Ks. Roman Szpakowski SDB - Zgromadzenie BSJ w Polsce w latach 1923-1983

Ks. Roman Szpakowski SDB

ZGROMADZENIE
BRACI SERCA JEZUSOWEGO
W POLSCE
W LATACH 1923-1983


Akademia Teologii Katolickiej
Warszawa 1986



WSTĘP

W 1983 r. minęło 60 lat od powstania Zgromadzenia Bracia Serca Jezusowego, zgromadzenia o charakterze laickim, wyłącznie polskiego, tzn. założonego przez Polaka oraz rozwijającego się zasadniczo w Polsce. Zgromadzenie Bracia Serca Jezusowego jest jedną z najmniejszych rodzin zakonnych, które pracują w naszej Ojczyźnie.

Ramy chronologiczne pracy obejmują lata 1923-1983. Przyjęcie roku 1923 jako terminus a quo, pomimo cofania się nawet w ostatnie lata XIX w. i początkowe XX w., aby ukazać podłoże na którym wyrosła nowa gałąź zakonna, podyktowane było momentem oficjalnego zatwierdzenia nowego Zgromadzenia przez Kościół. Natomiast terminus ad quem przyjęto z racji jubileuszu 60-lecia istnienia Zgromadzenia. Jubileusz ten uzasadnia także podjęcie opracowania dziejów Bracia Serca Jezusowego.

Problematyka niniejszej pracy sprowadza się do następujących pytań: w jaki sposób doszło do powstania nowego Zgromadzenia, jaki jest jego cel oraz jak się ono rozwijało i rozwija nadal tak wewnętrznie jak i zewnętrznie?

Literatura dotycząca dziejów Zgromadzenia jest bardzo uboga. W zasadzie na uwagę zasługują jedynie dwa artykuły. Jeden pióra ks. M. Banaszaka , w którym autor syntetycznie omówił 50-letni okres istnienia Zgromadzenia oraz drugi, napisany przez ks. A. Wietrzykowskiego , w którym zwrócono uwagę na działalność Braci Serca Jezusowego w Polsce. Obydwa powstały z racji złotego Jubileuszu Zgromadzenia.

Ze względu na brak podstawowej literatury przy opracowaniu dziejów Zgromadzenia korzystano głównie ze źródeł archiwalnych. Podstawowe znaczenie dla pracy posiada materiał przechowywany w Archiwum Generalnym Zgromadzenia w Puszczykowie (AGZ). Zawiera ono głównie materiały dotyczące okresu po II wojnie światowej oraz nieliczne dokumenty z okresu wcześniejszego. Archiwum Zgromadzenia zostało bowiem zniszczone w czasie wojny. W Archiwum tym znajdują się m. in. Akta Generalne zawierające urzędową korespondencję przełożonych Zgromadzenia z władzami kościelnymi, dekrety nominacyjne, korespondencję z władzą państwową, akty prawne Zgromadzenia.

Innym ważnym źródłem jest “Kronika Zgromadzenia” (Kr. Zgr.), która została zaprowadzona w 1953 r. . Obejmuje ona także wcześniejsze dzieje Zgromadzenia spisane z Aktów Generalnych i z relacji starszych braci. Kronika ta obrazuje bardzo wyraźnie rozwój Zgromadzenia i wszelkie zmiany w nim zachodzące.

Ważny materiał dotyczący początków Zgromadzenia zawarty jest w teczce “Brat Założyciel”, zawierającej dokumenty tyczące życia i działalności br. Stanisława Kubiaka, a zwłaszcza “Pamiętnik” spisany przez samego Założyciela, obrazujący proces powstawania i początkowe lata Zgromadzenia. Bardzo dużo materiału dostarczyły wszystkie redakcje Konstytucji Zgromadzenia. Analizując je można było zauważyć wewnętrzny, duchowy rozwój Zgromadzenia. W Archiwum znajduje się także “Księga profesów” Zgromadzenia, według której można wykazać stan osobowy Zgromadzenia oraz funkcje jakie pełnili poszczególni bracia.

Inne teczki dokumentów znajdujących się w Archiwum Zgromadzenia to Akta Kapituł Generalnych, zawierające sprawozdania przełożonych naczelnych o stanie Zgromadzenia, sprawozdania z przebiegu kapituł, z wyboru zarządu oraz wnioski i uchwały, które miały wpływ na życie Zgromadzenia. Teczka “Okólniki”, w których zawarte są oficjalne rozporządzenia przełożonego, zmiany personalne, ważniejsze fakty z życia Zgromadzenia oraz materiał ascetyczny.

Kwerendą objęto także Archiwum Archidiecezjalne w Poznaniu (AAP). Zespół Akta Ordynariatu Arcybiskupiego (OA) dostarczył cennych materiałów do okresu 1945-1978, m. in. protokoły z wizytacji kanonicznych Zgromadzenia. Natomiast materiału do pierwszego okresu istnienia Zgromadzenia (1923-1939) dostarczył zespół Akta Konsystorza Arcybiskupiego (KA). Zespół ten nie jest jednak kompletny. Znaczna jego część uległa zniszczeniu podczas wojny.

W kilku wypadkach autor korzystał ze zbioru ks. Stanisława Kosińskiego SDB: Acta Hlondiana (AH) zawierający materiały do życia i działalności kard. A. Hlonda, prymasa Polski 1881-1948. Zbiór ten składa się obecnie z 6 tomów liczących ogółem 95 woluminów. Dokumenty zawarte w tym zbiorze dostarczyły materiału dotyczącego wkładu prymasa kard. A. Hlonda w rozwój Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego.

Problematyka pracy została podzielona na cztery rozdziały. W rozdziale I omówione będą przyczyny powstania Zgromadzenia, sylwetka Założyciela oraz podstawy prawne i struktury Zgromadzenia. Rozdział II poświęcony zostanie omówieniu punktu zwrotnego w dziejach Zgromadzenia, tzn. reorganizacji przeprowadzonej przez kard. A. Hlonda, dzięki której Zgromadzenie przetrwało i nadal się rozwija. W rozdziale tym uwzględniony będzie także aspekt odnowy w Zgromadzeniu po Soborze Watykańskim II. W rozdziale III omówione zostanie życie wewnętrzne Zgromadzenia i formacja jego członków na poszczególnych etapach. Ostatni rozdział ukaże rozwój osobowy Zgromadzenia podczas 60 lat jego istnienia oraz zaangażowanie braci w instytucjach kościelnych.

Wyrazy szczerego podziękowania składam ks. dr. Stanisławowi Wilkowi za konsultacje i wnikliwe uwagi udzielane mi podczas pisania pracy.

Pragnę także serdecznie podziękować br. Aleksandrowi Nowakowi, Przełożonemu Generalnemu Braci za pozwolenie pisania pracy o historii tegoż Zgromadzenia oraz za udostępnienie dokumentów archiwalnych i za wyjaśnienia niektórych momentów w historii Bracia Serca Jezusowego.

Wyrazy podziękowania kieruję również pod adresem ks. doc. dr hab. Mariana Banaszaka, dyrektora Archiwum Archidiecezjalnego w Poznaniu za udostępnienie mi materiałów archiwalnych oraz pod adresem ks. mgr. Stanisława Kosińskiego za możliwość korzystania z jego prywatnych zbiorów, a także za wszystkie cenne wskazówki udzielane mi w trakcie przygotowywania niniejszej pracy.

Rozdział I
POWSTANIE ZGROMADZENIA

§1. Okoliczności sprzyjające fundacji Zgromadzenia

Okres rozbiorów Polski i jej podział na trzy zabory był trudnym czasem dla całego społeczeństwa, a tym samym dla Kościoła katolickiego. W poszczególnych dzielnicach zaborcy prowadzili politykę zmierzającą do pełnej inkorporacji zagarniętych terytoriów. Zwłaszcza dwom zaborcom, Prusom i Rosji chodziło o całkowite wynarodowienie społeczeństwa polskiego. W akcji wynaradawiania pewnym ułatwieniem dla zaborców był proces emigracji ze względów politycznych lub zarobkowych oraz sezonowe wędrówki polskich robotników udających się poza granice na rozmaite prace. Warunki bytowe ludności pogarszały się bowiem coraz bardziej na skutek różnorodnych ograniczeń wprowadzanych przez zaborców. Wszelkie zaś usiłowania organizacyjne narodu polskiego, zwłaszcza o odcieniu politycznym, były tłumione przez zaborców. Bali się oni dopuścić do zrywu ku wolności i niepodległości, stąd też wszystkie związki tajne, powstające pod zaborami, musiały być otoczone jak największą tajemnicą.

W tej sytuacji Kościół katolicki był dla ludności nie tylko prawdziwą ostoją wiary, ale także pomocą w zachowaniu odrębności narodowej. Wraz z całym społeczeństwem dzielił on losy ujarzmionego Narodu, przy czym w każdym zaborze losy te układały się dla niego odmiennie. W Galicji będącej pod rządami Austrii, Kościół katolicki cieszył się względną tolerancją chociaż ograniczał go rząd austriacki na różnych odcinkach m. in. poprzez częściową kasatę klasztorów, likwidację bractw kościelnych czy ingerencje w wychowanie duchowieństwa. Inaczej przedstawia się sytuacja w Królestwie Polskim będącym pod rządami Rosji oraz w całym zaborze pruskim. Decydujące znaczenie dla Kościoła na terenie Królestwa Polskiego miało powstanie styczniowe 1863 roku. Po nim w wyniku represji rządu carskiego dokonano kasaty licznych zakonów, ograniczono swobodę ruchów duchowieństwa rzymskokatolickiego, a seminaria poddano ścisłej kontroli. Na terenie zaboru pruskiego na Kościele katolickim zaciążyło silne powiązanie państwa pruskiego z protestantyzmem. Owocem współdziałania państwa pruskiego z protestantyzmem była doktryna Kulturkampfu, która przyczyniła się bardzo do skonfiskowania majątków Kościoła katolickiego i osiedlania w nich kolonistów niemieckich, kościoły katolickie przeznaczono na potrzeby kultowe protestantyzmu, który popierał rząd pruski.

Akcja prześladowania Kościoła katolickiego przez zaborców objęła w szczególny sposób zakony i zgromadzenia zakonne . Rząd carski nie tylko kasował klasztory, ale ingerował także w ściśle wewnętrzne sprawy zakonów. Ukaz carski z 1823 roku zabraniał przyjmowania nowicjuszów do klasztorów, zaś ukaz z 1842 r. określił wiek kandydatów do zgromadzeń. Wskutek tego w wielu klasztorach zmniejszała się liczba zakonników i zakonnic. Mniejsze klasztory zamykano. Definitywny kres życiu zakonnemu położył ukaz carski z roku 1864, wydany po powstaniu styczniowym, na mocy którego dokonano kasaty większości zakonów.

Podobna sytuacja miała miejsce także w zaborze pruskim. Już w 1816 r. władze państwowe wydały dekret zabraniający przyjmowania nowych kandydatów do zakonów. Na mocy tegoż dekretu władze zakonne musiały co pół roku sporządzać listy osobowe żyjących jeszcze członków zgromadzeń. Oprócz tego ograniczano dochody zgromadzeń oraz pozbawiono je możliwości pracy na rzecz społeczeństwa. Wprawdzie pozwalano niektórym zakonom żeńskim na działalność charytatywną jak opieka nad chorymi czy upośledzonymi, niemniej niejednokrotnie zarzucano tym zakonom uprawianie agitacji polskiej zmierzającej do polonizowania dzieci niemieckich. Wskutek takich utrudnień, także w zaborze pruskim zanikało życie zakonne.

Z tej racji, że zakony nie mogły się swobodnie rozwijać, rozpoczął się nowy ruch w życiu zakonnym, zwłaszcza w zaborze rosyjskim, gdzie powstawały zgromadzenia bezhabitowe. Ojciec Honorat Koźmiński, kapucyn, pod zaborem rosyjskim powołał do życia 14 żeńskich zgromadzeń zakonnych bezhabitowych. Zajęły się one kształceniem nauczycieli, wychowawczyń, uczeniem młodzieży, prowadzeniem bibliotek. Podobną postacią działającą w zaborze pruskim był Edmund Bojanowski, który założył Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Tak więc z jednej strony miało miejsce przymusowe likwidowanie życia zakonnego, z drugiej zaś zaznaczał się jego silny rozkwit pod postacią zgromadzeń bezhabitowych.

Sytuacja społeczeństwa polskiego a także i Kościoła katolickiego uległa zmianie po odzyskaniu przez Polskę wolności w roku 1918. Po długiej niewoli i okresie obcego ucisku wracał Kościół polski do pełnej swobody we własnym odrodzonym państwie. Podobnie było z życiem zakonnym, które w czasie niewoli było utrudnione. Z chwilą odzyskania wolności również i zakony mogły przystąpić do szerszej działalności. Z Galicji, w której w przededniu odzyskania wolności przez Polskę zakony prowadziły normalną działalność, zakonnicy przechodzili do innych dzielnic Polski, aby objąć pokasowane przez rządy zaborcze swe domy. Również z zagranicy zaczęli napływać zakonnicy do opustoszałych klasztorów. Do Polski przybywały nieznane tu dotąd zgromadzenia, zwłaszcza niedawno powstałe. “Pionierami tego ruchu byli najczęściej Polacy, którzy wstąpiwszy za granicą do tego czy innego zgromadzenia, przeszczepiali je następnie na grunt polski” . Największym jednak źródłem nasilającym liczbę zakonników były nowe zgromadzenia założone w Polsce i przez Polaków. Można tu wymienić takie zgromadzenia jak: siostry loretanki, misjonarki św. Benedykta, antoninki, pasjonistki, chrystusowcy itp. . Na ziemiach polskich powstało także nowe zgromadzenie męskie o charakterze laickim pod nazwą Braci Serca Jezusowego. Jego twórcą był brat zakonny Stanisław Kubiak należący do Braci Miłosierdzia z siedzibą w Trewirze.

W powstaniu Zgromadzenia Bracia Serca Jezusowego, oprócz ogólnej sytuacji sprzyjającej rozwojowi życia zakonnego, ważną rolę odegrały sprawy związane z utrzymaniem służby kościelnej, tj. kościelnych, organistów, grabarzy, której niskie uposażenie z powodu ogólnego zubożenia spowodowanego wojną i trudnymi warunkami powojennymi pozostawiało wiele do życzenia. Między innymi i z tych racji wiele parafii, zwłaszcza miejskich odczuwało brak służby kościelnej . Wydawało się zatem, że najlepszym rozwiązaniem byłoby powołanie do życia zakonu laickiego, który by w szczególny sposób poświęcił się temu apostolstwu. Taki sposób rozwiązania tej skomplikowanej sprawy odpowiadał także m. in. ks. Kazimierzowi Malińskiemu, proboszczowi parafii Matki Bożej Bolesnej w Poznaniu, który dziwnym trafem spotykając się w Warszawie z br. Stanisławem Kubiakiem, myślącym o założeniu zgromadzenia na wzór Braci Miłosierdzia w Trewirze, przyczynił się bezpośrednio do powstania nowego zgromadzenia Braci Serca Jezusowego .


§ 2. Sylwetka założyciela

a. Rys biograficzny

Założyciel Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego urodził się 10 XI 1877 roku w Koszanowie na ziemi Wielkopolskiej. W kilka dni później, dnia 18 XI 1877 r. został ochrzczony w rodzinnej parafii w Śmiglu Wielkopolskim, w kościele pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej. Na chrzcie otrzymał imię Andrzej. Rodzicami chrzestnymi byli: Paweł Skoracki, rolnik ze Śmigla oraz Barbara Jóźwiak z Koszanowa. Szafarzem sakramentu chrztu był ks. Franciszek Rybicki . Dzieciństwo spędzał pod czujną opieką swoich rodziców, Walentego Kubiaka i Katarzyny z domu Szymanowska. Prowadzili oni małe gospodarstwo rolne, które było podstawą utrzymania całej rodziny. W siódmym roku życia Andrzeja zaczął uczęszczać do szkoły podstawowej w Sączkowie, którą ukończył 31 III 1892 r.

Okres dojrzewania, wchodzenie w samodzielne życie, Andrzeja Kubiaka przypada na ostatnie dziesięciolecie XIX w. Był to czas wzmożonej emigracji ludności ziem polskich. Na obczyźnie przede wszystkim rolnicy poszukiwali lepszych niż w kraju warunków bytu, zarówno dla siebie jak i dla swojej rodziny. Wielu z emigrujących przeżywało głęboką tragedię z powodu opuszczenia kraju i własnej rodziny.

Sytuacja materialna rodziny Kubiaków zmusiła Andrzeja do podjęcia odważnej decyzji życiowej. Po ukończeniu szkoły podstawowej mając zaledwie 15 lat wyruszył w świat, śladem innych młodych ludzi, aby zdobyć środki na własne utrzymanie. Za zgodą rodziców opuścił dom i rodzinne strony udając się do Niemiec. Aby zapewnić sobie warunki utrzymania rozpoczął pracę w westfalskiej kopalni. Pracował w niej przez kilka lat jako górnik, mieszkając w Bankau na terenie parafii Herne.

Andrzej Kubiak “nie zatraca jednak na obczyźnie wiary ani pobożności, jaką wyniósł spod rodzinnej strzechy” . Coraz wyraźniej zaczął odczuwać wewnętrzny głos wezwania Bożego “Pójdź za mną”. W wieku 21 lat udał się do Trewiru do Zgromadzenia Braci Miłosierdzia od Maryi Wspomożycielki (Barmherzige Bruder von Maria Hilf), założonego przez Sługę Bożego Petera Friedhofena i poprosił, aby go przyjęto na brata zakonnego . Prośba jego została rozpatrzona pozytywnie. W dniu 4 XI 1898 r. rozpoczął postulat. W czasie postulatu władze państwowe powołały go na 2 lata do służby wojskowej. Po jej zakończeniu powrócił do Zgromadzenia i dnia 8 III 1902 r. rozpoczął nowicjat w Trewirze. W tym też dniu otrzymał habit. Po dwuletnim nowicjacie złożył pierwszą profesję zakonną na trzy lata w dniu 8 III 1904 r., podczas której otrzymał imię zakonne Stanisław . Imieniem tym będzie się posługiwał aż do śmierci, także w Zgromadzeniu przez siebie założonym. Jako członek Zgromadzenia Braci Miłosierdzia, z całym zaangażowaniem realizował cel tegoż Zgromadzenia. Z zapałem i poświęceniem oddawał się pielęgnacji chorych w szpitalu prowadzonym przez Zgromadzenie i w podobny sposób spełniał inne prace domowe.

Dnia 7 III 1907 r. złożył profesję wieczystą . W następnym roku doskonalił swoje pielęgniarskie kwalifikacje i w dniu 14 V 1908 r. złożył egzamin przed komisją państwową, otrzymując tytuł wykwalifikowanego pielęgniarza . Przełożeni skierowali go do pracy w laboratorium szpitala Braci Miłosierdzia w Koblencji. Tam zastała go I wojna światowa. Powołany do wojska 16 XI 1916 r. otrzymał przydział do Kompanii Sanitarnej nr 2 przy 8 Armii Pruskiej i dostał się na front rosyjski w okolice Wołynia. Zapadł wtedy na ciężkie zapalenie nerek, które sprawiło, iż stał się niezdolnym do polowej służby wojskowej, a stan jego zdrowia wymagał dłuższego leczenia. Do tej choroby dołączyła się jeszcze śpiączka (coma) i kurcze, co zagroziło nawet jego życiu. Przez okres swojej choroby przebywał w szpitalu polowym w Wołyniu . Gdy zdrowie pozwoliło mu na opuszczenie szpitala, powrócił do Zgromadzenia. Przełożeni wysłali go do domu w Paderborn, gdzie pracował w charakterze pielęgniarza w szpitalu i laboratorium.

Po zakończeniu I wojny światowej dla brata Stanisława najważniejszą rzeczą była ta, że Polska, jego Ojczyzna odzyskała wreszcie niepodległość. Pałając wielką miłością do Ojczyzny, udał się w pierwszych dniach lipca 1919 r. wraz z braćmi Polakami – członkami Zgromadzenia Braci Miłosierdzia – do biskupa trewirskiego Michała Feliksa Korum z prośbą, aby pozwolił im powrócić do Ojczyzny, gdzie pragną pracować w tym samym kierunku co w Trewirze . Odpowiedź biskupa była negatywna. Podobnie postąpiły władze zakonne, które ze względu na nieustabilizowaną jeszcze sytuację polityczną, nie udzieliły pozwolenia na wyjazd . Brat Stanisław nie zrezygnował jednak ze swojego zamiaru. W dniu 29 VII 1919 r. udał się osobiście do ks. bpa M. F. Korum i przedstawił swoją prośbę powrotu do Ojczyzny. Tym razem biskup udzielił mu ustnie pozwolenia na wyjazd do Polski . Inaczej jednak przedstawiała się sprawa w oczach władz zakonnych. W liście z dnia 12 VI 1921 r., zastępca Generała tegoż Zgromadzenia zawiadomił biskupa w Trewirze, że br. Stanisław Kubiak wyjechał samowolnie z klasztoru dnia 15 VIII 1919 r. Dlaczego władze zakonne dopiero w dwa lata po wyjeździe br. Stanisława zawiadomiły o tym fakcie biskupa? Najpierw upomniano go, aby powrócił do zakonu. Otrzymał on dwa upomnienia, pierwsze: 7 XII 1919 r. i drugie 25 V 1920 r. Kiedy upomnienia nie odniosły żadnego skutku, dopiero wówczas powiadomiono o tym biskupa w Trewirze oraz skierowano prośbę do arcybiskupa Warszawy, aby Kubiak mógł otrzymać dyspensę od ślubów zakonnych . Należy tu jeszcze wyjaśnić, iż biskup Trewiru udzielił br. Stanisławowi pozwolenia na wyjazd, ponieważ Zgromadzenie Braci Miłosierdzia jest tylko “diecezjalne”, zatem na mocy can. 500 § 1 było ono podległe biskupowi . Ksiądz bp M. F. Korum skorzystał z tej władzy i pozwolił br. Stanisławowi na opuszczenie klasztoru. W późniejszym jednak czasie, dnia 23 II 1922 r. br. Stanisław otrzymał dyspensę od ślubów.

Po uzyskaniu pozwolenia od bpa M. F. Korum, dnia 15 VII 1919 r. Kubiak wyjechał do Berlina. Tam w Konsulacie Generalnym otrzymał przepustkę na wjazd do Polski. Podróż jego wiodła przez Poznań, gdzie na kilka dni zatrzymał się u Sióstr Elżbietanek . Do Warszawy przybył w dniu 21 VIII “bez wszelkiej majętności, bez grosza polskiego - mając tylko wielką ufność w Bogu” . Od tego momentu zaczął się dla niego nowy, a zarazem najcięższy etap jego życia.

Sytuacja gospodarcza i materialna społeczeństwa polskiego była bardzo trudna: inflacja, bezrobocie, brak mieszkań. Taką sytuację zastał br. Stanisław przybywając do Warszawy. Pierwszą sprawą dla niego było zdobycie miejsca pracy i zamieszkania. Jako kwalifikowany pielęgniarz szukał pracy w szpitalu czy laboratorium i przy tym także mieszkanie. Skierował się do szpitala Dzieciątka Jezus, w którym pracowały Siostry Szarytki. Nie miał on jednak żadnego zaświadczenia od władzy diecezjalnej czy zakonnej z Trewiru, dlatego też siostry odnosiły się do niego nieufnie, patrzyły na niego jako na uciekiniera z zakonu. Brat Stanisław pragnąc za wszelką cenę zdobyć pracę, zaczął dorywczo opiekować się chorymi w szpitalu. Wywołało to ujemne skutki, siostry oskarżyły go przed władzą kościelną jako “awanturnika i łotra”. Musiał zatem ukrywać się w suterenie szpitala, w której przebywali także biedni i ubodzy robotnicy z Towarzystwa Chrześcijańskiego Robotników i którzy pomogli mu w przetrwaniu kryzysu. Za to był pełen szacunku i wdzięczności względem biednych.

Po czterotygodniowej tułaczce otrzymał posadę jako laborant w Klinice Chorób Wewnętrznych w szpitalu Dzieciątka Jezus u profesora Władysława Gluzińskiego. Tam pracował od 15 IX 1919 r. do 15 XII 1920. Oprócz pracy w szpitalu podjął się jeszcze dodatkowego obowiązku, prywatnej opieki nad chorymi. Z dniem 17 II 1920 r. rozpoczął tę posługę na korzyść mieszkańców Warszawy. Odwiedzał i pielęgnował chorych, a potem wynajął też pokój przy ul. Hożej 86, w którym przyjmował chorych . Wśród ludności warszawskiej wzbudził podziw tym, że znalazł się człowiek, który bezinteresownie i z ogromnym poświęceniem oddał się na usługi biednym chorym.

Zarówno praca w szpitalu, jak i opieka nad chorymi nie przysłoniły mu tej myśli z jaką wracał z Niemiec do Polski. Myśli, która rozwijała się w Trewirze, a dotyczyła założenia polskiego zgromadzenia na wzór Braci Miłosierdzia. Decydującym momentem na drodze jej realizacji było “opatrznościowe spotkanie się” brata Stanisława z ks. Kazimierzem Malińskim na jednej z ulic warszawskich. Efektem tego spotkania było wypowiedzenie posady przez Andrzeja Kubiaka w szpitalu i przybycie w dniu 16 XII 1920 r. do Poznania, do parafii w której proboszczem był ks. K. Maliński . Tam podjął pracę zakrystiana przy kościele parafialnym. Praca ta, zdaniem ks. M. Banaszaka, wskazała “na drogę, po której miało pójść założone przez niego wkrótce potem zgromadzenie. Drogą tą miała być nie tyle opieka nad chorymi, co posługa przy kościołach w charakterze organistów, kościelnych i innych pomocników parafialnych”.

Po przybyciu do Poznania spotkał byłego swojego współbrata z Trewiru, Natanaela Mendla, który został usunięty ze Zgromadzenia Braci Miłosierdzia za nadużycia w aferze moralnej. Natanael Mendel spełniał obowiązki kościelnego w parafii ks. K. Malińskiego, z których został zwolniony w dniu 7 VIII 1921. . Przez okres wspólnego pobytu, obydwaj zamieszkiwali w bardzo skromnych warunkach na plebanii. “Zamieszkanie nasze było ciasne, bo jeden pokoik był w suterenie dla dwóch braci. Tak żyliśmy 3 miesiące, zanim były kościelny nam mieszkanie ustąpił, które było dla nas przeznaczone. W dniu 1 IV 1921 r. weszliśmy do nowego mieszkania przeznaczonego przez ks. proboszcza” . Dla zdobycia funduszów na zagospodarowanie tegoż mieszkania, a także by mieć środki do życia, br. Stanisław oprócz pracy w zakrystii, podjął się dodatkowo, za pozwoleniem ks. proboszcza, odwiedzania chorych i ich pielęgnacji . Niebawem otrzymał z Magistratu oraz od naczelnika Wydziału Zdrowia dr Tadeusza Szulca oficjalne pozwolenie na opiekę i pielęgnację chorych. Otrzymał także bezpłatną kartę tramwajową w Poznaniu za opiekę nad biednymi . Swoją postawą pełną skupienia, pokory, pobożności i pracowitości wzbudzał wśród tych, z którymi się spotykał sympatię i szacunek , a jednocześnie był dla wielu pociągającym wzorem życia zakonnego. Nic więc dziwnego, że powoli zgłaszają się do niego pierwsi kandydaci, którzy pragnęli poświęcić się tej samej co on pracy . Tak zaczęła przybierać realne kształty myśl brata Stanisława o nowym zgromadzeniu.

Dnia 21 IV 1921 r., zgodnie z przepisami prawa cywilnego, br. Kubiak zameldował władzom państwowym tworzące się Zgromadzenie, podając siebie jako przełożonego . W tymże samym roku 1921 przyjął wraz z dwoma współbraćmi: Marcinem Narożnym i Wojciechem Sobkowiakiem habit zakonny. Aktu obłóczyn dokonał ks. prob. K. Maliński w asyście swych wikariuszy, księży Cz. Piotrowskiego, Fr. Górczyńskiego i W. Kloskowskiego w dniu 14 IX 1921 roku.

Początkowy wzajemny entuzjazm i duch porozumienia pomiędzy br. Stanisławem a ks. prob. K. Malińskim dość szybko minął. Pojawiły się różne nieporozumienia, kłótnie a nawet awantury na tle wynagrodzenia braci i wykorzystywania ich do prac niezgodnych z posłannictwem Zgromadzenia . Brat Stanisław nie załamał się tymi trudnościami i swoją myśl tworzenia nowego Zgromadzenia konsekwentnie urzeczywistniał. W 1923 r. poprosił o audiencję arcybiskupa gnieźnieńskiego i poznańskiego, kardynała Edmunda Dalbora, który przyjął go 11 czerwca i po wysłuchaniu informacji dotyczących idei, celów i początków Zgromadzenia, udzielił swojej aprobaty i błogosławieństwa. Wyrazem przychylnego ustosunkowania się arcypasterza do powstającego Zgromadzenia była prośba o objęcie przez braci stanowiska zakrystianów przy katedrze poznańskiej. Wyraził on również życzenie, aby bracia uczyli się prowadzenia pojazdów mechanicznych i w przyszłości objęli stanowisko kierowcy jego samochodu . Dla braci pracujących przy katedrze kard. Ed. Dalbor ofiarował mieszkanie w Psałterii, a następnie odnowione mieszkanie na Ostrowie Tumskim nr 6 . Brat Stanisław, korzystając z tego, iż powstał drugi dom Zgromadzenia, przeniósł się do niego, aby uniknąć narastających konfliktów z ks. prob. K. Malińskim.

W ponad trzy miesiące po tej audiencji, brat Stanisław przeżywał najradośniejszą chwilę od momentu opuszczenia zakonu w Trewirze, a mianowicie dnia 21 XI 1923 r. arcybiskup gnieźnieński i poznański formalnie zatwierdził nowe Zgromadzenie . Tak spełniło się ciche życzenie założyciela trewirskich bonifratrów, br. P. Friedhofena, wyrażone w 1860 roku w liście do bpa W. Arnoldi o zamiarze powołania w przyszłości zakonu o charakterze laickim, który by śpieszył z pomocą kapłanom w charakterze organistów i kościelnych . Zrealizował ją, wśród niemałych trudności, nawet ze strony powiernika swych myśli, ks. K. Malińskiego, brat Stanisław Kubiak.

Mimo licznych trudności, nowe Zgromadzenie się rozwijało. Przybywało coraz więcej kandydatów. Dnia 19 IV 1924 r. dokonano wyboru pierwszego zarządu Zgromadzenia. Przełożonym naczelnym został wybrany br. Stanisław Kubiak . W jego rękach skupiały się wszystkie sprawy Zgromadzenia, zarówno duchowe jak i materialne. Wraz z przybywaniem nowych kandydatów, warunki utrzymania stawały się coraz gorsze. Dlatego też, aby zdobyć środki do utrzymania, sam br. Stanisław jako Przełożony, wyrusza po kweście . Dzięki jego pracowitości, różnorakim zabiegom i oszczędnościom oraz dzięki pracowitości wszystkich braci nabyto na własność Zgromadzenia dwie posiadłości w Puszczykowie koło Poznania. Najpierw w dniu 17 X 1924 r. zakupił br. Stanisław willę “Warta”, a w dwa lata później 21 I 1926 r. drugą willę “Przemysławkę” . Obie posiadłości tworząc jeden dom zakonny stały się domem głównym Zgromadzenia, w którym mieści się do dziś zarząd generalny.

Datą pamiętną dla całego Zgromadzenia, a także dla brata Stanisława był dzień 17 IV 1926 r., kiedy to po raz pierwszy stanęło przed ołtarzem 11 braci łącznie ze swym założycielem, aby złożyć pierwsze śluby zakonne . W swoim “Pamiętniku” pod powyższą datą tak napisał: “dzień pamiętny naszego Zgromadzenia. Pierwsze śluby zakonne naszych braci i założyciela brata Stanisława Kubiaka. Przed uroczystym dniem odbyły się 8-dniowe rekolekcje, a potem 17 IV 1926 roku 11 braci złożyło śluby w kościółku Panny Maryi przy Tumie w Poznaniu. Śluby odbierał ks. prałat Tadeusz Zakrzewski - kurator Zgromadzenia (mianował go arcybiskup gnieźnieński i poznański dnia 31 XII 1925 r., któremu zlecono szczególnie opiekę duchową nad Zgromadzeniem). Była to chwila naprawdę dla założyciela, brata Stanisława Andrzeja Kubiaka, wzruszająca, bo jeżeli po pięciu latach cierpień i pragnień, ten teraz uprawniony dzień przyszedł, to te wszelkie dolegliwości były niczym” . Po tym uroczystym i pamiętnym dniu nadeszło 4 czerwca z Kurii Arcybiskupiej oficjalne zatwierdzenie nominacji br. Stanisława na przełożonego naczelnego Zgromadzenia.

Zapewne rok 1926 był rokiem szczególnym dla brata Stanisława i dla młodego Zgromadzenia. Dlatego też w duchu wdzięczności, z jego inicjatywy w tymże roku 22 lipca bracia, wdzięczni Bogu za łaski, jako votum dziękczynne wystawili przed domem generalnym w Puszczykowie pomnik ku czci Serca Jezusowego, patrona Zgromadzenia . Poświęcenie tego pomnika dokonał ks. infułat Czesław Meyssner, wikariusz generalny diecezji poznańskiej, przy udziale licznych gości i władz kościelnych.

W tym samym roku, w dniu 3 listopada przyjął na audiencję br. Stanisława nowy rządca archidiecezji poznańskiej i prymas Polski, ks. abp August Hlond, okazując wielkie zainteresowanie Zgromadzeniem i jego problemami.

W szczególnym okresie rozkwitu Zgromadzenia przyszedł jednak bolesny cios. Ogrom pracy, cierpień i różnorakich przeżyć wpłynął ujemnie na zdrowie brata Stanisława. Już we wrześniu (od 24) 1926 r. dosyć poważnie choruje na reumatyzm oraz przechodzi ogólne osłabienie organizmu wskutek wycieńczenia z powodu pracy . Po dłuższym czasie choroby siły wróciły, ale nie na długo. W marcu 1927 r. reumatyzm i inne dolegliwości znów dały znać o sobie. W chorobie zastanawiał się nad tym, jak pomóc swojemu Zgromadzeniu, które borykało się z kryzysem materialnym. Myślał nawet, aby samemu pójść po kweście, jednak choroba uniemożliwiła mu to . Powodowany troską o dalsze losy Zgromadzenia, zaprosił do siebie ks. prałata Tadeusza Zakrzewskiego, ówczesnego Kuratora Zgromadzenia i gorąco prosił go, aby zaopiekował się Zgromadzeniem.

Z powodu choroby otrzymał zwolnienie z funkcji przełożonego Zgromadzenia w dniu 13 XII 1927 r. Kardynał A. Hlond zwalniając go z urzędu, udzielił mu urlopu a jego zastępcą mianował brata Marcina Narożnego . W kilka dni potem choroba bardziej się nasiliła. Dnia 16 XII 1927 r. nastąpiło porażenie całej lewej strony ciała. To uniemożliwiło mu nawet swobodne poruszanie się. Przebywał wtedy w domu na Ostrowiu Tumskim 6 w Poznaniu, gdzie opiekowali się nim jego współbracia. Chwilowa poprawa zdrowia nastąpiła w pierwszych dniach roku 1928. Za poradą swojego lekarza, który zalecił mu, by dla lepszych warunków zdrowotnych przeniósł się poza Poznań, zamieszkał w Puszczykowie od 22 IV 1928 r. Stan jego zdrowia zaczął znowu się pogarszać, w związku z czym w czerwcu 1928 r. został przewieziony do Szpitala Miejskiego w Poznaniu. Tu kończy swoje ziemskie życie dnia 9 XII 1928 r. Zgon nastąpił na skutek stwardnienia mózgu . Zwłoki jego spoczęły na cmentarzu archikatedralnym w Poznaniu, w grobowcu Zgromadzenia. Dnia 27 XI 1964 r. ciało zmarłego br. Stanisława Kubiaka zostało przeniesione do Puszczykowa i złożone we wspólnym grobowcu Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego znajdującym się na cmentarzu parafialnym .

b. Profil duchowy br. Stanisława Kubiaka

Na osobowość każdego człowieka składają się zarówno życie wewnętrzne jak i dzieła zewnętrzne, dokonane przez danego człowieka, które są owocem jego duchowej pracy. Decydującym elementem jest oczywiście wewnętrzne życie duchowe. Stąd właściwie nakreślenie sylwetki duchowej nie jest łatwe, bowiem nikt nie jest w stanie obiektywnie poznać wewnętrznych aktów danego człowieka.

Jakkolwiek niewiele posiadamy świadectw na temat duchowości i życia wewnętrznego br. Stanisława Kubiaka, to niemniej z tego co pozostawił po sobie i co o nim powiedziano, wynika niedwuznacznie, że wezwanie Chrystusa do świętości zgodnie z nakazem własnego sumienia traktował z całym poczuciem odpowiedzialności. Tak więc, można powiedzieć, że sylwetkę duchową br. Stanisława cechowało całkowite oddanie się Bogu. Z pewnością największy wpływ wywarła na jego duchowy profil religijna atmosfera domu, a więc troska rodziców o katolickie wychowanie i urobienie jego duszy w myśl chrześcijańskiej nauki. Podstawy religijności otrzymane w domu rodzinnym w latach młodzieńczych były fundamentem dalszego jego życia chrześcijańskiego i zakonnego. Bardzo ważną rolę na ukształtowanie jego sylwetki duchowej miały takie czynniki jak modlitwa i sakramenty święte. Gdy do tego doda się jego wysiłki nad urobieniem swego wnętrza, pracę nad sobą, przezwyciężanie siebie nawet w drobnych ludzkich słabościach, mamy wtedy właściwy obraz “człowieka Bożego”.

Nie ulega żadnej wątpliwości, że br. S. Kubiak pragnął urzeczywistnić w całej pełni marzenie swego życia, jakim był ideał zakonny. Jego głębokie zjednoczenie z Bogiem, przesycone wiarę, nadzieją i miłością, i oparte na cnotach kardynalnych: roztropności, sprawiedliwości, umiarkowania i męstwa - dzięki którym budował w swej duszy gmach autentycznej postawy chrześcijanina, przyczyniło się do utrwalenia jego powołania zakonnego.

Podstawą, na której budował to powołanie była przede wszystkim wiara. Ten skarb wiary otrzymany od Ducha Świętego na chrzcie św., ugruntowany i pogłębiony w rodzinie, zachował nienaruszony przez całe życie. Odchodząc z domu rodzinnego jako 15-letni chłopiec, nie zatracił swojej wiary na obczyźnie, wręcz przeciwnie ugruntował ją i ubogacił odkrywając w sobie powołanie do życia zakonnego . Był człowiekiem głęboko wierzącym. Jego postawa moralna była nacechowana żywą wiarą. Dało się to przede wszystkim zauważyć w czasie jego choroby, w rozmaitych doświadczeniach i trudnościach. W każdej sytuacji odznaczał się równowagą ducha, poddaniem woli Bożej. Cierpliwe znoszenie trudności i różnych bolesnych ciosów, ciągła modlitwa świadcząca o jego zjednoczeniu z Bogiem - oto zewnętrzne przejawy jego życia z wiary i wiarą.

Swoją wiarę starał się ożywiać dzięki nabożeństwom do Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Matki Bożej Bolesnej . Nic dziwnego, że ten kult Serca Pana Jezusa znalazł swoje miejsce w duchowości Zgromadzenia przezeń założonego. Przy tym trzeba zaznaczyć, że zgodnie z jego apostolskim usposobieniem nie tylko troszczył się o pogłębienie wiary u siebie przez odpowiednią lekturę, rozmyślanie, rachunek sumienia, ale zachęcał słowem i przykładem swe najbliższe otoczenie, zwłaszcza współbraci, przypominając im o regularnym zachowywaniu praktyk pobożności, sam zaś był pierwszym w ich praktykowaniu. Należał też do tych, którzy umieli podnosić na duchu zbolałe i załamane osoby, budząc w nich wiarę w Boga i dziecięcą ufność. W sposób szczególny odczuwali to chorzy, którymi opiekował się br. Stanisław . Reasumując, można powiedzieć, że jego wiara była prosta i niemal dziecięca, a równocześnie ufna, pokorna, wytrwała i mężna, nie cofająca się przed niczym, jeśli chodziło o chwałę Bożą i dobro bliźnich.

Nie inaczej było u br. Stanisława Kubiaka z cnotą nadziei, na której opierał swój stosunek do Boga i świata. Różne cierpienia i dolegliwości, jakie stały się jego udziałem niemal od najmłodszych lat, dawały mu bardzo wiele okazji do ćwiczenia się w tej cnocie. Jego “Pamiętnik” na każdej niemalże stronie zawiera wypowiedzi świadczące o tej ufności, zwłaszcza w Boże Miłosierdzie. Już na pierwszych stronach zaznacza, że nigdy nie poddawał się doświadczeniom ducha, złym pokusom, ale zawsze pokładał wielką ufność w Bogu . Widocznie taka była wola Boża, której zawsze z ufnością się poddawał, by dzięki właśnie tym krzyżom i doświadczeniom hartowała się jego wola, wzmacniała ufność, coraz bardziej dojrzewała jego osobowość.

Wykwitem jego głębokiej wiary i bezgranicznej ufności Bogu była najważniejsza cnota, jaką jest miłość. Brat Stanisław Kubiak przede wszystkim kochał Boga. Wprawdzie niezwykle trudną jest rzeczą przeniknąć w głąb ludzkiego wnętrza, niedostępnego ludzkiemu “szkiełku i oku” i wymykającego się z jego pola widzenia, tylko bowiem sam Bóg zna ludzkie myśli, uczucia i najgłębsze pragnienia ludzkiego serca i tylko On, jako Stwórca i Zbawiciel człowieka, może należycie osądzić każdy jego krok i jego intencje oraz określić stopień miłości ku Niemu. My tylko wnioskujemy o jej natężeniu czy pewnej depresji po zewnętrznych przejawach zachowań człowieka wierzącego w Boga, takich jak praktyki religijne, życie sakramentalne, lektura duchowa. W przypadku brata Stanisława Kubiaka, na podstawie tego co dotychczas powiedziało o nim, należy stwierdzić, że dusza jego była całkowicie rozmiłowana w Bogu i w Nim pogrążona.

Nigdy z jego ust nie padło żadne słowo, w którym by doszły do głosu niezadowolenie, małoduszność czy lekceważenie Imienia Bożego. O Panu Bogu wyrażał się zawsze z największą czcią i miłością. Sprawa chwalby i chwały Bożej nie tylko leżała mu na sercu, lecz była przedmiotem jego postępowania, zawsze zgodnego z głosem własnego sumienia i wskazaniami wiary. Świadomość, że jego najpierwszym obowiązkiem jest miłość Boga i tego wszystkiego, co się z nią wiąże, sprawiała mu ogromne zadowolenie i duchową radość - nawet wówczas - gdy niejednokrotnie trzeba było cierpieć oraz znosić w duchu pokory i pogodzenia się z wolą Bożą najróżniejsze doświadczenia życiowe.

To rozmiłowanie w Bogu i w Jego tajemnicach znajdowało swoje uzupełnienie i szczególną wymowę w drugim przykazaniu miłości - mianowicie w czynieniu dobrze tym wszystkim, którzy się do niego zbliżyli, czy też potrzebowali jego pomocy. Ten rys jego osobowości - wrażliwość na potrzeby i cierpienia drugich - w miarę upływu czasu pogłębiał się i dojrzewał w promieniach łaski Bożej aż do bezinteresownej służby bliźniemu. Z natury pełen dobroci i życzliwości, starał się o to, by w miarę możności przyjść potrzebującym z konkretną pomocą materialną, duchową i moralną.

Na fundamencie miłości chrześcijańskiej, a także z umiłowania biednych, charakterystycznym jest dla brata Stanisława jeszcze jeden rys miłości, a mianowicie miłość do Ojczyzny. Toteż kiedy nadarza się okazja powrotu do Polski, choć napotyka wiele trudności, nie załamuje się i swoją myśl powrotu urzeczywistnia. Można powiedzieć, że miłość do Ojczyzny postawił wyżej niż posłuszeństwo zakonne, kiedy bowiem władze zakonne w Trewirze nie udzieliły mu pozwolenia na powrót, on wbrew temu wyruszył do swojego kraju . Ten czyn swój umotywował na jednej ze stronic “Pamiętnika”, że postąpił tak tylko z odczucia wielkiej miłości ku Ojczyźnie, a także, aby w niej ku większej chwale i czci Boga pracować na rzecz ubogich . Tę swoją miłość ku Ojczyźnie połączył z pragnieniem przeszczepienia zakonu na ziemie polskie, aby w odrodzonym kraju przyjść z pomocą potrzebującym.

Oprócz praktykowania przez brata Stanisława cnót teologicznych zauważamy także, że starał się wprowadzić w życie cnoty kardynalne. Stanowiły one niejako fundament jego chrześcijańskiej doskonałości, na którym budował całe swoje życie wewnętrzne.

Z nich wysuwa się na pierwszy plan cnota roztropności. Z niej czerpał spokój, rozwagę, poczucie odpowiedzialności, a równocześnie wewnętrzną determinację nie pozwalająca mu na chwiejność w postanowieniach i ostatecznych decyzjach, podejmowanych z uwzględnieniem sytuacji, w jakiej się w danej chwili znajdował . Ta jego sumienność i odpowiedzialność płynące z roztropności, umacniały go w gorliwości, dynamizowały jego siły duchowe i fizyczne, które nie zawsze mu dopisywały, zwłaszcza gdy chodzi o jego zdrowie. A przecież nie rezygnował z raz obranego przez siebie kierunku dążenia do doskonałości, zgodnie z Chrystusowym wezwaniem.

Brat Stanisław odznaczał się także cnotą sprawiedliwości. Idąc za jej wskazaniami pragnął oddać każdemu, co mu się należało, zwłaszcza gdy chodziło o kogoś, kto liczył na jego pomoc i opiekę. Właśnie w imię tej zasady zawartej w przekonaniu miłości Boga i bliźniego, starał się, aby przede wszystkim w niczym nie umniejszyć chwały Boga.

Cnota sprawiedliwości kazała mu czuwać nad sobą, zdobywać się na niejedną ofiarę, aby pod każdym względem nie uchybić swemu Stwórcy i Panu, lecz pozostać Mu wiernym aż do końca. Ta sama cnota wyzwoliła w jego duszy żywe uczucie wdzięczności za wszystkie dobrodziejstwa i łaski, jakimi obsypywał go dobry Bóg - nawet wtedy gdy trzeba było cierpieć i upokarzać się, przeżywać niejedną tragedię, spowodowaną bólem lub nieporozumieniem.

Z ducha sprawiedliwości wyrósł jego wielki szacunek dla każdego człowieka, toteż szanował prawa innych i nikogo nie krzywdził. Był na wskroś szlachetnym człowiekiem, zresztą to wypływało na pewno z prawości jego charakteru, ukształtowanego pod wpływem przykładu własnych rodziców, w promieniach Bożej łaski i dzięki pracy wewnętrznej.

Z tej wielkiej cnoty sprawiedliwości jak ze źródła rodziła się jeszcze inna cnota, jakże rzadka u wielu ludzi, a równocześnie świadcząca o wielkoduszności br. Stanisława - piękna cnota wdzięczności, którą obejmował na pierwszym miejscu Boga i Kościół, a następnie ludzi. On nią żył, w niej widział sens życia w łasce, w zjednoczeniu z Bogiem. Ona stanowiła niejako integralną cząstkę jego bogatej osobowości, źródło apostolskich porywów, tajemnicę jego entuzjazmu dla Bożej sprawy, w duchu całkowitej ofiary i poświęcenia. Dla niego wdzięczność była synonimem miłości, wierności i oddania. Świadomy jej ważności w swoim życiu okazywał szczerą wdzięczność tym wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób śpieszyli mu z pomocą lub wyświadczyli choćby jakieś nieznane dobro.

Przy nakreśleniu duchowego profilu br. Stanisława nie można pominąć cnoty wstrzemięźliwości, z której wypłynęła umiejętność opanowania samego siebie, umartwienia, wyrzeczenia się różnych rzeczy. Z niej też płynęła skromność, dyskrecja i powściągliwość. Kochał ubóstwo.

Zwornikiem wszystkich cnót przejawiających się w życiu brata Stanisława była na pewno cnota męstwa. Ten dar Ducha Świętego, decydujący o postępie duchowym, zdynamizował jego wolę, uzdalniając ją do kierowania się duchem ofiary, zaparcia, poświęcenia. Jakkolwiek br. Stanisław pod względem fizycznym był o konstrukcji przeciętnej i chorowitym w późniejszych latach swego życia, miał jednak silnego ducha, ożywiającego i podtrzymywanego łaską Bożą. To dało się wyraźnie stwierdzić w różnych sytuacjach życiowych, jakie przeżywał - a były one naprawdę trudne i wymagające wielkiej odporności fizycznej i psychicznej. Ta moc ducha pozwoliła mu jednak je przezwyciężyć. Toteż nigdy nie załamywał się duchowo, mimo iż musiał wiele wycierpieć. Cierpienie było dla niego twardym nowicjatem własnego uświęcenia.

Tak ukształtowana jego osobowość chrześcijańska była podstawą także jego postawy zakonnej. Wszystkie te cnoty, teologiczne i kardynalne, widoczne w jego życiu chrześcijańskim przejawiały się także w życiu zakonnym. Na szczególne podkreślenie zasługuje jeszcze jego głębokie przywiązanie do powołania zakonnego. Uwidacznia się to w fakcie jego powrotu do zakonu w Trewirze, kiedy musiał przerwać postulat ze względu na wezwanie do służby wojskowej, a także w tym, iż pragnąwszy powrócić do Polski, odszedł z Trewiru dopiero po uzyskaniu przynajmniej ustnego pozwolenia od biskupa. W swoim “Pamiętniku” bardzo często podkreślał, iż był szczęśliwy w swoim powołaniu zakonnym. Swoich zaś współbraci upomniał, aby szanowali swoje powołanie, aby byli za nie wdzięczni Bogu.

W życiu zakonnym szczególny nacisk kładł na karność zakonną, na zachowanie Reguł. Wymagał bardzo wiele od siebie, ale także był wymagającym w stosunku do innych braci. Bardzo dużą uwagę zwracał na posłuszeństwo, o którym dość często przypominał braciom . Jeżeli udzielał uwag, napomnień czy tylko porad, to zawsze kierował się myślą, aby bracia byli dobrymi zakonnikami.

Stanisław Kubiak, choć był jednostką nie wybijającą się spośród innych współbraci, nie zwracającą na siebie uwagi, jednak w całym swoim życiu pragnął być wiernym swemu chrześcijańskiemu i zakonnemu powołaniu, oddając się całkowicie na służbę Bogu, Kościołowi i ludziom, która znalazła swój wyraz w założeniu przez niego nowej rodziny zakonnej.

§ 3. Podstawy prawne Zgromadzenia
a. Państwo

Z dniem 11 XI 1918 r. Polska odzyskała wolność, lecz nie od razu został uregulowany stosunek państwa do Kościoła. Od tamtego dnia aż do ogłoszenia konstytucji w dniu 17 III 1921 r. stosunek ten regulowały ustawy dawnych państw zaborczych. Oczywiście nie stosowano antykościelnych przepisów państw zaborczych.

Zatem zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa cywilnego odnośnie do Stowarzyszeń , br. Stanisław Kubiak zameldował tworzące się Zgromadzenie na policji w Poznaniu dnia 25 IV 1921 r. jako wspólną rodzinę, podając siebie jako przełożonego . Był to wstępny krok ku unormowaniu bytu prawnego powstającej rodziny zakonnej w myśl przepisów prawa państwowego.

Po zatwierdzeniu Zgromadzenia przez władze kościelne br. S. Kubiak jako przełożony złożył dnia 27 VIII 1926 r. wniosek do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego o “zaliczenie w myśl ustawy o zgromadzeniach i zakonach §57 zał. II Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego wśród zgromadzeń zakonnych” . Jednocześnie br. Stanisław poprosił Konsystorz Arcybiskupi w Poznaniu o poparcie u władz państwowych.

Ze strony Zgromadzenia formalności zostały załatwione, ale nie wiadomo dlaczego MWRiOP nie uwzględniło Braci Serca Jezusowego w wykazie zgromadzeń zakonnych, których członkowie zwolnienie są od służby wojskowej. Zdarzyły się bowiem wypadki, że braci powoływano do wojska. Kwestię tę ostatecznie uregulował kard. A. Hlond, który 24 IV 1931 r. powtórnie powiadomił MWRiOP o tym, że Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego zostało zatwierdzone przez kard. Ed. Dalbora jako “zgromadzenie zakonne z wszystkimi prawami przysługującymi zakonom na mocy prawa kanonicznego i Konkordatu”.

Po II wojnie światowej, wraz ze zmianą ustroju państwowego w Polsce nastąpiła także zmiana niektórych przepisów prawa o Stowarzyszeniach. W myśl rozporządzenia Ministra Administracji Publicznej z dnia 5 VIII 1949 r., zgromadzenia zakonne powinny były złożyć podania z odpowiednimi załącznikami do tegoż Ministra z prośbą o uregulowanie swego bytu prawnego . W związku z tym, przełożony naczelny, br. Michał Marciniak wysłał w dniu 29 X 1949 r. odpowiednie pismo i załączniki do Ministra Administracji Publicznej w Warszawie przez Urząd Wojewódzki w Poznaniu . Na podstawie tej informacji, Zgromadzenie zostało wciągnięte w rejestr zgromadzeń zakonnych istniejących w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.

b. Kościelne

U kościelnych podstaw prawnych istnienia Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego leży zgoda arcybiskupa gnieźnieńskiego i poznańskiego, kard. Edmunda Dalbora z dnia 21 XI 1923 r., przesłana na ręce ks. prob. K. Malińskiego, aby osoby poświęcające się posłudze kościelnej prowadziły życie wspólne w myśl Tymczasowej Reguły i porządku dnia i życia zakonnego, które zostały zatwierdzone przez arcybiskupa w tym samym dniu. W pozwoleniu tym zawierało się także upoważnienie dla ks. prob. K. Malińskiego, aby w dalszym ciągu zajmował się tym Zgromadzeniem jako przełożony i nim kierował. Arcybiskup pozwolił także, aby tworzące się Zgromadzenie nosiło nazwę “Zgromadzenie Braci posługi kościelnej pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa”.

Nazwa Zgromadzenia Braci posługi kościelnej pod wezwaniem Najświętszego Serca została dnia 19 IV 1924 r. zmieniona na nazwę Bracia od Najświętszego Serca Pana Jezusa. Zmiana nastąpiła dlatego, iż pierwsza nazwa Zgromadzenia, zaproponowana przez ks. prob. K. Malińskiego nie została zatwierdzona przez Kurię Arcybiskupią. Po rozmowie kard. Ed. Dalbora z br. Stanisławem Kubiakiem została ona zmieniona na Bracia od Najświętszego Serca Pana Jezusa . Następnie 24 I 1931 r. także i ta nazwa została przez kard. A. Hlonda zmieniona na Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego.

W dekrecie zatwierdzającym była zawarta klauzula, iż w ciągu sześciu miesięcy należy przygotować i przedłożyć biskupowi do zatwierdzenia Konstytucje Zgromadzenia. Miał to być kolejny krok dla unormowania kościelnego statusu prawnego Zgromadzenia. Pierwsze Konstytucje napisane przez ks. Chryzostoma Małysiaka zostały zatwierdzone przez arcybiskupa gnieźnieńskiego i poznańskiego, kard. Ed. Dalbora 7 IX 1924 roku. Nosiły one tytuł “Konstytucje Braci Zgromadzenia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Poznaniu”.

W tym samym roku, w listopadzie arcybiskup gnieźnieński i poznański kard. Ed. Dalbor skierował pismo informacyjne o Zgromadzeniu Braci do Stolicy Apostolskiej o zatwierdzenie Zgromadzenia przez Kongregację d/s zakonników . Kongregacja w dniu 19 V 1926 r. odpowiedziała odmownie. Wyraziła jednak zgodę, aby Bracia tymczasowo żyli jako świeckie Towarzystwo pod przewodnictwem i nauczaniem jakiegoś starszego kapłana, prowadzili zakonną formę życia stosowną do celu Zgromadzenia i składali śluby prywatnie zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego i Konstytucjami.

Biskup Stanisław Łukomski, wikariusz kapitulny archidiecezji poznańskiej dnia 4 VI 1926 r. zawiadomił Zgromadzenie, iż nadeszło z Rzymu pozwolenie na zatwierdzenie Zgromadzenia “diecezjalnego” i oficjalnie zamianował pierwszym przełożonym br. Stanisława Kubiaka.

Ostatecznie, prawne istnienie kościelne Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego unormował kard. A. Hlond, arcybiskup gnieźnieński i poznański, który po przeprowadzeniu wizytacji kanonicznej i reorganizacji Zgromadzenia, wydał dnia 24 I 1931 roku dekret zatwierdzający w myśl kanonu 492 Kodeksu Prawa Kanonicznego, Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego, którego dom generalny znajduje się w Puszczykowie. W dekrecie tym kard. A. Hlond ukazał główny cel Zgromadzenia oraz podkreślił, że Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego uzyskując osobowość prawną, korzystać będzie z wszystkich uprawnień przyznanych zgromadzeniom zakonnym przez prawo kościelne i konkordat . Ostatnim akcentem nadania Zgromadzeniu osobowości prawnej było zatwierdzenie nowych Ustaw Zgromadzenia przez kard. A. Hlonda w dniu 2 III 1937 r. 

Zgromadzenie opierające się na tych podstawach prawnych nadanych mu przez kardynała, prymasa Polski, Augusta Hlonda istnieje po dzień dzisiejsze jako “diecezjalne”.


§ 4. Struktura Zgromadzenia

a. Struktura wewnętrzna

W każdej społeczności, także w takiej jaką tworzą zgromadzenia zakonne, konieczne są pewne struktury, zarząd, który czuwa nad właściwym rozwojem danej wspólnoty. Oczywiście, iż na początku jej powstawania znajduje się jedna osoba względnie grupka osób, która skupia wszystkich wokół siebie. To kierownictwo lub zarząd, początkowo pod względem organizacyjnym może być niedoskonałe, ale z upływem czasu doskonali się i przybiera właściwe struktury organizacyjne.

Podobnie było w Zgromadzeniu Braci Serca Jezusowego. Początkowo tym, który skupiał wokół siebie współbraci, który kierował całością życia był sam Założyciel - brat Stanisław Kubiak. Gdy zaczęli zgłaszać się pierwsi kandydaci do domu na Łazarzu w Poznaniu, starano się stworzyć ramy organizacyjne nowego Zgromadzenia . Brat Stanisław wyjeżdżając z Trewiru do Polski myślał raczej o przeszczepieniu Zgromadzenia Braci Miłosierdzia do swojej Ojczyzny . Dlatego w początkach swojej działalności kierował się zapewne wizją Zgromadzenia wyniesioną z Trewiru od Braci Miłosierdzia. Później jednak, kiedy wiadomo było, że powstaje nowe Zgromadzenie, wizję tę należało odpowiednio zmodyfikować.

Podstawy struktur organizacyjnych Zgromadzenia zostały nakreślone już w Tymczasowej Ustawie Zgromadzenia Braci posługi kościelnej, zatwierdzonej dnia 21 XI 1923 r. Według tej Ustawy przełożonym Zgromadzenia był kapłan ustanowiony przez księdza arcybiskupa gnieźnieńskiego i poznańskiego . Dlatego też, abp Ed. Dalbor mianował pierwszym przełożonym i kierownikiem Zgromadzenia ks. prob. K. Malińskiego . Ustawa ta nic nie mówiła o członkach Zgromadzenia, o kadencji przełożonego, ani też o kapitule.

Zarysowane tylko w Ustawie Tymczasowej struktury organizacyjne zostały dokładniej określone w pierwszych Konstytucjach Zgromadzenia napisanych przez ks. Chryzostoma Małysiaka, salwatorianina, a zatwierdzonych dekretem arcybiskupa gnieźnieńskiego i poznańskiego kard. Ed. Dalbora dnia 7 IX 1925 roku . Ostateczny swój wyraz znalazły w Konstytucjach nadanych Zgromadzeniu przez kard. A. Hlonda, prymasa Polski. W swej istocie struktura nakreślona w Konstytucjach z 1925 r. nie została zmieniona, lecz zostały bardziej uwypuklone zadania, obowiązki i prawa jakie spoczywają na poszczególnych szczeblach władzy zakonnej. Tak wypracowana organizacja Zgromadzenia została potwierdzona przez najnowsze Konstytucje zatwierdzone przez abpa Jerzego Strobę dnia 18 VI 1982 r.

Według Konstytucji Zgromadzenie składa się tylko z braci zakonnych. Zgodnie z prawem kanonicznym, wszyscy zakonnicy podlegają papieżowi jako najwyższemu przełożonemu . Zatem także bracia podlegają papieżowi, jako najwyższemu przełożonemu . Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego istniejące jako “diecezjalne” podlega również ordynariuszowi miejsca na mocy prawa kościelnego . Zarówno papież - jako najwyższy przełożony, jak również ordynariusz miejsca tworzą tzw. hierarchię zewnętrzną, natomiast w zgromadzeniach jest jeszcze hierarchia wewnętrzna, którą tworzą przełożeni należący jednocześnie do zakonu . Najwyższa władza wewnątrz Zgromadzenia Braci przysługuje Kapitule Generalnej, do której tak należy wybór przełożonego Zgromadzenia, jego zastępcy i rady oraz sekretarza i ekonoma generalnego.

Na czele Zgromadzenia stoi przełożony naczelny wybierany przez Kapitułę Generalną na okres dwunastu lat. Musi on być zatwierdzony przez ordynariusza na terenie którego znajduje się dom generalny Zgromadzenia . W Konstytucjach nadanych przez kard. A. Hlonda, kadencja przełożonego naczelnego została skrócona do sześciu lat, lecz mogła być przedłużona na drugie sześciolecie przez Kapitułę Generalną . Przełożony naczelny posiada władzę zwyczajną nad wszystkimi domami i członkami Zgromadzenia. Do pomocy ma dodaną radę, złożoną z czterech braci, bez których nie może podejmować ważniejszych decyzji. Noszą oni tytuł radców generalnych. Pierwszy z nich nosi tytuł i spełnia urząd zastępcy przełożonego, pozostali wspomagają przełożonego w zarządzie Zgromadzenia. W skład centralnego urzędu wchodzi także sekretarz generalny, który prowadzi wszystkie księgi Kurii przełożonego naczelnego. Nad całością spraw majątkowych Zgromadzenia czuwa ekonom generalny. Oczywiście, zarówno urząd sekretarza jak i ekonoma generalnego może sprawować jeden z radców generalnych.

W skład pierwszego zarządu ukonstytuowanego 19 IV 1921 r. jeszcze przed zatwierdzeniem Konstytucji weszli: br. Stanisław Kubiak jako pierwszy przełożony, br. Marcin Narożny - jako zastępca oraz bracia Antoni Pachurka i Józef Pietrzycki jako radcy. Natomiast pierwszy, oficjalny Zarząd Zgromadzenia utworzony już według Konstytucji i zatwierdzony przez Kurię Arcybiskupią w Poznaniu dnia 10 VI 1927 r. był następujący: br. St. Kubiak jako przełożony naczelny, br. br. Marcin Narożny i Leon Rogacki jako pierwszy i drugi radny . Struktura centralnego Zarządu Zgromadzenia pozostała nie zmieniona do dnia dzisiejszego. Zmiany personalne w Zarządzie ilustruje tabela 1.

Na stanowisku przełożonego naczelnego br. Stanisław pozostał do 13 XII 1927 r., w tym bowiem dniu otrzymał urlop od władzy z powodu choroby, a jego następcą został br. Marcin Narożny , który piastował ten urząd prawdopodobnie do czasu wizytacji kanonicznej. W archiwum brak bowiem dokumentów potwierdzających go na urzędzie, ale jednocześnie brak innych nominacji z tego okresu.

Po wizytacji kanonicznej kard. A. Hlond w dniu 23 IX 1929 r. ustanowił przełożonym br. Józefa Czadernę, salezjanina. Wskutek choroby opuścił on to stanowisko 8 XI 1929 r. Prymas A. Hlond zwrócił się wówczas z prośbą do kard. A. Sapiehy, aby stanowisko to objął br. Augustyn Wacławik, augustianin . W dostępnych dokumentach nie znajdujemy jednak potwierdzenia o objęciu urzędu przez br. A. Wacławika. Natomiast na pismach z lutego 1930 r. jako przełożony figuruje br. Marian Graczyk, który pełnił ten urząd do 19 X 1931 r. Ustąpił z urzędu na własną prośbę . Od 19 X 1931 r. do 13 VII 1934 r. urząd ten pełnił br. Franciszek Mikołajczyk, który także zrzekł się na własną prośbę . Na jego miejsce kard. A. Hlond zamianował 13 VII 1934 r. br. Edwarda Duplickiego . Władzę przełożonego naczelnego sprawował do 1 VII 1941 r., bowiem w tym dniu zrzekł się stanowiska przełożonego naczelnego oraz złożył prośbę o zwolnienie ze ślubów . Prośba została przyjęta przez ówczesnego wikariusza generalnego archidiecezji poznańskiej, ks. bpa W. Dymka, który jednocześnie przełożonym naczelnym zamianował br. Wilhelma Stachonia, mistrza nowicjatu . Po likwidacji domu zakonnego w Puszczykowie w czasie II wojny światowej został wywieziony do Niemiec i tam już pozostał na stałe.

Jeśli idzie o radę generalną, to w materiałach archiwalnych z okresu przedwojennego nie ma żadnej informacji o jej składzie, poza wiadomością z dnia 10 VI 1927. Zapewne po wizytacji kanonicznej i reorganizacji, przełożony naczelny działał na mocy zarządzeń przejściowych, zawartych w piątej części Konstytucji, według których cały Zarząd był skupiony w jednej osobie.

Po zakończeniu wojny już w lutym 1945 r. bracia zaczęli wracać do Puszczykowa. Pierwszym, wokół którego skupiali się był br. Antoni Pachurka, a od 11 V 1945 r. jako przełożony Zgromadzenia działał br. Marcin Narożny . Oficjalna nominacja pierwszego przełożonego naczelnego po wojnie nastąpiła 1 XII 1945 r. dekretem kard. A. Hlonda. Został nim br. Michał Marciniak.

W roku 1948, 14 grudnia odbyła się pierwsza Kapituła Generalna Zgromadzenia, na której dokonano wyboru całego Zarządu Zgromadzenia. Przełożonym naczelnym został br. Michał Marciniak, jego zastępcą br. Stanisław Rogacki. W skład rady generalnej weszli: br. Antoni Pachurka jako radny i ekonom generalny oraz br. Wiktor Beyer jako radny i sekretarz generalny, a także br. Marcin Narożny jako radny . Wobec rezygnacji w 1953 r. braci: Antoniego Pachurki, Wiktora Beyera i Marcina Narożnego z zajmowanych stanowisk w radzie generalnej, mianowano na ich miejsce br. Władysława Hołuba jako radnego i ekonoma generalnego, br. Pawła Szymańskiego jako radnego i sekretarza generalnego oraz br. Stanisława Kaźmierczaka jako radnego.

Na kolejnej Kapitule Generalnej w 1955 r. dnia 17 VIII wybrano nowy Zarząd. Przełożonym naczelnym został ponownie br. Michał Marciniak, zaś jego zastępcą br. Paweł Szymański. Na radców powołano br. Stanisława Kaźmierczaka, który objął także urząd ekonoma generalnego, br. Stanisława Rogackiego i br. Władysława Hołuba. Sekretarzem Generalnym został br. Alojzy Zdebel . Kadencja tego Zarządu trwała do 5 V 1960 r. Na skutek złożenia w grudniu 1959 r. rezygnacji z urzędu dotychczasowego przełożonego naczelnego oraz mistrza nowicjatu, ks. bp. Fr. Jedwabski przeprowadził wizytację kanoniczną Zgromadzenia, po której odbyła się Nadzwyczajna Kapituła Generalna w dniu 5 V 1960 r. . Wybrano na niej nowy Zarząd. Przełożonym naczelnym został br. Stanisław Szymański, zastępcą br. Władysław Hołub, radnymi: br. Stanisław Kaźmierczak, br. Walenty Siwa i br. Antoni Pachurka. Na sekretarza generalnego wybrano br. Aleksandra Nowaka, zaś na ekonoma generalnego br. Teofila Kostrzewskiego.

Po tej Kapitule Zgromadzenie przeżyło pewien kryzys i załamanie, gdyż w rok po wyborze, dnia 23 VI 1961 r. br. Paweł Szymański złożył prośbę o zwolnienie go z urzędu przełożonego naczelnego, a także poprosił o bezterminowy urlop ze ślubów zakonnych. Dnia 2 VII 1961 r. zostali wezwani do Kurii w Poznaniu br. Paweł Szymański, przełożony naczelny i jego zastępca br. Władysław Hołub. Arcybiskup poznański A. Baraniak przyjął rezygnację br. Szymańskiego z urzędu przełożonego i udzielił mu urlopu bezterminowego od ślubów zakonnych . Zarząd Zgromadzenia przejął jego zastępca - br. Władysław Hołub.
Dnia 17 VII 1961 r. obradowała rada generalna Zgromadzenia w sprawie zwołania Kapituły Generalnej Nadzwyczajnej, na której dokonano by wyboru Zarządu Zgromadzenia. Postanowiono jednak nie zwoływać Kapituły, lecz tylko uzupełnić Zarząd. W tej sprawie br. Władysław Hołub udał się do ks. bpa F. Jedwabskiego, który decyzję poparł i przedstawił arcybiskupowi poznańskiemu A. Baraniakowi . Arcybiskup A. Baraniak mianował dnia 15 X 1961 roku br. Władysława Hołuba przełożonym naczelnym i poprosił o przedstawienie składu rady generalnej. Został on zatwierdzony dekretem abpa A. Baraniaka w dniu 31 I 1962 r. W skład rady weszli: br. Zygfryd Landowski jako zastępca przełożonego naczelnego, br. Walenty Siwa, br. Stanisław Kaźmierczak i br. Michał Marciniak jako radcy. Sekretarzem generalnym został br. Aleksander Nowak, a ekonomem generalnym br. Teofil Kostrzewski . Kadencja tego Zarządu trwała do Kapituły Generalnej, która odbyła się w Puszczykowie dnia 17 i 18 VIII 1967 r. Kapituła wprowadziła pewne zmiany personalne w Zarządzie. Przełożonym naczelnym pozostał br. Władysław Hołub, natomiast zastępcą i ekonomem generalnym został br. Aleksander Nowak. W skład Zarządu weszli także bracia: Stanisław Kaźmierczak i Józef Szymanek jako radcy generalni oraz br. Michał Marciniak jako radca i sekretarz generalny.

Na następnej Kapitule Generalnej, która miała miejsce w Puszczykowie w dniach 16 i 17 VIII 1973 r. powołano nowy Zarząd. Przełożonym naczelnym został ponownie br. Władysław Hołub, zastępcą br. Michał Marciniak, radcami generalnymi: br. Stanisław Kaźmierczak, br. Józef Szymanek i br. Antoni Pachurka. Sekretarzem generalnym br. Stanisław Tarkowski, a ekonomem generalnym br. Marian Markiewicz.

Ostatnia Kapituła Generalna jako odbyła się 16 i 17 VIII 1979 r. wybrała kolejny Zarząd Zgromadzenia. Przełożonym naczelnym wybrano br. Aleksandra Nowaka, jego zastępcą br. Mieczysława Kędzierskiego, radcami braci: Stanisława Tarkowskiego, Józefa Szymanka i Franciszka Radzaja, który objął także stanowisko sekretarza generalnego. Urząd ekonoma generalnego objął br. Władysław Piwko . W roku 1980 zaszła zmiana w radzie, gdyż radca generalny i zarazem sekretarz br. Franciszek Radzaj wyjechał do pracy w Rzymie. Na jego miejsce arcybiskup poznański Jerzy Stroba zamianował, dnia 25 VII 1980 r. br. Jana Zygfryda Sitko jako radcę generalnego, br. Stanisława Tarkowskiego sekretarzem generalnym.

Personalny skład Zarządu generalnego Zgromadzenia na przestrzeni 60-ciu lat istnienia ilustruje tablica 1.

Podstawowymi jednostkami każdego Zgromadzenia są poszczególne domy. Według Konstytucji Braci Serca Jezusowego “każdy dom ma swojego przełożonego domowego”. Jest on mianowany przez przełożonego naczelnego za zgodą swojej rady na trzy lata, a po upływie tego okresu może być ponownie mianowany . W rządzeniu domami większymi miało wspomagać przełożonego dwóch radców lokalnych tworząc radę domową. Oczywiście, trzeba tu zaznaczyć, że ten przepis mówiący o radzie domowej w większości nie był realizowany, gdyż z reguły domy braci były małe, liczące zazwyczaj po 2 współbraci, oprócz domu w Puszczykowie i w Poznaniu na Ostrowiu Tumskim.

Jeśli idzie o domy Zgromadzenia to trzeba podkreślić, że z 85 paragrafu Konstytucji wynikało, iż nie powinno się zakładać nowego domu jeżeli nie będzie do niego przeznaczonych przynajmniej dwóch braci, mających zapewnione odpowiednie utrzymanie . W najnowszych Konstytucjach z 1982 r. przepis ten jeszcze bardziej zmodyfikowano, stwierdzając, że do domu powinno przynależeć przynajmniej trzech braci . Dlatego też obecnie rozróżnia się domy, w których jest przynajmniej trzech braci od placówek na których pracuje jeden lub dwóch braci.

Przy omawianiu struktury wewnętrznej Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego nie można pominąć dwóch organów, które w zgromadzeniach na prawie diecezjalnym spełniają bardzo ważną rolę. Chodzi tu o urząd kuratora zgromadzenia oraz kierownika duchowego zgromadzenia, którzy mają służyć zgromadzeniu radą, pomocą w załatwianiu różnych spraw zgromadzenia, a także otaczać opieką duchową. Pierwszym kuratorem Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego abp. Ed. Dalbor mianował dnia 31 XII 1925 r. ks. prałata Tadeusza Zakrzewskiego, powierzając mu wszelkie sprawy materialne i prawne Zgromadzenia . Pierwszym kierownikiem duchowym Zgromadzenia był ks. prob. K. Maliński. Po nim urząd ten objął 2 VI 1926 o. Ildefons Nowakowski, jezuita . Kierownikami duchowymi byli także o. Chryzostom Małysiak, salwatorianin (od 1930 r.), ks. Antoni Baraniak (od 11 III 1934 r.).

Połączenia tych dwóch funkcji w jednej osobie nazywanej kuratorem dokonał kard. A. Hlond po przeprowadzonej reorganizacji Zgromadzenia. Prymas Polski mianował wówczas kuratorem i kierownikiem duchowym Zgromadzenia ks. Antoniego Baraniaka, swojego sekretarza, salezjanina . Do zadań kuratorów w myśl rozporządzenia kard. A. Hlonda należało: przewodniczenie przy wyborach przełożonych generalnych, przyjmowanie raz w roku sprawozdania z administracji dóbr materialnych, przeprowadzenie egzaminu kanonicznego do nowicjatu i ślubów oraz czuwanie nad zachowaniem dyscypliny zakonnej .
Następcy kard. A. Hlonda na stolicy arcybiskupów poznańskich także mianowali jednego delegata - kuratora, któremu powierzali nadzór nad sprawami majątkowymi jak i duchowymi. 

Zmiany personalne zachodzące na tym urzędzie ilustruje tabela nr 2.

Wśród kuratorów Zgromadzenia szczególną rolę spełniali ks. A. Baraniak, o. Ed. Gorzkowski oraz ks. W. Dworowy. Ksiądz A. Baraniak czuwał nad wprowadzeniem w życie poleceń prymasa Polski i rozwojem Zgromadzenia po przeprowadzonej reorganizacji. Ojcu Ed. Gorzkowskiemu zawdzięcza Zgromadzenie opracowanie Instrukcji dotyczącej zwoływania i odbywania Kapituły Generalnej, którą zatwierdził arcybiskup poznański W. Dymek dnia 2 V 1955 r. . Instrukcję tę potwierdzili następcy na stolicy arcybiskupiej w Poznaniu, abp A. Baraniak i abp J. Stroba. Natomiast ks. W. Dworowy, przełożony domu salezjańskiego w Poznaniu na Winogradach, przyczynił się do wprowadzenia odnowy życia zakonnego w Zgromadzeniu po Soborze Watykańskim II. Obecnie stanowisko kuratora pełni kanclerz Kurii Arcybiskupiej w Poznaniu ks. T. Jabłoński.

Kuratorzy Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego

        Lata                                       Kurator
31.XII.1925 - 23.VII.1928 - ks. Edward Jęśkie
23.VII.1928 - 6.II.1935 - ks. Antoni Baraniak SDB
6.II.1935 - 26.IV.1946 - Ks. Marian Łaszewski SDB
26.IV.1946 - 4.III.1948 - ks. Józef Strauch SDB
4.III.1948 - 17.II.1952 - o. Józef Pachucki TJ
17.II.1952 - 17.IV.1953 - o. Edward Gorzkowski TJ
17.IV.1953 - 27.XII.1956 - o. Paulin Zabdyr TJ
27.XII.1956 - 31.XII.1961 - ks. Wilhelm Dworowy SDB
31.XII.1961 - 15.V.1979 - ks. Tadeusz Jabłoński
15.V.1979 - ks. Tadeusz Zakrzewski

Wszyscy kuratorzy, aby wypełnić powierzone im zadanie uczestniczyli we wszystkich ważniejszych wydarzeniach Zgromadzenia, przede wszystkim w kapitułach generalnych. Często wygłaszali konferencje do braci w domu generalnym, przeprowadzali rozmowy indywidualne ze współbraćmi oraz byli pośrednikami między Zgromadzeniem a ordynariuszem domu generalnego, arcybiskupem poznańskim.

b. Struktura zewnętrzna

Swoją egzystencję rozpoczęło Zgromadzenie od jednego, skromnego domu w Poznaniu na Łazarzu, przy kościele Matki Boskiej Bolesnej. Było to mieszkanie oddane do użytku bratu Stanisławowi przez ks. prob. K. Malińskiego. Tam rozpoczął realizację swojej myśli o założeniu Zgromadzenia. W jego mieszkaniu, jako kościelnego, zaczęli skupiać się pierwsi kandydaci, stąd też mieszkanie to stało się pierwszym domem zakonnym, aczkolwiek przetrwał on bardzo krótko, bo tylko do grudnia 1927 r.

Po audiencji br. Stanisława u kard. Ed. Dalbora w dniu 11 VI 1923 r., Zgromadzenie otrzymało kolejny dom. Kardynał Ed. Dalbor bowiem zgłosił zapotrzebowanie na 5-ciu braci do katedry poznańskiej. Do pracy w katedrze udało się czterech braci wraz z br. Stanisławem w dniu 7 VII 1923 r. zamieszkali oni początkowo w Psałterii przy kościele Najświętszej Maryi Panny, a wkrótce kapituła metropolitalna przeznaczyła im na mieszkanie dom przy ulicy Ostrów Tumski 6 . Faktycznie był to pierwszy dom zakonny do którego przeniosło się centralne życie Zgromadzenia z parafii Matki Bożej Bolesnej. Tam został utworzony pierwszy nowicjat i tam też zamieszkali bracia pracujący w różnych miejscach. W domu tym erygowano dnia 25 IX 1927 roku kaplicę, którą poświęcił ks. infułat Karol Meyssner w asyście kanclerza kurii ks. kanonika Stefana Duszyńskiego oraz proboszcza parafii archikaterdralnej ks. kanonika Franciszka Rucińskiego . Od 21 XII 1934 r. Kuria Arcybiskupia w Poznaniu zezwoliła braciom na stałe przechowywanie Najświętszego Sakramentu w tejże kaplicy . Erygowany wówczas dom zakonny przetrwał po dzień dzisiejszy, aczkolwiek wspólnota braci dwa razy zmieniała miejsce jego lokalizacji. Na prośbę abpa A. Baraniaka bracia przenieśli się w 1964 r. do Psałterii przy Ostrowiu Tumskim 9, w której zamieszkiwali do 27 VII 1975 r. W tym bowiem dniu otrzymali nowe mieszkanie w domu przy ul. Lubrańskiego 6. Poświęcenia domu i erygowanej w nim kaplicy dokonał abp. A. Baraniak dnia 12 II 1976 r. . Obecnie dom ten jest największym w Zgromadzeniu po domu generalnym w Puszczykowie. Mieszkają tu bracia, którzy pracują w kurii metropolitalnej, w bazylice metropolitalnej, w domu arcybiskupim i w metropolitalnym seminarium duchownym.

Kolejny dom został otwarty w Puszczykowie. Dnia 17 X 1924 r. br. Stanisław dokonał kupna w Puszczykowie willi zw. “Warta”, a w niecałe dwa lata później 21 I 1926 r. zakupił jeszcze jedną willę “Przemysławkę” . Obie wille położone na sąsiadujących posesjach tworzą jeden dom zakonny. Dom ten jest jedyną własnością Zgromadzenia, dlatego też całe centrum Zgromadzenia zostało przeniesione do Puszczykowa. Tu także po wizytacji kanonicznej kard. A. Hlond erygował nowicjat, który znajduje się tutaj do chwili obecnej. Tu także ma swoją siedzibę Zarząd Generalny. Po przebudowie willi erygowano kaplicę o charakterze półpublicznym. Aktu tego dokonał kard. A. Hlond dekretem z dnia 27 XI 1930 r. . Od tego też czasu zamieszkał w Puszczykowie kapelan spełniając posługi religijne dla braci i służąc im radą. Na krótko przed wojną po odnowieniu pomieszczeń, dokonano także powiększenia kaplicy, którą 2 VI 1939 r. ks. A. Baraniak uroczyście poświęcił.

W czasie wojny zabrano Zgromadzeniu dom generalny wraz z nowicjatem, bracia żyli w rozproszeniu. Uczyniono w nim obóz dla sióstr zakonnych, później dla żydów (Judenlager), a następnie obóz dla młodzieży hitlerowskiej (Hittlerjugend) oraz biura wojskowe. Po zakończeniu wojny bracia powrócili do Puszczykowa i natychmiast zabrali się do remontowania zdewastowanego domu. Po wstępnych naprawach odszykowano kaplicę. Dnia 21 XI 1945 r. kuria arcybiskupia zezwoliła na przechowywanie w niej Najświętszego Sakramentu. Wkrótce także, dnia 28 III 1946 r. kard. A. Hlond erygował na nowo nowicjat w Puszczykowie . Przez pewien okres w jednej części tegoż domu były także pomieszczenia Domu Dziecka.

W roku 1980 br. generał Aleksander Nowak w imieniu Zgromadzenia zwrócił się z prośbą do Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu o pozwolenie budowy nowego budynku w Puszczykowie. Zgromadzenie otrzymało pozwolenie i przystąpiło do budowy . W ten sposób powiększony dom generalny w Puszczykowie stał się bardziej funkcjonalny, mieszcząc w sobie nowicjat, postulat, zarząd generalny i mieszkania dla braci emerytów i rekonwalescentów. W nim także odbywają się rekolekcje i wszelkie zjazdy braci.

Od samego początku Zgromadzenia, praca jaką wykonywali bracia zyskiwała sympatię i uznanie duchowieństwa. Zaczęły zatem napływać prośby do przełożonego Zgromadzenia, jeszcze za życia br. Stanisława, aby bracia otworzyli swój dom i podjęli pracę zakrystianów czy organistów w różnych miejscowościach. Z taką prośbą zwrócił się do br. Stanisława w dniu 4 X 1925 r. ks. Jan Gabriel Piotrowicz, proboszcz parafii Skalmierzyce w powiecie ostrowskim. Z powodu braku personelu odpowiedź br. Stanisława jako przełożonego była negatywna . W dwa lata później, 15 II 1927 r. Kuria Biskupia w Płocku także zwróciła się do br. Stanisława z prośbą o trzech braci, ale i w tym wypadku odpowiedź była negatywna, gdyż nie zagwarantowano odpowiedniego mieszkania dla braci.

Dopiero w następnych latach bracia podjęli się pracy w nowych miejscach. W roku 1929 Zgromadzenie otworzyło swoją placówkę w Katowicach, podejmując pracę w pałacu bpa Stanisława Adamskiego . Placówka ta jednak przetrwała tylko do wybuchu wojny, gdyż po wojnie bracia nie podjęli już tam pracy i tym samym została zlikwidowana.

W dwa lata później powstała placówka Zgromadzenia wysunięta najbardziej na wschód Polski, a mianowicie przy katedrze ormiańskiej we Lwowie. Na prośbę abpa Józefa Teodorowicza bracia podjęli się pracy zakrystianów przy katedrze. Ksiądz abp J. Teodorowicz zwrócił się z prośbą o braci już w 1928 r. do ks. Ed. Jęśki ówczesnego kuratora Zgromadzenia . Z powodu braku personelu, zrealizowanie prośby zostało przesunięte na późniejsze lata. We Lwowie otworzono jeszcze dwie placówki Zgromadzenia. I tak na prośbę ks. prob. Władysława Matusa Zgromadzenie otworzyło placówkę przy kościele parafialnym św. Elżbiety w dniu 1 VII 1935 r., zaś dnia 2 X 1936 roku przy arcybiskupim seminarium duchownym.

Z chwilą wybuchu II wojny światowej Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego posiadało 2 domy: w Poznaniu i w Puszczykowie oraz 4 placówki: 1 w Katowicach i 3 we Lwowie . wojna ta zadała bolesny cios młodemu Zgromadzeniu. Z wyjątkiem placówki we Lwowie przy katedrze, wszystkie inne zostały zlikwidowane przez okupanta, bracia zaś żyli w rozproszeniu. Po wojnie rozproszeni bracia zaczęli powracać do Puszczykowa, do swojego domu generalnego, podejmując remont zniszczonego domu. Powrócili także do Poznania na Ostrów Tumski 6 . Były to dwa pierwsze domy Zgromadzenia działające po wojnie, ponieważ po zmianie granic Polski uległa likwidacji placówka przy katedrze ormiańskiej we Lwowie. Została ona zamknięta 31 X 1945 r.

Chociaż Zgromadzenie w pierwszych latach powojennych przeżywało trudności materialne i personalne jednak już w rok po wojnie otworzyło nową placówkę. W 1946 r. bracia podjęli pracę i otworzyli placówkę Zgromadzenia w Warszawie na Pradze przy Bazylice Serca Pana Jezusa, którą opiekują się księża salezjanie. Placówka ta istniała bardzo krótko, bowiem już 1 XI 1951 r. została zamknięta przez samo Zgromadzenie , ponieważ według Konstytucji “na placówce nie może być mniej niż dwóch braci” . Zgromadzenie zaś przeżywało kryzys personalny i nie mogło wysłać więcej współbraci do Warszawy.

Pod koniec lat czterdziestych zostały otwarte przez Zgromadzenie kolejne placówki. Dnia 4 XI 1948 r. na prośbę biskupa łomżyńskiego Stanisława Łukomskiego otworzono placówkę przy katedrze w Łomży. Placówka ta istniała od 8 III 1983 r. Bracia pracowali tam w charakterze zakrystianów.

W roku 1949 na przełomie września i października bracia podjęli się pracy w charakterze furtianów przy dwóch seminariach duchownych. Dnia 30 IX 1949 r. została otwarta placówka przy seminarium duchownym w Pelplinie, zaś 1 X 1949 r. przy seminarium duchownym we Włocławku . Kuria biskupia we Włocławku prosiła jeszcze o braci i o otworzenie przy niej placówki Zgromadzenia. Do realizacji tej prośby nie doszło, a wręcz przeciwnie, zostały zlikwidowane placówki przy seminarium duchownym we Włocławku (dnia 1 VI 1958 r.), jak i w Pelplinie (dnia 31 X 1971).

W roku 1951, w listopadzie Zgromadzenie otworzyło placówkę przy kościele św. Mikołaja w Krobii, jednak jeśli tak można powiedzieć, była to placówka przejściowa, gdyż niebawem została zamknięta, dnia 15 IV 1957 r.

Do Zgromadzenia były kierowane prośby z innych krajów, aby tam bracia otworzyli swoje domy zakonne i podjęli pracę. Prośbę taką skierował rektor Polskiego Seminarium Duchownego w Paryżu, ks. Antoni Banaszak oraz emigrant polski M. Peter Kolton, który chciał przeszczepić Zgromadzenie do Stanów Zjednoczonych Ameryki . W obydwu wypadkach jednak odpowiedź była negatywna, gdyż brakowało braci.

W roku 1955 biskup częstochowski Zdzisław Goliński zwrócił się z prośbą do Zgromadzenia, aby bracia otworzyli swoją placówkę i podjęli pracę przy seminarium duchownym częstochowskim w Krakowie . Z prośbą o braci zwróciła się także Kuria Biskupia w Gdańsku w roku 1957. I na te prośby odpowiedź była jednakowa. “Zgromadzenie odczuwa poważny brak powołań i to jest jedynym powodem, że nie można otwierać nowych domów”.

Przy dużej zmianie placówek, jakie zamykano i otwierano w różnych miejscowościach, Zgromadzenie erygowało oficjalnie dom w Warszawie przy ul. Miodowej 17, przy siedzibie prymasa Polski. Dom ten faktycznie istniała od 1946 r., kiedy to przeniesiono z Poznania do Warszawy Sekretariat Prymasa Polski. Wraz ze zmianą siedziby Sekretariatu, także bracia pracujący w nim zmienili miejsce pobytu. Prawnie jednak dom ten został erygowany 10 X 1958 roku za zgodą kard. St. Wyszyńskiego, prymasa Polski . Na życzenie prymasa został otwarty także drugi dom Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego w Warszawie przy katedrze św. Jana z dniem 1 I 1959 r.

Pod koniec lat sześćdziesiątych Zgromadzenie zaczęło wychodzić z kryzysu spowodowanego brakiem powołań. W grudniu 1968 r. bracia podjęli pracę w nowym miejscu w Poznaniu na Winogradach w parafii św. Jana Bosko prowadzonej przez księży salezjanów. W dwa lata później 1 IX 1970 r. erygowano tam dom, został on jednak zamknięty latem 1983 r.

Dnia 3 II 1972 r. ówczesny przełożony naczelny br. Wł. Hołub został przyjęty na audiencji przez ks. prymasa St. Wyszyńskiego w Gnieźnie. Głównym tematem spotkania było otwarcie placówki Zgromadzenia w Rzymie. Jednak z powodu jeszcze zbyt małego personelu osobowego przełożony naczelny nie wyraził zgody . W dwa lata później, 11 II 1974 r. przełożony naczelny ponownie był na audiencji u prymasa Polski w Warszawie. Tematem tego spotkania było utworzenie domu Zgromadzenia i podjęcie przez braci pracy przy katedrze prymasowskim w Gnieźnie. To życzenie kard. St. Wyszyńskiego Zgromadzenie zrealizowało i w porozumieniu z ks. infułatem Henrykiem Raiterem, proboszczem parafii katedralnej w Gnieźnie erygowało dom zakonny przy Bazylice prymasowskiej dnia 15 IV 1976 r.

W tymże samym roku 1976, Sekretarz Episkopatu Polski abp Bronisław Dąbrowski zwrócił się z prośbą do Zgromadzenia o otworzenie placówki przy Polskim Instytucie w Rzymie, lecz odpowiedź była odmowna . Latem, 1 VII 1976 r. przybył do Polski ks. prałat Bolesław Wyszyński, rektor Polskiego Kolegium Papieskiego w Rzymie. Udał się osobiście do przełożonego naczelnego Zgromadzenia z prośbą o braci do tegoż kolegium w charakterze furtiana i kierowcy. Przełożony naczelny br. Wł. Hołub wyraził zgodę na podjęcie pracy i otwarcie placówki Zgromadzenia w Rzymie . Z dniem 21 I 1977 r. Zgromadzenie podjęło pracę po raz pierwszy w swojej historii poza granicami kraju, przy Polskim Kolegium Papieskim, zaś w lipcu 1977 r. podjęło pracę już w drugim miejscu w Rzymie przy Polskim Instytucie Papieskim . Oficjalne otwarcie placówek Zgromadzenia w Rzymie nastąpiło w dniu 1 IX 1978 r.

Z początkiem marca 1979 r. powstała kolejna placówka zakonna Zgromadzenia. Na prośbę ks. bpa Jana Kulika, proboszcza parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Łodzi otworzono placówkę zakonną przy tejże parafii.

W tym samym roku powstała jeszcze jedna placówka Zgromadzenia w Poznaniu. Na życzenie skierowane przez ks. infułata Bernarda Czajkę, proboszcza kościoła farnego w Poznaniu, Zgromadzenie podjęło tam pracę i otworzyło placówkę z dniem 1 IX 1979 r.

W ostatnich latach, 1 VIII 1981 r. Zgromadzenie otworzyło kolejną placówkę w Rzymie przy Domu Polskim Jana Pawła II. Została ona otwarta na prośbę ks. Ksawerego Sokołowskiego, dyrektora tegoż Domu.

Głównym powodem ciągłych zmian placówek, zamykania ich, było to, że Zgromadzenie przeżywało ogólny kryzys powołań. Brakowało braci, aby odpowiedzieć na rosnące potrzeby. Na placówkach zostawali tylko pojedynczy bracia, a to znowu nie zgadzało się z duchem Zgromadzenia i jego Konstytucjami według których bracia powinni wieść życie wspólne.

Obecnie Zgromadzenie posiada 10 domów i placówek łącznie, z których trzy znajdują się poza granicami Polski.



Rozdział II
REORGANIZACJA ZGROMADZENIA

§ 1. Wizytacja kanoniczna Zgromadzenia przez kard. Augusta Hlonda

Śmierć Założyciela w dniu 9 XII 1928 r. tragicznie wpłynęła na dalsze losy młodego Zgromadzenia. Zabrakło bowiem tego, który nie tylko trzymał wszystko w swoich rękach, ale duchowo jednoczył i scalał swoich współbraci wokół wspólnej idei. Młode Zgromadzenie zaczęło chylić się ku upadkowi. Wśród braci wkradło się rozluźnienie w karności zakonnej, zapanował jakby bezwład. Na temat Zgromadzenia zaczęły krążyć niezbyt pochlebne opinie. To skłoniło ordynariusza gnieźnieńskiego i poznańskiego kard. A. Hlonda do przeprowadzenia wizytacji kanonicznej Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego.

Kardynał A. Hlond przeprowadził wizytację kanoniczną składającą się z dwóch części. Trudno jest dokładnie określić datę jej rozpoczęcia, ponieważ po zgonie br. S. Kubiaka nie prowadzono zapisków, nie prowadzono kroniki, akta również są niekompletne, a starsi bracia nie przypominają sobie bliżej wydarzeń z tego czasu. Opierając się jednak o istniejące akta, należy wnioskować, że pierwsza część wizytacji odbyła się przed 23 IX 1929 r., bowiem w tym dniu zostały wydane przez kard. A. Hlonda dekrety powizytacyjne. Druga zaś część wizytacji miała miejsce 12 XII 1930 r. . Celem jej było skontrolowanie jak zostały wprowadzone w życie Zgromadzenia polecenia wydane we wrześniu poprzedniego roku oraz jak postępował rozwój Zgromadzenia. Dopiero po tej wizytacji kard. A. Hlond wydał dekret zatwierdzający Zgromadzenie. Tak więc omawiana wizytacja trwała ponad rok.

Część pierwsza przeprowadzona w 1929 r. objęła swoim zakresem dom generalny Zgromadzenia w Puszczykowie oraz dom w Poznaniu na Ostrowiu Tumskim . Wizytacja obejmowała całe życie Zgromadzenia. Dotyczyła formacji, która w początkach istnienia Zgromadzenia miała niekiedy charakter improwizacji, a także zachowywania Konstytucji, prowadzonych dzieł oraz administracji dóbr materialnych. Po gruntownym przebadaniu wszystkich spraw, prymas A. Hlond wydął dnia 23 IX 1929 r. szereg dekretów dotyczących praktycznych spraw Zgromadzenia, jak np.: przeniesienia nowicjatu z Poznania do Puszczykowa, sprawy kwesty, prowadzenia domu starców w Puszczykowie, zwolnienia ze Zgromadzenia br. Ignacego Włodarczaka, zmiany stroju zakonnego, uwypuklenia celu szczególnego Zgromadzenia, prowadzenia ksiąg rachunkowych, nominacji przełożonego naczelnego . Kardynał A. Hlond polecił także opracowanie nowych Konstytucji.

Po przeprowadzonej pierwszej części wizytacji prymas wezwał 24 IX 1929 roku brata przełożonego Zgromadzenia wraz z radą generalną, braćmi przełożonymi poszczególnych domów i bratem mistrzem nowicjuszy, aby poinformować ich o dekretach wydanych dnia poprzedniego.

Druga część wizytacji kanonicznej i jej zakończenie miało miejsce 12 XII 1930 r. W tym dniu przybył do Puszczykowa kard. A. Hlond wraz ze swoim kapelanem ks. Nikodemem Mędlewskim, ks. Chryzostomem Małysiakiem, salwatorianinem, ojcem duchownym Zgromadzenia oraz ks. Henrykiem Hoppe, ówczesnym proboszczem parafii w Puszczykowie. Po zakończeniu wizytacji kard. A. Hlond wydał dekret zatwierdzający Zgromadzenie. Wizytacja kanoniczna kard. A. Hlonda na trwałe zapisała się w historii Zgromadzenia. Była to “w całym tego słowa znaczeniu, gruntowna reforma Zgromadzenia”.
Zgromadzenie doceniło wkład kard. A. Hlonda w unormowanie i rozwój jego. Za jego życia Zgromadzenie okazywało głębokie do niego przywiązanie, wdzięczność i miłość. Obecnie także bardzo często podkreślana jest w Zgromadzeniu rola jaką w jego życiu odegrał prymas A. Hlond. Uważany jest za prawnego Założyciela Zgromadzenia, wobec którego żywi ono wdzięczność, głęboką część i widzi w nim “swojego duchowego Ojca i Opiekuna".

§ 2. Dekrety powizytacyjne kard. Augusta Hlonda

Od powstania Zgromadzenia szczegółowym jego celem było posługiwanie braci w kościołach w charakterze zakrystianów i organistów a dopiero na drugim miejscu pielęgnowanie chorych . Jednak z biegiem czasu opieka nad chorymi wysunęła się na pierwszy plan. Taki stan rzeczy stwierdził także w czasie wizytacji kard. A. Hlond. Wizytacja wykazała, że pielęgnowanie chorych i starców posiadało priorytet nad pierwszym celem, dla którego Zgromadzenie zostało utworzone. Dlatego też kardynał wydał dekret, w którym uwypuklił cel szczegółowy jaki powinno realizować Zgromadzenie. Tym celem jest pomoc duchowieństwu w roli zakrystianów, organistów i personelu kancelaryjnego, a także na życzenie władzy duchownej kolportaż książek religijnych i prasy katolickiej. Wyjątkowo tylko pielęgnowanie chorych i starców. To swoje rozporządzenie kard. A. Hlond uzasadnił tym, iż chorymi i starcami zajmują się Bracia Miłosierdzia (Bonifratrzy) oraz zgromadzenia żeńskie, natomiast Kościołowi w Polsce brakowało braci zakrystianów, organistów i pomocy w kancelariach parafialnych . Postanowienie tego dekretu zostało także umieszczone w późniejszych Konstytucjach Zgromadzenia.

Dla należytego rozwoju Zgromadzenia i realizacji jego celu konieczny był odpowiedni przełożony, który byłby wytrawnym znawcą życia zakonnego, który by ogarniał swą myślą i troską całokształt spraw Zgromadzenia i który braciom okazywałby ojcowskie serce. Przeprowadzona wizytacja kanoniczna wykazała, że Zgromadzeniu brakuje takiego przełożonego, a bracia w trosce o dobro Zgromadzenia i jego przyszłość wysuwali postulaty do kard. A. Hlonda, by zatroszczył się o takiego przełożonego . Zatem prymas A. Hlond pragnął zamianować na to stanowisko osobę odpowiednią. Upatrzył sobie koadiutora salezjańskiego Józefa Czadernę, wychowanka domu salezjańskiego w Przemyślu, którego znał jeszcze ze wspólnej pracy w Wiedniu (1909-1922) . Dlatego też zwrócił się w tej sprawie do generała salezjanów, ks. Filipa Rinaldiego, aby przydzielił do jego dyspozycji na trzy lata koadiutora J. Czadernę. Decyzję swoją umotywował “koniecznością kierownictwa nowym Zgromadzeniem przez osobę roztropną, doświadczoną i kompetentną” . Po otrzymaniu zgody prymas mianował oficjalnie w dniu 23 IX 1929 r. Józefa Czadernę przełożonym Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego na trzy lata, powierzając mu wszystkie sprawy Zgromadzenia, a przede wszystkim formację członków i ich wdrożenie do właściwych Zgromadzeniu zadań. Jednocześnie wezwał wszystkich braci wraz z nowicjuszami, aby w duchu zakonnego posłuszeństwa i z uległością poddali się kierownictwu nowego przełożonego . Józef Czaderna z całym oddaniem, gotowością i odpowiedzialnością chciał wywiązać się z powierzonych jemu zadań, aby nie zawieść zaufania kard. A. Hlonda . Jednak wskutek choroby musiał z nakazu lekarza opuścić po trzech miesiącach Puszczykowo i zrezygnować z przełożeństwa. Wówczas prymas A. Hlond skierował się z prośbą do abpa A. Sapiehy, by jako ordynariusz domu macierzystego Braci Albertynów w Krakowie “wypożyczył” mu na trzy lata byłego mistrza nowicjuszów tegoż Zgromadzenia, a obecnego przełożonego domu we Lwowie, Br. Augustyna Wacławika, którego poznał jako kleryka salezjańskiego. Prośbę swoją uzasadniał tym, iż chodzi mu o rozwój nowego Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego, któremu brakuje odpowiedniego przełożonego, pod kierunkiem którego bracia pogłębialiby życie zakonne i przysposabialiby się do czekających ich zadań . Nie znajdujemy jednak na tę propozycję żadnej odpowiedzi. w takiej sytuacji prymas był zmuszony z grona braci ustanowić przełożonego naczelnego. Został nim br. Marian Graczyk.

Rozwój Zgromadzenia, realizacja jego posłannictwa zależy od wewnętrznego urobienia członków. Dlatego też kard. A. Hlond w czasie wizytacji szczególną uwagę zwrócił na odpowiednią formację zwłaszcza członków wstępujących. Stwierdził on, że nowicjat w Zgromadzeniu nie odpowiadał wymogom prawa kościelnego. Znajdował się on w domu w Poznaniu na Ostrowiu Tumskim, gdzie nie miał przepisanej prawem separacji od reszty domu. Dlatego też wydał dekret, w którym zarządził, że z dniem 1 X 1929 r. nowicjat został przeniesiony do domu macierzystego do Puszczykowa. Nowicjat będzie zajmował odseparowaną część zabudowania, a nowicjusze mogą spotykać się z braćmi tylko w kaplicy i refektarzu . Wizytacja wykazała także, że do Zgromadzenia przyjmowano kandydatów nie spełniających warunków przepisanych prawem kanonicznym i Konstytucjami. Dlatego też kard. A. Hlond w dekrecie o zmianie miejsca nowicjatu przypomniał także, aby do Zgromadzenia przyjmowano kandydatów ściśle według wymogów Konstytucji.

W związku z przeprowadzoną reorganizacją Zgromadzenia prymas zwrócił uwagę także na strój zakonny jaki nosili bracia. W czasie wizytacji kard. A. Hlond stwierdził, że wbrew przepisom Stolicy Świętej, które nie pozwalają nowym zgromadzeniom noszenia stroju przyjętego przez inne już zakony, Bracia Serca Jezusowego mieli habit i szkaplerz zapożyczony od Braci Miłosierdzia, natomiast kołnierzyk był wzorowany na stroju OO. Redemptorystów. Przeciw takiemu strojowi braci wznosiły protest do kard. A. Hlonda inne zgromadzenia. Dlatego też prymas wydał dekret zmieniający z dniem 1 I 1930 roku artykuł 5 Konstytucji mówiący o stroju braci. Zarządził, aby postulanci nosili zwykłe ubranie cywilne, nowicjusze czarny habit przepasany pasem skórzanym, zaś profesi czarny habit przepisany zielonym pasem.

Kolejne dekrety wydane przez kard. A. Hlonda po pierwszej części wizytacji dotyczyły spraw gospodarczych. Sprawą budzącą wiele kontrowersji było chodzenie braci po kweście. Od samych początków istnienia Zgromadzenia dość często któryś z braci wyruszał na kwestę po całej archidiecezji poznańskiej i gnieźnieńskiej. Po kweście chodził także sam brat Założyciel Stanisław Kubiak . Z biegiem czasu bracia coraz częściej wyruszali na kwestę. Zdarzały się nawet nieporozumienia braci z ludźmi, które przynosiły ujmę Zgromadzeniu i Kościołowi. Taką sytuację potwierdziła także wizytacja kanoniczna. Prymas stwierdził, że wbrew prawu, w Zgromadzeniu utarł się zwyczaj, iż kilku braci regularnie chodzi po kweście nawet poza granicami archidiecezji poznańskiej i gnieźnieńskiej. Wizytacja wykazała, że wysyłano na kwestę braci nieodpowiednich, nawet nieprofesów, którzy swym zachowaniem szkodzili Kościołowi. Dlatego też kard. A. Hlond wydał rozporządzenie, że od dnia 1 I 1930 r. Zgromadzenie będzie wysyłało kwestarzy tylko w wyjątkowych wypadkach i to za jego osobistym pozwoleniem. Postanowienie to motywował tym, że każdy dom powinien finansowo sam sobie wystarczać i powinien także wspomagać dom generalny, w którym należy dobrze wykorzystać zagospodarowanie ogrodów i pola.

Wizytacja kanoniczna wykazała również, że prowadzony przez braci w Puszczykowie dom starców pod wieloma względami nie odpowiadał swemu zadaniu. Brakowało w nim podstawowych urządzeń sanitarnych i higienicznych. Robił wrażenie niesympatyczne. To wszystko świadczyło, że bracia nie byli przygotowani do takiego zajęcia. Dlatego też kard. A. Hlond zarządził, iż dom starców jest włączony razem do domu zakonnego w Puszczykowie i jest pod opieką przełożonego tego domu. Przełożony domu powinien zatroszczyć się o fachową i troskliwą opiekę oraz o zachowanie w nim wzorowego porządku .
Wśród spraw gospodarczych, wśród których kard. A. Hlond zauważył nieporządki podczas wizytacji znalazła się także kwestia prowadzenia ksiąg rachunkowych poszczególnych domów i rady generalnej. Prymas stwierdził, że w tych księgach znajdowało się wiele niejasności. Dlatego też zarządził, aby brat przełożony naczelny ustalił wraz z nim typy nowych ksiąg rachunkowych, które będą obowiązywały w całym Zgromadzeniu.

Głównym i podstawowym aktem ustawodawczym prymasa Polski kard. A. Hlonda był dekret wydany już po całkowitym zakończeniu wizytacji kanonicznej w dniu 24 I 1931 r. zatwierdzający Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego oraz określający jego zadania. Na mocy tego dekretu, Zgromadzenie mogło korzystać z wszystkich uprawnień przyznanych zgromadzeniom zakonnym przez prawo kościelne i konkordat.

Po dokonaniu reorganizacji Zgromadzenia prymas zatroszczył się, aby miało ono troskliwą i należytą opiekę duchową. Dlatego też 26 I 1931 r. mianował kierownika duchowego dla braci tytułując go komisarzem. W dokumencie mianującym komisarza napisał: “ze względu na to, że Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego potrzebuje w swych początkach troskliwej opieki dla ugruntowania się w zdrowym duchu zakonnym, mianują ks. Ch. Małysiaka ze Zgromadzenia Salwatorianów komisarzem Zgromadzenia Braci zalecając mu sprawy załączone z ich wewnętrznym życiem” . Następnym komisarzem został mianowany 11 III 1934 r. ks. A. Baraniak, osobisty sekretarz kard. A. Hlonda, który od 1935 r. został mianowany także kuratorem Zgromadzenia . Ksiądz A. Baraniak, późniejszy arcybiskup poznański, prawie od samych początków istnienia Zgromadzenia był z nim związany. Podkreślił to w swoim przemówieniu na uroczystościach jubileuszowych w Puszczykowie z okazji 50-lecia istnienia Zgromadzenia w dniu 18 VIII 1973 r. Wspomniał, iż podczas pobytu w Rzymie w latach 1927-1933 kard. A. Hlond rozmawiał z nim na temat braci. Kiedy przybył do Poznania, kard. A. Hlond jemu zlecił opiekę nad Zgromadzeniem . Ksiądz A. Baraniak jako opiekun i kurator Braci Serca Jezusowego, a później jako ordynariusz poznański realizował wytyczne prymasa A. Hlonda, przyczyniając się w ten sposób do rozwoju Zgromadzenia.

Od momentu wizytacji kanonicznej w domu w Puszczykowie zamieszkali na stałe kapelani, którym była powierzona troska o życie liturgiczne i sakramentalne w domu generalnym Zgromadzenia. Pierwszym kapelanem w Puszczykowie został ks. Wawrzyniec Grabowski (1930-30 XI 1933) . Następni kapelani to: ks. Władysław Zaremba (30 XI – 1 VII 1938), ks. Antoni Skórnicki (1 VII 1938 – do wojny), ks. Władysław Karasiewicz (1 VI 1947 – 1 VII 1960), ks. Józef Nowak (1 VII 1960 – 1 XI 1964), ks. Wacław Nowaczyk, salezjanin, który objął to stanowisko 1 XI 1964 r. i sprawuje do tej pory . Kapelana wybiera i mianuje każdorazowo ordynariusz domu generalnego, arcybiskup poznański.

Tak więc wizytacja kanoniczna dokonała odrodzenia młodego jeszcze Zgromadzenia chylącego się jednak ku upadkowi. Zostało uregulowane zarówno życie duchowe jego członków, jak również jego podstawy prawne.

§ 3. Nowe Konstytucje

Jednym z zarządzeń wydanych przez kard. A. Hlonda po przeprowadzeniu wizytacji kanonicznej Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego było polecenie opracowania nowych Konstytucji . W pracę redakcyjną nowych Konstytucji zaangażował się sam prymas. Zdradzały one swym stylem i układem treści bardzo podobnym do Ustaw Salezjańskich ingerencję kard. A. Hlonda, który był salezjaninem . Otrzymały one taki sam tytuł jak salezjańskie, a mianowicie “Ustawy”, chociaż zawierały przede wszystkim podstawowe prawo Zgromadzenia mające swój odpowiednik w terminie “Konstytucje”. Konstytucje te zostały zatwierdzone dnia 2 III 1937 r. przez kard. A. Hlonda.

Składały się one z pięciu części i 217 paragrafów . Poprzednie Konstytucje zatwierdzone w 1925 r. zawierały cztery części i 288 paragrafów. Pierwsza część mówiła o celu i organizacji Zgromadzenia, druga - o przyjmowaniu do Zgromadzenia, trzecia - o życiu wewnętrznym Zgromadzenia, czwarta - o opuszczeniu Zgromadzenia i zwolnieniu z niego, piąta - zawierała postanowienia przejściowe. Dodany był także obrzęd obłóczyn i profesji zakonnej. W porównaniu z Konstytucjami z 1925 r., nowe Konstytucje chociaż zawierały mniej paragrafów, to jednak bardziej wyrażały cel, zadania Zgromadzenia oraz jego strukturę i normowały życie zakonne we wszystkich szczegółach . Kilka paragrafów poprzednich Konstytucji zostało pominiętych, inne zostały połączone. Przez to nowe Konstytucje stały się “przejrzyste” i czytelne, a tym samym bardziej zrozumiałe. Wyrażały także lepiej niż poprzednie duchowość Zgromadzenia oraz jego życie wspólnotowe.

Najobszerniejszym była pierwsza część Konstytucji. Określała ona charakter, naturę, cel, zadania oraz strukturę wewnętrzną Zgromadzenia. Na samym wstępie w rozdziale pierwszym uwypuklono cel dla jakiego zostało powołane Zgromadzenie. Jaśniej niż w poprzednich Konstytucjach sprecyzowany został główny cel Zgromadzenia, którym powinno być przede wszystkim uświęcenie członków Zgromadzenia. Natomiast celem szczegółowym, który został określony w dekrecie powizytacyjnym kard. A. Hlonda, ma być posługa braci w kościele jako organistów i kościelnych oraz jako sił biurowych w kancelariach parafialnych. Na życzenie księdza proboszcza mogą spełniać inne prace w kościele, na plebanii czy w parafii, a także mogą zająć się młodzieżą męską i kolportażem pism katolickich. Mogą także pracować w pałacach biskupich, w biurach kurialnych i w seminariach duchownych a nawet w domach misyjnych . W rozdziale tym, oprócz nowego ujęcia celu szczegółowego, został dodany jeszcze jeden nowy artykuł, który mówił o postawie braci. Powinna ich cechować gorliwość, duch poświęcenia, prostota w modlitwie, w pracy, w stosunkach międzyludzkich oraz w całym życiu.

Rozdział drugi tej części Konstytucji uwypuklił bardzo wyraźnie charakter Zgromadzenia. Zostało wyakcentowane, iż Zgromadzenie składa się tylko z braci zakonnych, którzy mają prowadzić życie wspólne. Stąd też został dodany nowy paragraf mówiący o życiu wspólnotowym braci i stanowiący, iż na placówkę nie może iść mniej niż 2 braci.

Następny rozdział określał stosunek braci do władz kościelnych. Tak jak wszystkie Zgromadzenia zakonne podlegają papieżowi, jako najwyższemu przełożonemu, tak też Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego podlega przede wszystkim Ojcu św., którego bracia powinni słuchać na mocy ślubu posłuszeństwa. Ponieważ Zgromadzenie jest tylko diecezjalne, podlega zatem jurysdykcji ordynariuszów według prawa kościelnego.

W Konstytucjach tych został zmieniony całkowicie rozdział mówiący o stroju zakonnym braci. Według starych Konstytucji z 1925 roku, zarówno postulanci, nowicjusze jak i profesi nosili czarny habit przepasany pasem skórzanym z białym kołnierzem. Nowicjusze mieli jeszcze zaczepiony przy pasie różaniec, zaś profesi nosili szkaplerz . Natomiast nowe Konstytucje w myśl dekretu powizytacyjnego postanawiały, że postulanci będą nosić ubranie cywilne, zaś nowicjusze i profesi czarny habit, u nowicjuszy przepasany pasem skórzanym, u profesów - pasem zielonym. Będą nosić także biały kołnierzyk i krzyżyk na czarnym sznurku schowany pod habitem.

Dalsze rozdziały i paragrafy tej części Konstytucji odnosiły się do struktury wewnętrznej Zgromadzenia. Nie została ona zmieniona przez kard. A. Hlonda, natomiast zostały na nowo zredagowane i ściśle określone zadania poszczególnych szczebli tej struktury. Najpierw omówiona była Kapituła Generalna, której przysługuje najwyższa władza w Zgromadzeniu. Została zatem omówiona władza Kapituły Generalnej i sprawy zastrzeżone tylko jej. Następnie był podany skład Kapituły Generalnej oraz sposób jej zwoływania. Zazwyczaj powinna być zwoływana co 6 lat. Kapitułę Generalną nadzwyczajną można było zwołać tylko w razie opróżnienia urzędu przełożonego naczelnego lub na zarządzenie ordynariusza domu generalnego. Określony został także sposób jej zwoływania, którym ma być okólnik przełożonego naczelnego wydany do wszystkich domów Zgromadzenia. Dalsze paragrafy traktujące o Kapitule Generalnej omawiały szczegółowo sposób przeprowadzenia wyborów zarówno przełożonego naczelnego, którym powinien przewodniczyć ordynariusz miejsca lub jego zastępca, jak i wyborów skrutatorów i sekretarza Kapituły.

Po omówieniu spraw związanych z Kapitułą, Konstytucje w następnym rozdziale normowały wybór i władzę przełożonego naczelnego. Postawiły ten sam wymóg względem osoby przełożonego naczelnego, co poprzednie Konstytucje z 1925 r., a mianowicie, że może nim zostać profes o ślubach wieczystych, który jest już w Zgromadzeniu przynajmniej dziesięć lat i ukończył czterdzieści lat życia. Wprowadziły natomiast modyfikację długości czasu na jaki zostaje wybierany przez Kapitułę Generalną. Według Konstytucji z 1925 r. był on wybierany na okres 12 lat i mógł być ponownie wybranym. Konstytucje nadane przez kard. A. Hlonda postanowiły, że może być wybrany na okres 6 lat, a po upływie tego czasu może być ponownie potwierdzony na kolejną kadencję. Przełożonemu naczelnemu przysługuje władza zwierzchnia nad domami i braćmi Zgromadzenia.

Do rządzenia Zgromadzeniem przełożony naczelny ma dodaną radę generalną złożoną z czterech braci. Według rozporządzeń Konstytucji radcy wybierani byli przez Kapitułę Generalną na czas urzędowania przełożonego naczelnego . Pierwszy z nich spełniał urząd zastępcy przełożonego naczelnego. Miał to być współbrat o ślubach wieczystych, który ukończył 30 lat życia. Według poprzednich Konstytucji z 1925 r. miał on tytuł asystenta i powinien w chwili wyboru mieć ukończone 39 lat życia . W dalszych paragrafach były omówione w szczegółach zadania rady generalnej jako gremium oraz zadania poszczególnych jej członków. W sposób szczególny wyakcentowano funkcję sekretarza generalnego, do którego należało prowadzenie wszystkich ksiąg przełożonego naczelnego, spisywanie protokółów posiedzeń rady generalnej oraz troska o archiwum Zgromadzenia, a także funkcję ekonoma generalnego, który zarządzał majątkiem Zgromadzenia pod kierunkiem przełożonego naczelnego.

W kolejnym rozdziale tej części Konstytucji zawarte były normy odnośnie do otwierania i zamykania domów i placówek Zgromadzenia. Zgodnie z paragrafem 5, mówiącym o życiu wspólnym braci, nie wolno było otwierać domu bez pewności, że przynajmniej dwaj bracia nie będą do niego przeznaczeni . Nowe domy Zgromadzenia mógł otwierać tylko przełożony naczelny za zgodą swej rady i pozwoleniem ordynariusza domu generalnego i domu otwieranego . Według Konstytucji z 1947 r. domem zarządzał przełożony domowy, mianowany przez przełożonego naczelnego na trzy lata. Mógł on być powtórnie mianowany na następne trzy lata, ale nie po raz trzeci. Poprzednie Konstytucje natomiast nadawały przełożonym domu tytuł brata starszego, który mógł sprawować swój urząd przez trzy kolejne kadencje. W zarządzaniu większym domem według Konstytucji zatwierdzonych przez kard. A. Hlonda, przełożonego miała wspomagać rada domowa złożona z dwóch braci, która powinna zbierać się raz w miesiącu na obrady . Część pierwsza Konstytucji kończyła się rozdziałem mówiącym o mistrzu nowicjuszy, którego mianował przełożony naczelny za zgodą swojej rady. Powinien to być brat, który ukończył 35 lat życia i ma już 10 lat profesji zakonnej.

W drugiej części Konstytucji zatytułowanej „o przyjmowaniu do Zgromadzenia”, podane były normy odnoszące się do dwóch pierwszych okresów formacji: postulatu i nowicjatu oraz przepisy dotyczące składania profesji zakonnej. Paragrafy odnoszące się do postulatu mówiły bardzo wyraźnie w jaki sposób ma on być prowadzony i jaki jest jego cel.

Wizytacja kanoniczna przeprowadzona przez kard. A. Hlonda wykazała, że przyjmowano do Zgromadzenia osoby nieodpowiednie, dlatego w pierwszym artykule o nowicjacie zostały zawarte przepisy określające kogo przyjmuje się nieważnie do nowicjatu, kogo ważnie ale w sposób niedozwolony, oraz kto może udzielić dyspensy od przeszkód. Następnie były wymienione dokumenty jakie powinien przedstawić kandydat zgłaszający się do nowicjatu. Decyzja o przyjęciu kandydata należała według Konstytucji do przełożonego naczelnego oraz jego rady . W następnych artykułach i paragrafach dotyczących nowicjatu omówione były takie sprawy jak: miejsce i trwanie nowicjatu, wychowanie nowicjuszy, spowiednicy nowicjatu oraz przywileje i obowiązki nowicjuszów.

W ostatnich artykułach drugiej części Konstytucji była mowa o profesji zakonnej. Prawo dopuszczania i odbierania profesji zakonnej od braci przysługiwało przełożonemu naczelnemu lub jego zastępcy po otrzymaniu zgody rady generalnej . Następnie podane były warunki wymagane do złożenia ważnie profesji, szczegółowo omówiono sposób jej składania oraz podano ceremoniał łącznie z formułą profesji. Według norm Konstytucji z 1925 r. bracia składali profesję na trzy lata, a następnie wieczystą. Konstytucje z 1937 r. zmieniły etapy składania profesji. Według tych Konstytucji bracia składali najpierw śluby roczne przez okres trzech lat, następnie profesję trzechletnią i dopiero po jej upływie wieczystą. Został zatem wydłużony okres profesji czasowej.

Część trzecia Konstytucji obejmująca swoją treścią życie wewnętrzne Zgromadzenia skupiła uwagę zasadniczo na szczegółowym omówieniu ślubów zakonnych: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa oraz zawierała paragrafy dotyczące zachowania Konstytucji, praktyk pobożnych, sufragii czyli modlitw za zmarłych braci i o patronach Zgromadzenia.

Rozdział omawiający śluby zakonne składane przez braci został podzielony na trzy artykuły. Artykuł pierwszy dotyczył w całości ślubu ubóstwa. Artykuł drugi składał się z dwóch części: część pierwsza omawiała ślub czystości natomiast część druga wyszczególniała środki do zachowania czystości. Podobny układ miał artykuł trzeci omawiający ślub posłuszeństwa, w jednej części były paragrafy odnoszące się do ślubu posłuszeństwa zaś druga część omawiała cnotę posłuszeństwa.

Konstytucje w artykułach omawiających praktyki pobożne nie wymieniały szczególnych praktyk, ale zwracały uwagę braciom na właściwe wykonywanie swoich obowiązków. Cel, jaki wytknęło sobie Zgromadzenie nie pozwalał na odbywanie licznych wspólnych praktyk, dlatego bracia powinni byli starać się o dokładne spełnianie swoich obowiązków zakonnych . W Konstytucjach tych została podkreślona bardziej niż w poprzednich z 1925 r. pamięć o zmarłych braciach. Zostało nakazane, aby za zmarłego brata została odprawiona Msza św., zaś raz w roku Msza św. za wszystkich zmarłych braci.

Nowością w tej części Konstytucji był paragraf określający patronów Zgromadzenia. Bracia są poświęceni Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Patronami Zgromadzenia są: Najświętsza Maryja Panna jako Niepokalanie Poczęta, św. Józef i św. Jan Bosko – patron życia czynnego. Nowicjat jako patrona miał św. Stanisława Kostkę . Najświętszą Maryję Pannę oraz św. Józefa jako szczególnych opiekunów Zgromadzenia wskazał już brat Założyciel Stanisław Kubiak . Został jeszcze dołączony św. Jan Bosko jako patron życia czynnego. Zdaniem ks. M. Banaszaka „wskazanie na św. Jana Bosko jako patrona wypływało nie tylko z osobistej czci kard. A. Hlonda do Założyciela salezjanów, ale ze zrozumienia, że Braciom Serca Jezusowego potrzeba takiego ujęcia chrześcijańskiej doskonałości, które podkreśla łączenie modlitwy z pracą i wewnętrzne doskonalenie się przez zewnętrzną działalność. W takim ujęciu życia zakonnego najlepszym wzorem był św. Jan Bosko”.

Czwarta część Konstytucji zatwierdzonych przez kard. A. Hlonda mówiąca o opuszczeniu Zgromadzenia i zwolnieniu z niego była wymownym dowodem przeredagowania starych Konstytucji z roku 1925. W tamtych Konstytucjach ta część zawierała 39 paragrafów podzielonych na dwa rozdziały: o przechodzeniu do innego zakonu i o wystąpieniu ze Zgromadzenia. Przy czym rozdział drugi podzielony był jeszcze na dwa artykuły: o wydaleniu profesów o ślubach czasowych oraz o wydaleniu profesów o ślubach wieczystych. Nowe Konstytucje ujęły tę sprawę tylko w 5 paragrafach ujmując całość zagadnienia bardzo ogólnie.

Całkowicie nową część Konstytucji zatwierdzonych w 1937 r. była piąta, zawierająca tzw. postanowienia przejściowe. Dotyczyły one wyboru przełożonego naczelnego oraz nominacji członków na poszczególne urzędy w Zgromadzeniu. Postanowienia te były wynikiem wizytacji kanonicznej kard. A. Hlonda, która wskazała, że wśród braci nie było osób kompetentnych do objęcia poszczególnych urzędów. W związku z tym Konstytucje postanawiały, że dopóki nie będzie możliwy regularny wybór przełożonego naczelnego oraz nie będzie można mianować na poszczególne urzędy braci posiadających wymagane warunki, przełożonego naczelnego mianuje ordynariusz domu generalnego. Przełożony naczelny natomiast będzie łączył w swojej osobie różne urzędy i także może mianować na nie braci, nie mających przepisanego wieku oraz lat profesji. W miarę rozwoju Zgromadzenia, skupione w osobie przełożonego naczelnego prawa i obowiązki miały przechodzić na odpowiednie osoby według postanowień Konstytucji.

Do tych Konstytucji dołączone jeszcze były dwa dodatki: obrzęd obłóczyn oraz profesji zakonnej. Tak ułożone Konstytucje zostały wydrukowane w Poznaniu w drukarni L. Kapela w 1937 r. . W tym też roku dnia 2 IX zostały osobiście wręczone braciom w Puszczykowie przez kard. prymasa A. Hlonda, który przybył do domu generalnego Zgromadzenia w towarzystwie ks. A. Baraniaka, kuratora Zgromadzenia, ks. Ignacego Posadzego, przełożonego Towarzystwa Chrystusowego oraz ks. Bolesława Filipiaka, swojego kapelana

§ 4. Posoborowa rewizja Konstytucji

Konstytucje nadane braciom w 1937 r. zostały w ostatnich latach poddane rewizji w duchu posoborowej odnowy. W okólniku z dnia 2 IX 1977 r. przełożony naczelny, br. Wł. Hołub wydał zarządzenie, aby bracia włączyli się w nurt odnowy Konstytucji. Pisał on, że Zgromadzenie odpowiadając na zlecenie Soboru Watykańskiego II pragnie przystąpić do przepracowania i odnowienia Konstytucji, by następnie przedstawić je na Kapitule Generalnej w celu rozpatrzenia projektu nowych Konstytucji. Wzywał on wszystkich braci do udziału w tej pracy nad Konstytucjami. Swoje uwagi wyróżnione na piśmie bracia mieli przesłać do domu generalnego do dnia 31 XII 1977 r. Sprawie odnowienia Konstytucji były poświęcone także obrady rady generalnej w dniu 8 I 1978 r., która zleciła opracowanie nowych Konstytucji br. br. Mieczysławowi Kędzierskiemu i Stanisławowi Tarkowskiemu pod przewodnictwem br. Władysława Hołuba oraz przy pomocy kompetentnych osób duchownych.

W rok później 19 VII 1979 r. bp Bronisław Dąbrowski, Sekretarz Episkopatu Polski wezwał do siebie przełożonego Zgromadzenia i w imieniu ks. prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego polecił przeprowadzić rewizję Konstytucji. Jego zdaniem na najbliższej Kapitule Generalnej powinna zostać podjęta uchwała o przygotowaniu w ciągu 2 lat projektu Konstytucji Zgromadzenia i o zwołaniu Kapituły Specjalnej do spraw odnowy Konstytucji . Wręczył on także tzw. „Pro memoriał”, w których były zawarte wskazówki przeprowadzenia rewizji Konstytucji oraz uwaga, że „Konstytucje te muszą być zatwierdzone przez prymasa Polski”. Ksiądz biskup polecił także, aby zwrócić się z prośbą o pomoc w opracowaniu nowych Konstytucji do o. Gabriela Bartoszewskiego, pracownika Wydziału Spraw Zakonnych w Sekretariacie Prymasa Polski, który służył pomocą w redagowaniu konstytucji innym zgromadzeniom.

W roku 1979 w dniach 16 i 17 sierpnia odbyła się 6 Kapituła Generalna Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego . Powzięła ona uchwałę odnośnie do przygotowania nowych Konstytucji oraz odbycia Kapituły Generalnej Specjalnej. Opracowanie projektu nowych Konstytucji zlecono Zarządowi, który miał zwrócić się o pomoc do o. Gabriela Bartoszewskiego. Termin zwołania Kapituły Generalnej Specjalnej wyznaczono na dzień 10 VIII 1981 r., podano także wykaz braci, którzy wezmą udział w Kapitule Specjalnej.

Rada Generalna obradująca w Puszczykowie 25 XI 1979 r. ustaliła skład komisji do opracowania nowych Konstytucji, do której weszli bracia: S. Tarkowski, M. Marciniak i A. Meller. Jej zadaniem było zbieranie postulatów i uwag od poszczególnych braci dotyczących zmian w Konstytucjach.

Dnia 10 I 1981 r. o. G. Bartoszewski powiadomił przełożonego naczelnego, iż przygotował projekt Konstytucji Zgromadzenia i przesłał go Zarządowi. Następnie br. Aleksander Nowak, przełożony naczelny wydał 20 I 1981 r. komunikat w sprawie nanoszenia poprawek i dokonywania zmian w projekcie Konstytucji przez wszystkich braci . Kapituła Specjalna została zwołana na 23-24 XI 1981 r., a nie na 10 VIII jak pierwotnie planowano. Przewodniczącym Kapituły został o. G. Bartoszewski mianowany przez abpa poznańskiego Jerzego Strobę. Po naniesieniu licznych poprawek projekt Konstytucji został przyjęty w tajnym głosowaniu przez Kapitułę Specjalną, oraz podjęto uchwałę, aby poprawione Konstytucje zostały jak najszybciej przedstawione do zatwierdzenia ordynariuszowi domu generalnego, i że będą one obowiązywały z chwilą ogłoszenia ich przez przełożonego generalnego. Podjęto także uchwałę, iż zachodzi potrzeba opracowania obok Konstytucji jeszcze Ustaw o charakterze regulaminów, które zawierałyby przepisy szczegółowe, uzupełniające i wyjaśniające Konstytucje oraz ceremoniału dla Zgromadzenia. Dlatego też Kapituła postanowiła zebrać się w tych sprawach na drugiej sesji.

Ostateczną redakcję odnowionych Konstytucji powierzono o. G. Bartoszewskiemu, który w dniu 9 I 1982 r. zawiadomił br. A. Nowaka, przełożonego generalnego, iż ukończył prace nad Konstytucjami. Przesłał jednocześnie pismo Sekretariatu Prymasa Polski do arcybiskupa poznańskiego pozwalające na zatwierdzenie opracowanych uchwał „tytułem eksperymentalnym na pewien okres czasu”.

Dnia 6 VI 1982 r. przełożony generalny Al. Nowak przedstawił poprawione Konstytucje arcybiskupowi poznańskiemu Jerzemu Strobie celem ich zatwierdzenia. Ksiądz arcybiskup dekretem z dnia 18 VI 1982 r., wydanym w Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa zatwierdził na okres 9 lat odnowione Konstytucje Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego. Wręczył je osobiście bratu generałowi w Puszczykowie podczas złotego jubileuszu ślubów zakonnych br. M. Marciniaka i br. J. Jakubca . Konstytucje zaczęły obowiązywać z chwilą ich promulgacji przez przełożonego generalnego dokonanej na drugiej sesji Kapituły Generalnej Specjalnej, która odbyła się w Puszczykowie w dniach 27-28 XI 1982 r. Na drugiej sesji Kapituły Specjalnej zostały zredagowane Ustawy Zgromadzenia o charakterze regulaminów uzupełniające i wyjaśniające Konstytucje. Ustawy stały się obowiązujące z dniem ogłoszenia ich przez br. Al. Nowaka, przełożonego generalnego - 6 I 1983 r.

Zgodnie z zaleceniem Soboru Watykańskiego II, a konkretnie z Dekretem „Perfectae caritatis” , nowe Konstytucje zostały oparte na Ewangelii, nauce Kościoła oraz ułożone w duchu Założyciela. Przez to ukazują wyraźniej drogę uświęcenia i apostolstwa braci. Chociaż Konstytucje te składają się tak jak poprzednie z 1937 r. z pięciu części, jednak treść ich, a zwłaszcza układ, jest całkowicie odmienny.

Część pierwsza, omawiająca naturę, cel i zadania Zgromadzenia posiada cztery rozdziały: brat Założyciel i jego dzieło, cel i zadania Zgromadzenia, duchowość Zgromadzenia oraz patronowie i święta Zgromadzenia. Nowością w tej części Konstytucji jest rozdział pierwszy - „Brat Założyciel i jego dzieło”. Po raz pierwszy w Konstytucjach ukazano br. Stanisława Kubiaka jako Założyciela Zgromadzenia, ukazując jednocześnie w paru słowach jego sylwetkę duchową jako człowieka modlitwy oraz jego miłości do Boga i bliźniego . W paragrafie trzecim jeszcze bardziej niż w poprzednich Konstytucjach ukazano naturę Zgromadzenia, które jest habitowe, na prawie diecezjalnym, o ślubach prostych, oddanym pracy apostolskiej. Od samego początku istnienia współpracuje z duchowieństwem w różnych instytucjach kościelnych. Członkowie jego mają prowadzić życie wspólne. Przechodząc następnie do omówienia celu Zgromadzenia, Konstytucje te bardziej rozszerzyły i inaczej sformułowały cel Zgromadzenia. Został on podzielony na dwie płaszczyzny: duchową i apostolską. Na płaszczyźnie duchowej celem szczegółowym Zgromadzenia jest kult Najświętszego Serca Jezusowego, zaś w zakresie apostolskim jest współpraca braci z duchowieństwem w różnych instytucjach dla dobra Kościoła. Ta współpraca przede wszystkim ma polegać na wypełnianiu przez braci obowiązku zakrystianów, organistów, oraz podejmowaniu innych zajęć wspomagających duszpasterzy. W ramach tej współpracy powinni podejmować się także katechizacji dzieci i młodzieży, kolportażu prasy katolickiej, pracy w domach biskupich, kuriach, seminariach duchownych, a także pracy na misjach . Tak więc cel szczegółowy Zgromadzenia został poszerzony o prowadzenie katechizacji, pracę na misjach oraz propagowanie czci Serca Jezusowego.

W jedną całość zostały zebrane paragrafy omawiające duchowość Zgromadzenia. W poprzednich redakcjach Konstytucji nie było osobnego rozdziału poświęconego duchowości Zgromadzenia. Obecne Konstytucje ukazują iż powinna ona być zakorzeniona w miłości Najświętszego Serca Jezusowego. Z miłością Serca Bożego powinna być połączona miłość ku Maryi Niepokalanie Poczętej, z której bracia powinni czerpać wzór bezgranicznego oddania się Bogu. Z tych dwóch centrów miłości: Serca Bożego i Niepokalanego Serca Maryi płynie wzór życia dla braci, które powinno być przepełnione miłością Boga i ludzi, pokorą, cichością, pracowitością oraz zapałem w służbie Bożej.

Rozdział czwarty omawiający patronów i święta Zgromadzenia zasadniczo nie odbiega od poprzednich Konstytucji. Po wyliczeniu patronów i świąt zostało podkreślone, iż święta patronalne i uroczystości w Zgromadzeniu powinny być podkreślane specjalnymi praktykami pobożnymi. To powinno zwrócić uwagę braci na patronów, którzy mają być dla nich wzorem do naśladowania .

Część druga Konstytucji zatytułowana „życie poświęcone Bogu” omawia kwestię konsekracji, w tym w sposób szczególny śluby zakonne: czystość, ubóstwo i posłuszeństwo. Zawiera także rozdziały normujące życie zakonne, a więc artykuły mówiące o braterskiej wspólnocie, o uczestniczeniu w Liturgii Kościoła, o modlitwie i duchu modlitwy oraz o duchu pokuty i praktykach zakonnych. W paragrafach mówiących o braterskiej wspólnocie bardzo wyraźnie zostało podkreślone wspólnotowe życie braci w poszczególnych domach. To wspólnotowe życie powinna cechować atmosfera rodzinności, prawdy i szczerości. Troską całej wspólnoty powinno być stworzenie odpowiednich warunków do rozwoju osobowości braci, do osiągnięcia coraz pełniejszej dojrzałości duchowej.

Nowym rozdziałem w tych Konstytucjach jest także rozdział o uczestnictwie braci w liturgii Kościoła. Konstytucje zaakcentowały, że z liturgii bracia mają czerpać uświęcającą moc dla siebie i dla tych, z którymi spotykają się. To uczestnictwo w liturgii Kościoła powinno realizować się przede wszystkim przez codzienne uczestnictwo we Mszy św., przez odmawianie Liturgicznej Modlitwy Dnia, zwłaszcza wspólnotowo oraz przez sakrament pokuty.

Z uczestnictwem w liturgii Kościoła łączy się ściśle modlitwa, której poświęcony jest w Konstytucjach następny rozdział. Zostały wyliczone podstawowe praktyki, w czasie których bracia powinni być skupieni razem na modlitwie. Do nich należą: codzienne półgodzinne rozmyślanie wspólnotowe lub indywidualne, czytanie duchowne oraz nawiedzenie Najświętszego Sakramentu.

Ostatni rozdział tej części Konstytucji poświęcony jest duchowi pokuty i praktykom pobożnym. W Konstytucjach podane są tylko ogólne postanowienia wynikające z powszechnego prawa kościelnego. Szczegóły zaś zostały określone w Ustawach.

Część trzecia Konstytucji omawiająca apostolstwo Zgromadzenia jest w zestawieniu z Konstytucjami poprzednimi częścią nową. W starych Konstytucjach z roku 1925 czy 1937 nie spotykamy wyraźnie ani jednego takiego stwierdzenia, obecnie Konstytucje nakreśliły apostolstwo w życiu braci, odnośnie do apostolatu Zgromadzenia, jak również ukazały formy tego apostolatu. W pierwszym paragrafie tej części zostało podkreślone, że Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego od samego początku ma charakter apostolski, a obecnie całej jego życie zakonne powinno być przepełnione duchem apostolskim. Omawiając formy apostolstwa, na pierwszym miejscu została wyakcentowana modlitwa jako podstawowa forma wszelkiego apostolatu. Dalsze formy oddziaływania apostolskiego to dobry przykład, o którym bardzo przypominał braciom za swojego życia br. Stanisław Kubiak, następnie cierpienie, pokuta i ofiara. Zostało podkreślone, że wszelkie oddziaływanie apostolskie powinno być zgodne z pracą podejmowaną przez braci. Powinna zatem być to sumiennie wykonana praca, która we wspólnocie jest podstawowym środkiem utrzymania a zarazem i działalnością apostolską.

Czwarta część Konstytucji reguluje problem formacji w Zgromadzeniu. Podkreślona jest przede wszystkim konieczność formacji oraz ukazane jej zadania. Formacja w Zgromadzeniu powinna najpierw obejmować kształtowanie osobowości ludzkiej i chrześcijańskiej kandydata, a następnie doprowadzić go do dojrzałości zakonnej. Powinna ona obejmować także całego człowieka pod względem natury i łaski oraz uwzględnić każdą osobę indywidualnie . W Konstytucjach tych po raz pierwszy znalazły się artykuły mówiące o duszpasterstwie powołaniowym oraz o formacji ciągłej. Oczywiście, w części tej są także artykuły normujące formację zarówno w postulacie, nowicjacie, jak też w okresie trwania ślubów czasowych. Na końcu tej części zostały umieszczone także normy dotyczące zwolnienia lub opuszczenia Zgromadzenia.

Ostatnia część Konstytucji, piąta, omawia strukturę wewnętrzną Zgromadzenia oraz jego Zarząd. Według Konstytucji Zgromadzenie tworzy społeczność religijną, w której „bracia łączą się we wspólnotę dla naśladowania Chrystusa i aby budować Jego Królestwo na ziemi” . Zgromadzenie jako jedna wspólnota dzieli się na mniejsze wspólnoty czyli domy zakonne. W tym miejscu Konstytucje obecne wprowadziły zmianę jeśli chodzi o otwieranie nowych domów. Postanawiają one, że nowy dom może być otwarty tylko wtedy, gdy zamieszka w nim przynajmniej trzech braci. Poprzednie Konstytucje wymagały do otwarcia domu dwóch braci. Tak jak według poprzednich, także obecne postanawiają, iż domem zarządza przełożony domowy. Konstytucje obecne nie wprowadziły innych zmian w strukturze wewnętrznej Zgromadzenia. Zmieniły jedynie tytuł przełożonego naczelnego na przełożonego generalnego, który stoi na czele całego Zgromadzenia . Dalsze przepisy omawiają w szczegółach szczeble Zarządu Zgromadzenia, zwracając główną uwagę na Kapitułę Generalną, zarząd generalny oraz zarząd domowy. Konstytucje kończą się paragrafami wzywającymi do wierności w ich zachowaniu.

Przy opracowaniu odnowionych Konstytucji uczyniono rozdzielenie samych Konstytucji, zawierających podstawowe prawo Zgromadzenia, przepisy dotyczące życia, organizacji i działalności Zgromadzenia, od norm precyzujących ściśle ich wykonanie. Normy te zostały zawarte w Ustawach, które posiadają charakter regulaminów i są uzupełnieniem i wyjaśnieniem Konstytucji .

Ustawy składają się z 17 rozdziałów ułożonych według schematu Konstytucji. Rozpoczynają się one rozdziałem ukazującym charakter Zgromadzenia, następnie wyjaśniają nazwę Zgromadzenia, hasło Zgromadzenia, którym jest zawołanie: „Serce Jezusa, wspomożenie nasze” i sposób obchodzenia świąt patronalnych Zgromadzenia . Dalsze rozdziały Ustaw normują sprawy związane ze ślubami: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, ukazując dalej normy życia zakonnego, wśród których poruszone są sprawy dotyczące braterskiej wspólnoty, życia modlitwy, pokuty i umartwienia oraz apostolstwa braci. Kilka rozdziałów poświęconych jest także formacji w Zgromadzeniu od momentu przyjęcia do Zgromadzenia, poprzez postulat, nowicjat i profesję. Ostatnie artykuły Ustaw odnoszą się do struktur Zgromadzenia, omawiając w szczegółach Kapitułę Generalną, urząd przełożonego generalnego i przełożonego domowego. Ustawy, podobnie jak i Konstytucje kończą się zachętą do ich zachowania.

Odnowione Konstytucje ukazujące jasno cel, zadania i duchowość Zgromadzenia, a także jego apostolstwo oraz Ustawy, które są uzupełnieniem Konstytucji przyczyniają się do wszechstronnego rozwoju Zgromadzenia, o czym pisał kard. Stefan Wyszyński przed przystąpieniem do przepracowania Konstytucji w duchu Soboru Watykańskiego II.


Rozdział III
WEWNĘTRZNY ROZWÓJ ZGROMADZENIA

§ 1. Duszpasterstwo powołaniowe

Każde Zgromadzenie, aby mogło się rozwijać i realizować swój cel musi od samego początku położyć duży nacisk na troskę o nowe powołania. W tym celu powinno wykorzystać wszystkie możliwe środki, by jak najszersze kręgi społeczeństwa zaznajamiać ze swym życiem i ze swoją działalnością. Jednym z ważniejszych środków pobudzających kandydatów do wstępowania w szeregi zakonne jest osobisty przykład poszczególnych członków Zgromadzenia. W początkach tworzenia się jakiejkolwiek wspólnoty zakonnej sprawy powołań zajmował się zazwyczaj sam Założyciel. Podobnie też było w Zgromadzeniu Braci Serca Jezusowego. To brat Stanisław Kubiak poszukiwał kandydatów przy zakładaniu podwalin nowego Zgromadzenia . O nowe powołania troszczył się do końca swego życia, pragnął szybkiego, ale i dobrego rozwoju wspólnoty.

Po śmierci Założyciela bracia nie podjęli starań o nowe powołania. W aktach archiwalnych nie znajdujemy żadnych dokumentów, które świadczyłyby o zaangażowaniu Zgromadzenia na rzecz budzenia nowych powołań. Brak troski o nowe powołania wpłynął ujemnie na Zgromadzenie, które zamiast się rozwijać zaczęło tylko wegetować, a nawet zmniejszać się. Ten ujemny proces został zahamowany przez wizytację kanoniczną przeprowadzoną przez kard. A. Hlonda, który zreorganizował Zgromadzenie.

Po II wojnie światowej Zgromadzenie w wolnym tempie, ale systematycznie zaczęło się rozwijać. Oczywiście nie ominął Zgromadzenia ogólny kryzys powołaniowy w Polsce w latach 1950-1960 . W tym okresie dosyć pokaźnie zmniejszyła się liczba braci. Zwrócił na to uwagę ówczesny abp poznański A. Baraniak. W piśmie z dnia 10 I 1965 r. skierowanym do przełożonego naczelnego br. Wł. Hołuba polecił, aby zagadnienie budzenia nowych i wartościowych powołań omówić z kuratorem Zgromadzenia, polecił także, aby obmyśleć sposoby akcji powołaniowej prowadzonej przez Zgromadzenie. Od tego też momentu można mówić o odrodzeniu lub właściwie o utworzeniu duszpasterstwa powołaniowego w trosce o powołania do własnego Zgromadzenia. Sprawa powołań była także tematem rozmów w czasie audiencji przełożonego naczelnego u prymasa Stefana Wyszyńskiego w Gnieźnie dnia 2 II 1965 r. Brat Wł. Hołub poruszył sprawę kryzysu powołań, a jednocześnie coraz większe zapotrzebowanie na braci. Poprosił także księdza prymasa o pomoc w zdobywaniu powołań. Kardynał St. Wyszyński przyrzekł swą pamięć w tej sprawie, jednocześnie zapewnił, iż poprosi księży biskupów, aby w swoich diecezjach skierowali do wiernych komunikat o Zgromadzeniu Braci Serca Jezusowego. Niebawem po tej audiencji kuria biskupia chełmińska ogłosiła apel na terenie swojej diecezji w sprawie powołań do Zgromadzenia Bracia Serca Jezusowego.

Na troskę o powołania zwrócił uwagę kurator Zgromadzenia ks. Wilhelm Dworowy, w tzw. „słowie nawiązującym do Kapituły Generalnej Braci w 1967 r.”, przesłanym do przełożonego naczelnego br. Wł. Hołuba. Poruszył on bardzo ważną sprawę, że za troskę o nowe powołania nie są odpowiedzialni tylko przełożeni, lecz wszyscy współbracia. Wysunął nawet postulat skierowany do całego Zgromadzenia, aby w ciągu 3 lat od Kapituły Generalnej 1967 r. każdy brat postarała się o jedno powołanie. Odpowiedzią na apel skierowany przez kuratora Zgromadzenia była uchwała podjęta na Kapitule Generalnej w 1967 r. Uchwalono, że przełożony naczelny wraz z radą generalną obmyśli środki werbowania powołań. Praktycznym wypełnieniem tej uchwały kapitulnej zajęła się rada generalna na swoim posiedzeniu w dniu 29 X 1967 r. rozważono wtedy wypowiedź Soboru Watykańskiego II zawartą w Dekrecie „Perfectae Caritatis”, że celem budzenia powołań oraz poszukiwania kandydatów do Zgromadzenia, każdemu instytutowi przysługuje prawo podawania wiadomości o sobie, oczywiście zgodnie z normami ogólnymi wydanymi przez Stolicę Apostolską, jak też z normami miejscowych ordynariuszy. Dekret podkreślał także, że najlepszym czynnikiem budzenia powołań jest przykład życia osób zakonnych Opierając się na tej wypowiedzi rada generalna postanowiła wykorzystać wszystkie dostępne środki służące zdobywaniu powołań zakonnych. Przede wszystkim poleciła częstą modlitwę braci w intencji powołań oraz zachowanie należytej postawy przez wszystkich członków Zgromadzenia. Postanowiono także rozsyłać afisze powołaniowo-reklamowe po parafiach. Rada przypomniała zalecenie kuratora Zgromadzenia ks. W. Dworowego, aby wszyscy członkowie Zgromadzenia w miarę możliwości modlitwą i czynem przyczyniali się do przysporzenia większej ilości powołań.

Zgodnie z powyższą uchwałą rady generalnej w czerwcu 1971 r. zostało zakończone wysyłanie pierwszej serii listów z afiszami powołaniowymi do poszczególnych parafii w Polsce, w sprawie budzenia powołań zakonnych do Zgromadzenia. Ogółem wysłano ponad 5 tysięcy listów . Od tegoż roku, rokrocznie są wysyłane listy powołaniowe oraz afisze reklamowe do poszczególnych parafii w Polsce. I tak w okresie od 17 VIII 1967 r. do 16 VIII 1973 r. wysłano takich listów 6.800, zaś w okresie od 16 VIII 1973 r. do 16 VIII 1979. wysłano ich 8.066.

Z pomocą w ogłaszaniu wiadomości o Zgromadzeniu przyszły także wydawnictwa diecezjalne. „Posłaniec Warmiński czyli Kalendarz Maryjny na rok 1972” zamieścił informację o Zgromadzeniu Bracia Serca Jezusowego, o przyjmowaniu kandydatów do Zgromadzenia oraz kilka zdjęć z życia Zgromadzenia . Na prośbę zarządu ukazał się także komunikat arcybiskupa poznańskiego na terenie archidiecezji poznańskiej w sprawie powołań do Zgromadzenia Braci.

O charakterze powołaniowych był udział braci w otwarciu wystawy „Bracia zakonni w Polsce XI - XX wieku”, zorganizowanej na Jasnej Górze w dniu 29 V 1973 r. Na tej wystawie znalazła się również plansza poświęcona Braciom Serca Jezusowego. Zarówno sam udział braci jak i plansza o Zgromadzeniu były kolejnym przedsięwzięciem na rzecz powołań.

W aspekcie powołaniowym należy także potraktować przemówienie przełożonego naczelnego br. Wł. Hołuba wygłoszone na temat Zgromadzenia w Radio Watykańskim w dniu 12 V 1978 r.

Dla koordynacji działań na rzecz budzenia powołań zostało utworzone stanowisko „referenta powołań zakonnych w Zgromadzeniu”. Pierwszym, który spełniał ten urząd był br. Jerzy Palpuchowski, mianowany przez przełożonego naczelnego Wł. Hołuba dnia 6 III 1974 r. Do referenta należało dalsze rozsyłanie do parafii listów powołaniowych, afiszy reklamowych, uczestniczenie w zjazdach referentów powołaniowych oraz prezentowanie po parafiach programu powołaniowego. Po zrzeczeniu się br. J. Palpuchowskiego, urząd ten pełnili: br. Mieczysław Kędzierski (7 VI 1980 - 8 III 1981 r.), br. Janusz Szmyt (8 III 1981 - 8 VIII 1982 r.), a obecnie urząd ten pełni br. Ryszard Mokrzycki od 8 VIII 1982 r. . W roku 1975 we wrześniu po raz pierwszy referent powołaniowy, br. J. Palpuchowski uczestniczył w Ogólnopolskim Zjeździe Referentów Powołań w Niepokalanowie. Odtąd w każdym z takich zjazdów uczestniczył referent Zgromadzenia, który po spotkaniu rozsyłał spostrzeżenia do wszystkich domów Zgromadzenia, aby w ten sposób jeszcze bardziej uwrażliwić współbraci w tej ważnej sprawie, jaką jest budzenie nowych powołań.

Już w roku 1967 rada generalna zwróciła uwagę, że pierwszym środkiem budzenia powołań powinna być częsta modlitwa braci w tej intencji. Dlatego też, gdy wyżsi przełożeni zgromadzeń niekleryckich wystosowali apel do wszystkich zakonów o kontynuowanie modlitw o powołania zakonne, bracia postanowili iż piątek każdego tygodnia będzie szczególnym dniem modlitw o powołania zakonne w Zgromadzeniu Bracia Serca Jezusowego.

Wyraźną zachętą do większego rozbudzenia akcji powołaniowej w Zgromadzeniu były słowa Ojca Świętego Jana Pawła II skierowane do brata generała Al. Nowaka, podczas audiencji w dniu 1 XII 1980 r. Papież powiedział wtedy: „róbcie coś, żeby było was więcej”.
Apostolstwo na rzecz budzenia powołań zostało ujęte w odnowionych Konstytucjach. W trzeciej części mówiącej o formacji w Zgromadzeniu został umieszczony osobny rozdział obejmujący trzy paragrafy, zatytułowany „budzenie i dobór powołań”. W Konstytucjach podkreślono, iż należy umiejętnie budzić, rozpoznawać, a następnie pielęgnować powołania. Zwrócono też uwagę na dwa zasadnicze elementy w pracy powołaniowej. Przede wszystkim zaakcentowano, że o powołania i o rozwój Zgromadzenia powinni troszczyć się wszyscy bracia, a nie tylko zarząd. Zatem został podkreślony element działania wspólnotowego na rzecz powołań. Drugim elementem, który został zaakcentowany w Konstytucjach, to podkreślenie zasadniczego i podstawowego środka w akcji powołaniowej, jaki jest „zdrowy i promieniujący duch zakonny poszczególnych braci i wspólnot”, a także modlitwa i ofiara.

Tak więc troska o nowe powołania i o ich budzenie staje się coraz bardziej udziałem wszystkich braci w Zgromadzeniu. Zapewne jej wynikiem jest ostatnio systematyczny wzrost powołań do Zgromadzenia.

§ 2. Formacja w Zgromadzeniu

Zgodnie z nowymi przepisami posoborowymi, obecna formacja członków Zgromadzenia obejmuje cztery etapy: postulat, nowicjat oraz formację podstawową, zwaną junioratem i permanentną, obowiązującą po ślubach wieczystych.

a. Postulat

Od samego początku założenia Zgromadzenia kandydatów obowiązywał 6-cio miesięczny okres postulatu . Obowiązuje on do tej pory, w wyjątkowych tylko wypadkach może być przedłużony przez przełożonego generalnego nawet do 2 lat.

Celem postulatu jest zbadanie zdolności i powołania kandydata oraz poziomu jego wiedzy religijnej. Dlatego też kandydat zgłaszający się do Zgromadzenia poddawany jest badaniom przez wyznaczonych braci, a następnie przez cały 6-cio miesięczny okres jest pod opieką i obserwacją opiekuna postulatu, którym jest mistrz nowicjatu.

Zadania jakie są postawione przed postulatem, to zaznajomienie kandydatów z życiem zakonnym, z celem i apostolstwem Zgromadzenia, a także stopniowe wprowadzenie kandydatów w życie modlitwy, codzienne obowiązki domowe i życie wspólnotowe . Aby to osiągnąć życie postulantów jest złączone z nowicjuszami. Mają oni wspólne praktyki pobożne, wspólne zlecone zajęcia, podobnie ułożony rozkład zajęć codziennych. W ten sposób kandydaci mają możliwość zapoznania się ze Zgromadzeniem i z jego duchem. Rozpoczynający postulat odprawiają 5-cio dniowe rekolekcje, które kończą się uroczystym przyjęciem kandydata do postulatu.

Ostatnia Kapituła Generalna w 1979 r. w myśl propozycji otrzymanych z Sekretariatu Prymasa Polski zwróciła szczególną uwagę na formację w postulacie. Zalecono, aby postulantów wprowadzać głębiej w życie zakonne i apostolstwo Zgromadzenia. Do Zgromadzenia bowiem przychodzą zasadniczo kandydaci po skończonej szkole podstawowej lub zawodowej i nie zawsze posiadają odpowiednią wiedzę religijną. Należy zatem od początku otoczyć ich odpowiednią opieką i uzupełnić braci w wiedzy religijnej. Z tej racji postulanci mają przynajmniej dwa razy w tygodniu katechizację, którą prowadzi miejscowy kapelan.

Dla zapoznania postulantów z czekającą ich w przyszłości pracą oraz z posłannictwem Zgromadzenia, wysyłani są do większych domów i placówek, gdzie są angażowani do pracy pomocniczej. Okres takiej pracy poza domem w którym jest postulat nie przekracza jednego miesiąca.

W tradycji Zgromadzenia postulat odbywa się w domu nowicjackim pod szczególną opieką mistrza nowicjuszów. Początkowo mieścił się w Poznaniu na Ostrowiu Tumskim, następnie razem z nowicjatem został przeniesiony do Puszczykowa. Obecnie pozwala się, aby postulanci przebywali poza domem nowicjackim, w innym domu Zgromadzenia. W takim wypadku powinni mieć wyznaczonego opiekuna spośród braci, który otoczyłby ich opieką i był w łączności z mistrzem nowicjatu, dla zapewnienia ciągłości formacji w późniejszym okresie.

Postulanci po odbyciu 6-cio miesięcznego okresu zapoznania się ze Zgromadzeniem składają podanie na ręce przełożonego generalnego z prośbą o przyjęcie ich do nowicjatu. Po otrzymaniu zgody od przełożonego, postulanci odprawiają 5-cio dniowe rekolekcje przed rozpoczęciem kolejnego etapu formacji, jakim jest nowicjat.

b. Nowicjat

Pierwsi kandydaci zgłaszający się do br. Stanisława Kubiaka pod jego opieką odbywali swoje pierwsze kroki życia zakonnego. Zapoznawali się z celem, stylem i pracą Zgromadzenia. Kiedy Zgromadzenie zostało zatwierdzone, erygowano także nowicjat w dniu 8 IX 1926 r. w Poznaniu . Po reorganizacji Zgromadzenia nowicjat z dniem 23 IX 1929 r. został przeniesiony do Puszczykowa , gdzie znajdował się do II wojny światowej. Po wojnie, w dniu 28 III 1946 r., kard. A. Hlond ponownie erygował nowicjat w domu generalnym Zgromadzenia w Puszczykowie , gdzie znajduje się do obecnego roku.

Następcą br. Stanisława Kubiaka, który zajął się wychowaniem młodych pokoleń Zgromadzenia był br. Jan Kozak, któremu zlecił to zadanie br. Stanisław w roku 1924. Zrzekł się stanowiska nowicjuszy dnia 16 XII 1926 r. . Na jego miejsce powołano br. Józefa Pietrzyckiego . Sprawował on opiekę nad nowicjatem aż do momentu wizytacji kanonicznej przeprowadzonej przez kard. A. Hlonda. Dnia 26 I 1931 r. został zamianowany mistrzem nowicjuszy br. Kostka Kremiec, salwatorianin. Nominacji tej dokonał komisarz Zgromadzenia ks. Ch. Małysiak, również salwatorianin. Był to okres, kiedy wspomagano Zgromadzenie siłami z zewnątrz, aby wpłynąć na jego rozwój. Wobec braku dokumentów trudno jest powiedzieć do kiedy pełnił ten urząd. Według relacji ks. kanonika Leopolda Włudyki, przez pewien okres urząd mistrza nowicjatu piastował br. Wilhelm Stachoń.

Pierwszym mistrzem nowicjatu po utworzeniu go po wojnie został br. Jan Jachimowski, mianowany na ten urząd 28 III 1946 r. Pełnił jednak to stanowisko bardzo krótko, bo tylko do dnia 2 VI 1946 r. . Po nim mistrzem mianowano br. Antoniego Pachurkę, który w przeciągu istnienia Zgromadzenia najdłużej pełnił ten urząd, bowiem aż 7 lat, do dnia 28 VI 1953 r. Następnie przełożonym nowicjatu został br. Wł. Hołub, którego zmienił w dniu 1 IX 1957 r. br. Zygfryd Landowski . Zrzekł się on jednak tego stanowiska w roku 1960 przed wizytacją kanoniczną Zgromadzenia, przeprowadzoną w lutym 1960 r. przez ks. bpa Fr. Jedwabskiego. Mistrzem nowicjatu został powtórnie br. Wł. Hołub od 6 V 1960 r. . Funkcję tę pełnił także później będąc przełożonym naczelnym. Dobrał sobie wtedy do pomocy br. Teofila Kostrzewskiego jako socjusza od dnia 27 X 1961 r., który pełnił tę funkcję do momentu przeniesienia go do Łomży w dniu 1 II 1962 r.

Z różnych względów na stanowisku mistrza nowicjatu następowały częste zmiany. Należy jednak podkreślić, że w sumie najdłużej urząd ten pełnił br. Wł. Hołub. Obecnie od 8 VII 1982 r. mistrzem nowicjatu jest br. Marian Markiewicz.

Zmiany personalne zachodzące na stanowisku mistrza nowicjatu ilustruje tabela nr 4.

Czas nowicjatu jest okresem, w którym kładzie się podwaliny pod fundament życia zakonnego. Kandydaci zdobywają wtedy podstawową formację do zrealizowania swojego powołania zakonnego w Zgromadzeniu. Zaznajamiają się z życiem zakonnym w ogólności oraz z posłannictwem i celem zgromadzenia.

Nowicjat w Zgromadzeniu Braci Serca Jezusowego początkowo trwał 2 lata . Jednak już w 1925 r. został on skrócony do 1 roku . W roku 1959 postanowiono jednak powrócić do pierwotnego czasu trwania nowicjatu. Zatem wprowadzono drugi rok nowicjatu, który miał posłużyć głębszemu ugruntowaniu w życiu zakonnym młodych pokoleń. W praktyce podjęta uchwała o dwuletnim nowicjacie okazała się trudna do realizacji, stąd też w 1962 roku powrócono do zasady, że nowicjat trwa jeden rok. Nowicjat w wymiarze jednego roku obowiązuje w Zgromadzeniu do tej pory.


Mistrzowie nowicjatu w Zgromadzeniu Braci Serca Jezusowego
w latach 1924-1983

Lata                        Mistrz nowicjatu
1924 - 16.VI.1926 br. Jan Kozak
16.VI.1926 - 26.I.1931 br. Józef Pietrzycki
26.I.1931 - 1938 br. Kostka Kremiec
1938 - 1941 br. Wilhelm Stachoń
28.III.1946 - 2.VI. 1946 br. Jan Jachimowski
2.VI.1946 - 28.VI.1953 br. Antoni Pachurka
28.VI.1953 - 1.IX.1957 br. Władysław Hołub
1.IX.1957 - 1.II.1960 br. Zygfryd Landowski
6.V.1960 - 4.II.1962 br. Władysław Hołub
br. Teofil Kostrzewski, socjusz
4.02.1962 - 30.XI 1965 br. Zygfryd Landowski
30.XI.1965 - 17.II.1966 br. Władysław Hołub
17.II.1966 - 1.IX.1967 br. Aleksander Nowak
1.IX.1967 - 24.VII.1973 br. Władysław Hołub
br. Franciszek Radzaj, socjusz
24.VII.1973 - 15.XII.1974 br. Antoni Pachurka
15.XII.1974 - 7.II.1977 br. Władysław Hołub
br. Zygfryd Sitko, socjusz
7.II.1977 - 16.VI.1977 br. Stefan Kozica
16.VI.1977 - 23.VII.1980 br. Franciszek Radzaj
23.VII.1980 - 3.IX.1981 br. Aleksander Nowak
3.IX.1981 - 24.V.1982 br. Stanisław Tarkowski
24.V.1982 - 8.VII.1982 br. Zygfryd Sitko
8.VII.1982 - br. Marian Markiewicz

W okresie trwania nowicjatu, nowicjusz ma się zastanawiać nad własnym życiem oraz nad własnymi zamiarami i możliwościami. Pomocną rolę w przeprowadzaniu refleksji spełniają pouczenia mistrza nowicjatu. Głosi on codziennie konferencje, w których wyjaśnia nowicjuszom Konstytucje Zgromadzenia oraz zasady zdrowej ascezy i życia zakonnego. Dla nowicjuszy głoszone są również konferencje ascetyczne przez miejscowego księdza kapelana oraz okazyjnie przez zaproszonych księży. Nauki te mają za cel wprowadzić nowicjuszy w życie zakonne, a także służyć pomocą w rozwoju życia wewnętrznego, w urabianiu cnót chrześcijańskich oraz wskazywać drogę naśladowania Chrystusa.

Program nowicjatu podyktowany jest celami, którym służy instytucja nowicjatu. Przede wszystkim nowicjusze poznają fundament życia zakonnego. Zobowiązani są do dokładnego zapoznania się z treścią Konstytucji. Pod kierownictwem mistrza wdrażają się do praktykowania poszczególnych praktyk pobożnych, zwłaszcza do rozmyślania i częstej modlitwy. W czasie tego etapu formacji zapoznają się z istotą trzech ślubów zakonnych: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa.

W myśl wskazań przesłanych przez Sekretariat Prymasa Polski, postanowiono na Kapitule Generalnej w roku 1979, aby położyć większy jeszcze nacisk na formację duchową w nowicjacie niż było to do tej pory. Zwiększono zatem dla nowicjuszy liczbę godzin katechezy oraz zaprasza się przynajmniej raz na kwartał specjalistów z konferencją z zakresu liturgiki, historii Kościoła, teologii moralnej, Pisma św. i ascetyki.

W formacji duchowej nowicjuszy nie można pominąć roli spowiedników, którzy w zakresie wewnętrznym najbardziej oddziaływają na przyszłych zakonników. Każdego roku są mianowani jeden lub dwóch spowiedników przez ordynariusza poznańskiego, na terenie którego znajduje się dom nowicjacki. Ponadto nowicjusze mają możność przynajmniej cztery razy w roku spowiedzi u spowiednika nadzwyczajnego.

Jednym z elementów, który także wpływa na formację duchową nowicjuszy, jest uroczyste obchodzenie świąt patronalnych Zgromadzenia oraz nowicjatu. Święta te są obchodzone z wielkim przeżyciem i zaangażowaniem. Do święta patronalnego nowicjusze przygotowują się poprzez nowennę, a następnie w dniu święta organizują okolicznościową akademię. Dla rozbudzenia we wstępujących kandydatach miłości do Serca Pana Jezusa, które jest głównym patronem Braci, wprowadzono z dniem 1 X 1961 r. w kaplicy domu generalnego, gdzie jest nowicjat, całodzienną adorację Najświętszego Sakramentu, w każdą pierwszą niedzielę miesiąca.

W program formacji nowicjuszy jest zawsze włączona doroczna pielgrzymka do Górki Duchownej na odpustowe uroczystości Matki Boskiej Pocieszenia. Celem jej jest nie tylko formacja duchowa, ale i konkretne zaangażowanie się nowicjuszy w pracę braci. Pełnią oni funkcję zakrystianów, służą do Mszy św. oraz uczestniczą w innych funkcjach związanych z liturgią . Zarówno pielgrzymka, jak również uroczyste obchodzenie świąt patronalnych oraz wszelkie przeżycia z tym związane pozwalają na pogłębienie i ugruntowanie prowadzonej systematycznie formacji duchowej nowicjuszy.

Oprócz formacji duchowej, która ma priorytet w nowicjacie, jest także formacja zawodowa, przygotowująca do przyszłej pracy związanej z posłannictwem Zgromadzenia. Dlatego też w nowicjacie prowadzone są systematyczne wykłady z liturgii. Aby to przygotowanie nie było tylko teoretyczne od roku 1995 zaprowadzono w kaplicy nowicjackiej wszystkie możliwe ceremonie roku liturgicznego.

Formacja zawodowa nowicjuszy została jeszcze bardziej zdynamizowana po zwróceniu na nią uwagi w „Pro memoriach” przesłanych do Zgromadzenia przez Sekretariat Prymasa Polski.. Od 1979 roku poszerzono zakres wykładów z teologii, z Pisma św., a zwłaszcza z liturgii, katechetyki oraz przeznaczono więcej czasu na naukę gry na organach. Aby te zajęcia miały charakter harmonijny, a nowicjusze nie opuszczali wykładów, postanowiono nie zajmować ich w sposób stały i długi w zajęciach gospodarczych.

Po ukończonym nowicjacie nowicjusze składają prośbę na ręce przełożonego generalnego, aby mogli złożyć profesję czasową w Zgromadzeniu Braci. Przełożony generalny przeprowadza egzamin kandydatów sprawdzający stan wiadomości nowicjuszy oraz zasięga opinii o nich od mistrza nowicjatu. Po wyrażeniu zgody, nowicjusze odprawiają 5-cio dniowe rekolekcje i składają pierwszą profesję zakonną.

c. Juniorat

Od momentu powstania Zgromadzenia aż do Kapituły Generalnej w 1955 r. nie mówiło się nic o szczególnej formacji braci będących w okresie ślubów czasowych. Po ukończeniu nowicjatu i złożeniu profesji byli oni rozsyłani do różnych placówek, aby podjąć zlecone prace. Program ich formacji był złączony z ogólną formacją wszystkich braci. Młodzi bracia opuszczający nowicjat, gdzie były specyficzne warunki, spotykali się na placówkach z różnymi sytuacjami i trudnościami. W konsekwencji przyczyniała się to do tego, iż wielu młodych braci traciło powołanie. Bracia podejmujący po nowicjacie różnorodne prace nie byli jeszcze do nich dostatecznie przygotowani. Za krótki był okres jednego roku pobytu w nowicjacie, aby zdobyć należyte wykształcenie fachowe.

Te dwie przyczyny, utrata powołania z powodu braku pogłębienia formacji oraz brak wykształcenia fachowego, skłoniły Kapitułę Generalną w 1955 r. do powzięcia uchwały, aby po skończonym nowicjacie zaprowadzić dla wszystkich braci obowiązkowy juniorat co najmniej trzechletni.

Tak więc bracia kończący nowicjat pozostawali jeszcze na trzy lata w domu generalnym pod opieką mistrza nowicjatu. Prowadzone były dla nich wykłady w ramach kursu dokształcającego, który obejmował ascetykę, etykę, liturgię, historię Kościoła, naukę chrześcijańską, tłumaczenie Konstytucji. Wykłady te były prowadzone z reguły przez miejscowego kapelana w Puszczykowie.

Okoliczności towarzyszące rozwojowi Zgromadzenia, a mianowicie ciągłe zapotrzebowanie na braci i podejmowanie nowych stanowisk pracy, zmusiło znowu przełożonych do wysyłania braci zaraz po nowicjacie na różne placówki Zgromadzenia. To udaremniło realizację formacji przewidzianej w junioracie, która wymagała, aby bracia byli skupieni razem.

Te trudności skłoniły do zmiany organizacji formacji po nowicjacie. Uwzględniono zarówno konieczność rozsyłania braci zaraz po nowicjacie na różne placówki, jak też nieodzowność formacji ciągłej po nowicjacie. Wyznaczono opiekuna junioratu, który przynajmniej dwa razy do roku urządza wspólne spotkania braci odbywających juniorat. Spotkania te mają na celu pogłębienie formacji zakonnej. Postanowiono również, aby bracia w tym czasie zdobywali wykształcenie z zakresu szkoły zawodowej lub liceum korespondencyjnego, a także aby uczęszczali na kursy języków obcych.

W dniu 25 XI 1979 r. przełożony generalny za zgodą swojej rady mianował br. Antoniego Mellera opiekunem junioratu i powierzył mu formację podstawową braci . Pełnił on tę funkcję do dnia 7 VI 1980 r., a po nim stanowisko to objął br. Wł. Hołub.

Od roku 1980 odbywają się regularnie dwa spotkania braci będących w okresie junioratu pod przewodnictwem opiekuna. W czasie tych spotkań prowadzone są przez księży specjalistów wykłady z zakresu teologii moralnej, historii Kościoła, ascezy, etyki liturgiki, śpiewu i muzyki liturgicznej . W ramach przygotowania fachowego bracia biorą udział także w innych kursach jak kurs liturgiczny, fotograficzny, katechetyczny, gastronomiczny oraz zdobywają prawo jazdy.

Obowiązkiem braci kierujących junioratem jest urządzania różnego rodzaju kursów dokształcających z zakresu życia zakonnego i podstawowych prawd wiary oraz tego wszystkiego co służy do lepszego wypełniania zadań apostolskich Zgromadzenia. Wysyłają oni młodych profesów na międzyzakonne kursy dokształcające, do instytutów katolickich lub szkół średnich.

W czasie formacji w junioracie, zgodnie z postulatami otrzymanymi z Sekretariatu Prymasa Polski, zwraca się także uwagę na formację o aspekcie apostolskim , która wyrabia w młodym profesie zapał do pracy dla Kościoła, gorliwość w pozyskiwaniu ludzi dla Chrystusa, zrozumienie apostolskiej wartości codziennych modlitw, trudów i ofiar oraz zdolność do współpracy z ludźmi.

Okres formacji podstawowej kończy się z chwilą złożenia profesji wieczystej. Obecnie bracia składają przez okres 5 lat profesję roczną czasową. Przez cały czas trwania ślubów czasowych bracia są w etapie formacji podstawowej .

d. Formacja permanentna

Charakter życia zakonnego, skuteczność apostolstwa zależy w dużej mierze od stałego wysiłku w odnawianiu i pogłębieniu swojej postawy duchowej. Dlatego też powinno stwarzać się okresowo możliwość poświęcenia pewnego czasu dla przeprowadzenia odnowy życia zakonnego. Formacja zakonna nie kończy się z chwilą złożenia profesji wieczystej, ale trwa do końca życia, poprzez którą każdy członek Zgromadzenia rozwija swoje powołanie w służbie Bogu, Kościołowi i Zgromadzeniu.

Zapewne cel, jaki realizuje Zgromadzenie, praca braci jako zakrystianów, organistów, furtianów, katechetów, pracowników kurii, nie pozwala członkom na odbywanie licznych wspólnych ćwiczeń duchownych. Dlatego bracia starają się wynagrodzić to doskonałym spełnieniem tak przepisanych praktyk pobożnych oraz „częstymi aktami miłości Boga".

Podstawowymi elementami utrzymującymi w powołaniu i pogłębiającymi doskonałość zakonnika są modlitwa i praktyki zakonne. Bracia zobowiązani są do codziennych wspólnych modlitw porannych i wieczornych, rozmyślania półgodzinnego oraz czytania duchownego. W 1973 r. wprowadzono obowiązek odmawiania modlitwy porannej, modlitwy w ciągu dnia oraz wieczornej i przed spoczynkiem z modlitewnika „Liturgiczna Modlitwa Dnia”, zatwierdzonego przez prymasa Polski dla braci i sióstr zakonnych. Modlitwy te wprowadzono w miejsce tradycyjnych modlitw porannych i wieczornych, które dotąd obowiązywały. Oprócz tych modlitw, każdy z braci jest zobowiązany do codziennego uczestnictwa we Mszy św. oraz odmówienia cząstki różańca i litanii do Najświętszej Maryi Panny . Aby wszystkie te praktyki pobożne każdego dnia mogły być należycie spełnione, przełożeni poszczególnych domów i placówek są odpowiedzialni za zharmonizowanie zajęć apostolskich z wymogami życia wspólnotowego i czasem przeznaczonym na modlitwy i praktyki pobożne.

Oprócz stałych praktyk pobożnych każdego dnia, są także praktyki okresowe. Do nich należą: miesięczne skupienie oraz rekolekcje roczne. Każdy pierwszy piątek miesiąca poświęcony jest skupieniu miesięcznemu. W tym dniu bracia oprócz zwykłych codziennych praktyk duchowych odprawiają półgodzinny rachunek sumienia oraz tzw. „przygotowanie na śmierć”. Każdego roku bracia odprawiają przynajmniej 5-cio dniowe rekolekcje. Początkowo każdego roku były organizowane tylko dwie serie rekolekcji w okresie letnim w Puszczykowie. Od 1972 r. zorganizowano jeszcze jedną serię rekolekcji w okresie zimowym. Tak więc wszyscy bracia mogą w dogodnym dla siebie czasie wziąć udział w rekolekcjach.

Przeżyciem duchowym, które także wpływa na duchowość braci jest doroczne obchodzenie świąt Zgromadzenia: Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Niepokalanego Poczęcia Maryi Panny. W całym Zgromadzeniu są one obchodzone uroczyście. Do nich bracia przygotowują się poprzez nowennę. Przed innymi świętami takimi jak: św. Józefa, św. Jana Bosko, bracia odprawiają triduum.

Od 1964 r. zaprowadzono w Zgromadzeniu „Godzinę Straży Honorowej Najświętszego Serca Jezusowego”. Każdy z braci wybierał sam jedną godzinę w ciągu dnia, w czasie której adorował Najświętszy Sakrament. Powodem wprowadzenia tej praktyki była troska o rozbudzenie u braci miłości ku Sercu Bożemu. Natomiast w 1971 r. zaprowadzono w Zgromadzeniu zwyczaj, aby w każdy piątek bracia odprawiali Drogę Krzyżową .

Omawiając formację ciągłą w Zgromadzeniu Braci Serca Jezusowego nie można pominąć roli ojców duchownych oraz spowiedników. Dla każdego domu mianowany jest przez ordynariusza miejsca ojciec duchowny i spowiednik. Ojciec duchowny wygłasza stałe nauki ascetyczne oraz otacza opieką duchową braci. Wszyscy zaś bracia mają obowiązek spowiadania się raz w tygodniu.

Szczególna troska o postęp duchowy braci spoczywa na przełożonym generalnym, który powinien mieć nie tylko dokładną znajomość domów i prac Zgromadzenia, ale także wszystkich jego członków, aby mógł nimi skuteczniej kierować . Dlatego też wizytuje on każdego roku wszystkie domy i wspólnoty Zgromadzenia. Wizytacja ta obejmuje przede wszystkim karność zakonną, prace prowadzone przez braci oraz sprawy materialne . Każdy z przełożonych Zgromadzenia podejmował trud wizytacji, po której bardzo często zostawiał protokół, w którym wskazywał na większe zaangażowanie się braci w praktyki pobożne, przestrzeganie Konstytucji.

Wielkie oddziaływanie na formację braci ma także czynne zaangażowanie się wszystkich członków w życie Kościoła Powszechnego. Zgromadzenie na bieżąco uczestniczy bardzo żywo we wszelkich akcjach kościelnych poprzez modlitwę czy osobisty udział. W dniu 10 XI 1961 r. bracia wzięli udział w akcie poświęcenia Matce Najświętszej rodzin zakonnych, dokonanym przez wyższych przełożonych wraz z księdzem prymasem Stefanem Wyszyńskim. Wzięli także udział w odnowieniu tego aktu dokonanym w roku 1974 . Wraz z innymi zakonami podjęli apel o zakonny Dzień Modlitw w intencji Kościoła. W Zgromadzeniu Braci tym dniem jest każdy 21 dzień miesiąca. Włączyli się także w okresie trwania Soboru Watykańskiego II w tzw. Czuwanie Soborowe z Maryją Jasnogórską. Przedstawiciele braci wzięli udział w takim czuwaniu w Częstochowie w dniach 20-21 X 1962 r., oraz w następnym roku w dniach 16-17 listopada. Pozostali bracia takie czuwanie urządzali w swoich domach.

Zapewne ważnym środkiem o charakterze formacyjnym dla braci rozproszonych po placówkach są Okólniki rozsyłane przełożonego naczelnego. Wychodzą one od 1949 r. Zawarte są w nich oprócz oficjalnych zarządzeń także różne refleksje, referaty, wskazówki dla braci. Można wyróżnić w nich dział ascetyczny poruszający tematy takie, jak: subtelność w przestrzeganiu Ustaw, ufność Regule, miłość Reguły, męstwo a życie zakonne, itp., dział liturgiczny omawiający poszczególne okresy roku liturgicznego, sakramentalia, Msze św., ceremonie poszczególne itp. Podawane są także w Okólnikach wiadomości z historii Zgromadzenia, wspomnienia pośmiertne, relacje z obchodzonych uroczystości, czy jubileuszy w Zgromadzeniu, wiadomości z życia Kościoła, a także myśli ku rozwadze, które są zazwyczaj wypisem z innych dzieł. Bardzo wiele miejsca w Okólnikach było poświęcone procesowi odnowy życia zakonnego po Soborze Watykańskim II. To wszystko zapewne w dużym stopniu wpływało i nadal wywiera swój wpływ na dalszą formację braci.

W okresie formacji ciągłej, oprócz pogłębienia jej duchowego wymiaru, położony jest także akcent na formację zawodową, na dokształcanie braci do wykonywania im powierzonych zajęć. Bracia zatem biorą udział w kursach liturgicznych, kongresach muzycznych. Organizowane są także dla braci braterskie spotkania, w czasie których głoszone są prelekcje dotyczące zasad dobrego wychowania, pedagogiki, prawa kanonicznego, ekonomii.

W procesie formacji ciągłej nie brakuje także elementów o charakterze apostolskim. Posłannictwo Zgromadzenia wymaga od braci, aby znali problemy współczesnego Kościoła i świata. Dlatego też są organizowane prelekcje lub kursy dotyczące aktualnych tematów z życia Kościoła, a zwłaszcza dotyczące apostolstwa Zgromadzenia.


Rozdział IV
DZIAŁALNOŚĆ ZGROMADZENIA

§ 1. Skład osobowy

W liczebnym rozwoju Zgromadzenia można wyróżnić trzy etapy czasowe. Pierwszy od momentu powstania Zgromadzenia do II wojny światowej, następnie okres okupacji oraz ostatni okres od zakończenia wojny do chwili obecnej, tj. do roku 1983.

Po kilku miesiącach od przybycia br. Stanisława Kubiaka do Poznania i wspólnego zamieszkania na plebanii łazarskiej z Natanaelem Mendlem, dołączyli do nich pierwsi kandydaci, a mianowicie dnia 18 IV 1921 r. Marcin Narożny i Marcin Wojciech Sobkowiak. W parę miesięcy później, 2 listopada tegoż roku wstąpił Antoni Pieprzyk, a 21 listopada Marian Graczyk. Tych czterech wyżej wspomnianych wraz z br. St. Kubiakiem tworzą podwaliny pod nowe Zgromadzenie, są jego fundamentem. W przeciągu następnych miesięcy i lat wstąpili kolejni kandydaci. Nie wszyscy wstępujący pozostawali na zawsze. Po zapoznaniu się z celem Zgromadzenia i z jego życiem, niektórzy opuszczali szeregi braci. Tak też było z dwoma z pierwszych kandydatów, którzy tworzyli podwaliny pod nowe Zgromadzenie. Na początku roku 1926 wystąpili: Antoni Pieprzyk oraz Marcin Wojciech Sobkowiak.

Momentem scalającym i zapisującym na trwałe pierwszych członków Zgromadzenia był dzień pierwszych ślubów zakonnych, 17 IV 1926 r. W tym dniu złożyło śluby w Zgromadzeniu 11 braci łącznie z bratem Założycielem Stanisławem Kubiakiem. Byli to bracia: Marcin Narożny, Marian Graczyk, Felicjan Stanisław Drwęski, Józef Stanisław Pietrzycki, Jan Stanisław Kozak, Kazimierz Ignacy Włodarczuk, Alojzy Wiktor Dura, Leon Stanisław Rogacki, Bonawentura Alojzy Henke i Franciszek Antoni Błach . Od tego czasu następuje systematyczny rozwój liczebny Zgromadzenia. Bracia obejmowali nowe placówki pracy. W roku 1939, w przededniu II wojny światowej, Zgromadzenie istniejące zaledwie 16 lat, liczyło już 39 braci pracujących w 12 różnych instytucjach kościelnych, skupiających się w Poznaniu, Lwowie, Katowicach oraz w domu generalnym w Puszczykowie.

Drugi okres historii Zgromadzenia związany jest ze sześcioletnią okupacją kraju. W tym czasie doszło prawie do całkowitej jego dezorganizacji. Zgromadzenie przeszło - jak cały naród - swoją gehennę wojenną. Prowadzenie życia zakonnego było niemożliwe, bracia skupiający się w Puszczykowie zmuszeni byli pracować w zakładzie „Silvy”. W domu odczuwano głód, brak żywności, ciągły niepokój, dlatego przełożeni rozesłali młodszych braci, nowicjuszy i kandydatów do domów rodzinnych. Podobny los spotkał braci w innych domach, za wyjątkiem placówki we Lwowie przy katedrze, gdzie przez cały okres wojny przebywali: br. Michał Marciniak, br. Paweł Szymański i br. Jan Jachimowski . Pozostali bracia żyli w rozproszeniu. Wielu z nich zaginęło, niektórzy porzucili zakon, kilku zginęło, jak brat Stanisław Drwęski i brat Józef Zapłata w Dachau, czy brat Stanisław Domagała, który zginął w powstaniu warszawskim. W nieznanych okolicznościach zginął także brat Szczepan Sobierajczyk.

Po zakończeniu działań wojennych w 1945 r. życie zaczęło powoli wracać do domu głównego w Puszczykowie oraz do domu w Poznaniu na Ostrowiu Tumskim. Z listu br. Antoniego Pachurki do ks. A. Baraniaka wynika, iż w pierwszych dniach po wojnie, w listopadzie 1945 r. zgromadziło się w tych dwóch domach 16 braci. Powoli, ale systematycznie Zgromadzenie zaczęło się rozwijać. I tak już w roku 1947 liczyło 21 braci profesów i 8 nowicjuszy . W dziesięć lat później, w roku 1955 została niemal podwojona liczba członków, wynosiła wtedy 40 braci. W latach sześćdziesiątych Zgromadzenie przezywało ogólny kryzys powołaniowy. Zmniejszyła się także liczba braci, która wynosiła w roku 1963 tylko 23 braci. Obchodząc złoty jubileusz swego istnienia w 1973 r. Zgromadzenie przezwyciężyło kryzys, liczba braci już wzrasta do 36, w tym 32 braci profesów, 3 nowicjuszy i 1 postulant. W tymże okresie Zgromadzenie zaczyna także odmładzać się, przybywają nowe siły. W roku 1977 liczy już 44 braci, a w dwa lata później w 1979 r. - 46 braci . Obecny stan Zgromadzenia, kiedy przypada sześćdziesiąta rocznica jego założenia, a więc w listopadzie 1983 roku przedstawia się następująco: 44 braci, 5 nowicjuszy i 6 postulantów.

§ 2. Zaangażowanie w administracji kościelnej

Od momentu powstania Zgromadzenia, wytknęło ono sobie jako cel szczegółowy pomoc duszpasterzom w roli zakrystianów czy organistów. Następnie po reorganizacji Zgromadzenia, dokonanej przez kard. A. Hlonda, zostało jeszcze dodane do celu szczegółowego, iż bracia mogą jeszcze swoje posłannictwo wykonywać poprzez pracę w kancelarii parafialnej, w pałacach biskupich, biurach kurialnych i seminariach duchownych. Dlatego też zaangażowanie się braci w administracji kościelnej będzie mierzone ich pracą w kuriach, pałacach biskupich, przy seminariach duchownych i parafiach.

W okresie międzywojennym swoją działalność skupiali bracia w trzech ośrodkach: Poznań, Lwów i Katowice. Przede wszystkim należy podkreślić pracę braci w zakrystii. Pierwszą placówką, gdzie bracia pełnili funkcję jako zakrystianie i kościelni była parafia Matki Bożej Bolesnej w Poznaniu na Łazarzu, w której pracowali od 1920-1928 roku. Następnie podjęli pracę w charakterze zakrystianów w dniu 7 VII 1921 r. przy kościele farnym w Poznaniu. Pracowali tam bracia: Stanisław Kubiak i Wojciech Sobkowiak . Na życzenie kard. Ed. Dalbora podjęli funkcję zakrystianów przy katedrze poznańskiej z dniem 7 VII 1923 r. Przy omawianiu pracy braci jako zakrystianów w okresie międzywojennym należy jeszcze wymienić parafię św. Małgorzaty na Śródce w Poznaniu, gdzie na życzenie ks. kuratora T. Zakrzewskiego z dniem 1 IV 1926 r. bracia objęli tę funkcję , oraz katedrę ormiańską we Lwowie, w której bracia rozpoczęli pracę w roku 1931 oraz parafię św. Elżbiety, również we Lwowie, w której bracia pracowali od 1 XII 1935 r. do wojny.

W tym okresie byli także zaangażowani bracia jako furtianie przy dwóch seminariach duchownych, w Poznaniu od 1923 r. oraz we Lwowie od 2 X 1936 roku.

W pierwszym okresie istnienia Zgromadzenia, większość braci skupiała się w Poznaniu, dlatego też tu było największe ich zaangażowanie w administracji kościelnej. Oprócz pracy jako zakrystianów, furtianów przy seminarium duchownym, byli zatrudnieni w Kurii Arcybiskupiej w Poznaniu. Pracowali w Kancelarii Prymasa Polski (br. Józef Zapłata i br. Wiktor Dura), w kurii metropolitalnej, a także jako furtianie w samym pałacu prymasa Polski oraz w kurii arcybiskupiej . Jako furtianie pracowali w tym okresie także w pałacu biskupim w Katowicach u ks. bpa Stanisława Adamskiego.

W okresie okupacji praktycznie tylko na jednej placówce we Lwowie przy katedrze ormiańskiej byli zaangażowani bracia . Pozostałe miejsca pracy zostały zlikwidowane.

Po drugiej wojnie światowej, od samych początków odradzania się Zgromadzenia bracia zaczynają włączać się w pracę w poszczególnych jednostkach kościelnych. Pracują jako zakrystianie przy następujących parafiach w Polsce: przy katedrze w Poznaniu od momentu zakończeniu wojny, przy katedrze w Łomży od 4 XI 1948 do 1983 r. . Na życzenie kard. Stefana Wyszyńskiego podjęli pracę zakrystianów przy katedrze św. Jana w Warszawie od 1 I 1959 r. , a od 1 IV 1976 r. przy katedrze prymasowskiej w Gnieźnie. Tak więc Zgromadzenie obsługiwało po wojnie cztery katedry, obecnie trzy katedry w Polsce.

Bracia są także zaangażowani w kuriach w różnym charakterze, zazwyczaj jako furtianie, pomoc w kancelarii. I tak od wojny pracują w kurii archidiecezjalnej poznańskiej. Wraz z przeniesieniem Sekretariatu Prymasa Polski do Warszawy, przeszli także bracia do pracy w Warszawie od 1946 r. W Poznaniu pracują zarówno w kurii archidiecezjalnej, jak również w pałacu arcybiskupa metropolity. Podobnie w Warszawie: pracują w kurii metropolitalnej, w Sekretariacie Prymasa Polski, a od 1 II 1965 r. objęli stanowisko dozorcy w Sekretariacie. Pierwszym, który spełniał te obowiązki był br. Teofil Kostrzewski . Od września 1973 r. został zatrudniony w Wydziale Spraw Zakonnych przy Sekretariacie Episkopatu Polski - br. Józef Szymanek . Mówiąc o pracy w kurii należy jeszcze wspomnieć o Kurii Biskupiej we Włocławku, przy której w latach 1956-1958 także pracowali bracia.

W okresie powojennym Bracia Serca Jezusowego podjęli pracę w seminarium duchownym w charakterze furtianów. Takie funkcje pełnią oni obecnie przy Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Poznaniu. Jako furtianie pracowali także w Seminarium Duchownym we Włocławku w latach 1948-1958 oraz w Pelplinie w latach 1948-1971.

Nie można pominąć pracy braci na różnych placówkach parafialnych. Oprócz katedr omówionych wcześniej, pracują jako zakrystianie lub organiści przy różnych kościołach. Bezpośrednio po wojnie pracowali przy kościele Najświętszej Maryi Panny w Poznaniu, a w latach 1946-1951 pracowali przy Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Warszawie na Pradze . W okresie 1951-1957 spełniali pracę zakrystianów przy kościele parafialnym św. Mikołaja w Krobii na terenie diecezji poznańskiej . Dnia 15 IX 1962 r. na prośbę ks. bpa Franciszka Jedwabskiego objęli funkcję organisty na cmentarzu katolickim na Junikowie w Poznaniu.

Od 1969 r. (dokładnie od dnia 30 XII 1968 r.) br. Kazimierz Łukasik objął stanowisko kościelnego w parafii św. Jana Bosko w Poznaniu na Winogradach. Pracę swoją w tej parafii bracia kontynuowali do lipca 1983 r.

W ostatnich latach bracia zostali zatrudnieni jeszcze przy nowych kościołach parafialnych spełniając funkcję zakrystianów i kościelnych. Od 19 XII 1978 r. rozpoczęli pracę przy kościele św. Małgorzaty na Śródce w Poznaniu - br. Marian Pietryga . Następnie na życzenie ks. bpa Jana Kulika podjęli pracę w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Małgorzaty Alacoque w Łodzi. Tę pracę rozpoczęli bracia: Stanisław Leszkowski i Janusz Supady w dniu 1 III 1979 r. Ostatnią parafią, przy której bracia podjęli się pracy zakrystianów to kościół farny w Poznaniu. Pracę tę rozpoczął br. Stanisław Samsel w dniu 1 IX 1979 r.

Po wojnie z biegiem lat, kiedy Zgromadzenie zaczęło powiększać swoje szeregi, podjęło się nowych zadań i prac. Na prośbę ks. kanonika Stefana Tomaszkiewicza, dyrektora Archidiecezjalnego Muzeum w Poznaniu, Zgromadzenie przyjęło pracę przy konserwacji zabytków w tymże muzeum. Pierwszym, który był oddelegowany do tej pracy, to brat Marian Derkaczewski w dniu 1 III 1974 r. Zaś 1 XII 1971 r. na prośbę dyrektora archiwum archidiecezjalnego w Poznaniu, ks. dr. Mariana Banaszaka, Zgromadzenie objęło nowe miejsce pracy - w archiwum, zwłaszcza przy mikrofilmowaniu dokumentów. Do pracy tej skierowany był najpierw br. Władysław Piwko.

Omawiając zaangażowanie braci w administracji kościelnej, trzeba szczególnie podkreślić wyjście braci poza granice kraju, a mianowicie objęcie pracy w charakterze kierowców i furtianów przy trzech polskich placówkach w Rzymie. Od 21 I 1977 r. taką pracę objął br. Marian Markiewicz przy Papieskim Instytucie Polskim. Następnie w dniu 21 VI 1977 r. pracę furtiana objął br. Stefan Kozica przy Papieskim Kolegium Polskim . Ostatnio na podobnych stanowiskach zostali zatrudnieni bracia: Franciszek Radzaj i Stanisław Samsel w dniu 23 VII 1980 r. przy Domu Polskim Jana Pawła II.

Obecnie zatem Bracia Serca Jezusowego pracują w Polsce przy trzech katedrach, w dwóch kuriach diecezjalnych, przy seminarium duchownym, przy trzech różnych kościołach parafialnych, w archidiecezjalnym muzeum i archiwum w Poznaniu oraz przy trzech polskich instytucjach w Rzymie. Wszystkie te placówki, tak ważne dla życia katolickiego w kraju i poza nim, często o historycznym znaczeniu obsługuje z poświęceniem i oddaniem kilkudziesięciu współbraci.

To, że Zgromadzenie pragnęło i pragnie jak najlepiej zrozumieć swoje posłannictwo i jak najwierniej spełniać wszystkie sobie powierzone zadania, mimo ludzkiej ułomności, towarzyszącej każdemu ludzkiemu dziełu, świadczy oficjalne uznanie dla jego pracy ze strony czynników kościelnych i szeroki krąg jego przyjaciół i dobrodziejów, darzących żywą i serdeczną sympatią jego członków i dzieła. Począwszy od kard. Ed. Dalbora poprzez odnowiciela Zgromadzenia, kard. A. Hlonda, arcybiskupów W. Dymka i A. Baraniaka, aż do wielkiego prymasa Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego, który pisał: „wasza praca, wspomaganie kapłanów w ich pracy duszpasterskiej jest bardzo szlachetne. Jesteśmy bardzo wdzięczni za tę życzliwość, pomoc i współpracę” . Docenił ten trud i poświęcenie braci także Ojciec św. Jan Paweł II, który w czasie audiencji powiedział przełożonemu naczelnemu, br. Aleksandrowi Nowakowi: „róbcie coś, żeby was było więcej, bo jesteście potrzebni Kościołowi”.

Zewnętrznym wyrazem uznania dla Zgromadzenia były wyróżnienia czy nawet odznaczenia niektórych braci za ich pracę i zasługi położone dla dobra Kościoła i diecezji. W lutym 1982 r. został odznaczony przez abpa A. Baraniaka „medalem zasługi dla archidiecezji poznańskiej” br. Alojzy Zdebel. Kardynał prymas Stefan Wyszyński odznaczył swego długoletniego pracownika w sekretariacie br. Walentego Siwę papieskim orderem „pro Ecclesia et Pontifice”. W dniu 17 VI 1982 r. obecny arcypasterz archidiecezji poznańskiej Jerzy Stroba wziął udział w złotym jubileuszu profesji zakonnej dwóch zasłużonych braci: Jana Jakubca i Michała Marciniaka, dając tym wyraz swego uznania dla pracy Zgromadzenia i poświęcenia jego członków, spełniających na terenie jego diecezji różne odpowiedzialne zadania . Została także podkreślona i nagrodzona praca braci w katedrze. Za 10-letnią pracę przy katedrze został odznaczony pamiątkowym medalem Jana XXIII br. Stanisław Leszkowski w dniu 2 IX 1978 r. Również została doceniona praca w Archidiecezjalnym Archiwum w Poznaniu. Pracujący tam bracia zostali odznaczeni pamiątkowym medalem z okazji jubileuszu archiwum.

§ 3. Praca katechetyczna

Obok zaangażowania w administracji kościelnej niektórzy z braci, by jeszcze bardziej być przydatnym w życiu parafii podjęli się trudu katechizacji. Należy stwierdzić, iż w pierwszych Konstytucjach była wzmianka o katechezie. Myśl ta nie była wyrażona wprost, ale zawarta w stwierdzeniu, że bracia na życzenie księdza proboszcza, mogą zająć się młodzieżą męską . Odnowione Konstytucje aspekt ten ujęły bardzo wyraźnie. Przy wyliczaniu środków, za pomocą których bracia mają realizować swój cel szczegółowy, zostało stwierdzone także, iż swój cel mogą wypełniać przez prowadzenie katechizacji wśród dzieci i młodzieży. Zatem katechizacja została wyraźnie wyakcentowana w posłannictwie Zgromadzenia.

W ocalałych dokumentach przedwojennych na temat katechizacji nie znajdujemy żadnych wzmianek. Podobnie jest w pierwszych latach powojennych. Jednak już w sprawozdaniu przełożonego naczelnego na Kapitule Generalnej w 1955 r. padło stwierdzenie, iż jeden z braci uczęszczał na kurs katechetyczny. Faktycznie jednak na ten temat jeszcze przez długi czas nie znajdujemy żadnych postanowień. Dopiero po Soborze Watykańskim II, Zgromadzenie zrozumiało, iż znakiem czasu jest obecnie katechizacja, że przygotowanie do pracy katechetycznej jest potrzebne, zarówno jeśli chodzi o ogólne zapotrzebowanie Kościoła, jak i posłannictwo Zgromadzenia Braci . W ten sposób mogą oni bowiem właściwe posłannictwo ubogacić jeszcze pracą katechetyczną.

Dla lepszego przygotowania braci do ich przyszłej pracy, zaczęto wysyłać ich na kursy katechetyczne. I tak dnia 2 XI 1971 roku dwóch braci: Franciszek Radzaj i Janusz Szmyt rozpoczęło dwuletnie Studium Katechetyczne . Następnie z dniem 4 X 1974 r. bracia: Antoni Meller i Jerzy Palpuchowski podjęli studia na dwuletnim Studium Katechetycznym przy Papieskim Fakultecie Teologicznym w Poznaniu . Po ukończeniu tego Studium br. Antoni Meller rozpoczął pracę katechetyczną w parafii Chrystusa Króla w Poznaniu, natomiast br. Janusz Szmyt podjął pracę katechetyczną w parafii św. Jana Bosko w Poznaniu.

Zapewne, są to dopiero początki pracy katechetycznej braci, którzy chcąc się włączyć w ogólne zapotrzebowanie Kościoła na katechetów, pragną dobrze przygotować się do tego zadania poprzez studia katechetyczne, a następnie podejmują się tej pracy, aby w ten sposób ubogacić i rozwinąć apostolstwo swojego Zgromadzenia.


ZAKOŃCZENIE

Fakt, iż po pierwszej wojnie światowej w odrodzonej Polsce uformowało się Zgromadzenie o specyficznym celu i charakterze, jest niewątpliwie dowodem na to, że jego powstanie jak i działalność wypływała z potrzeby chwili. Pomimo kryzysu po śmierci Założyciela, Zgromadzenie Braci Serca Jezusowego zdołało go przezwyciężyć dzięki pomocy kard. A. Hlonda i jeszcze przed II wojną światową zaczęło się rozwijać i dynamizować swoją działalność.

Kiedy wydawało się, że nastąpi rozkwit Zgromadzenia, przyszedł kataklizm II wojny światowej. Zapewne wielu zwątpiło wtedy w możliwość przetrwania. Zdawało się, że to czego nie dokonał wewnętrzny kryzys w Zgromadzeniu, dokona teraz niemiecka przemoc. Zewnętrzne oznaki potwierdzały najgorsze przewidywania. Młode Zgromadzenie zostało pozbawione normalnej administracji, a członkowie zostali rozproszeni. Wielu z nich, związanych jedynie ślubami czasowymi, opuściło Zgromadzenie, kilku zginęło.

Dzięki sile woli i samozaparcia grupki braci, którzy po zakończeniu wojny zgromadzili się w Puszczykowie i w Poznaniu, rozpoczęło się powolne, ale systematyczne odbudowywanie struktur Zgromadzenia. Widoczny zaś ostatnio rozwój jest niewątpliwie wynikiem dobrego ducha zakonnego wszystkich braci. Podejmowanie właściwej sobie pracy i otwieranie nowych placówek w warunkach innych niż powstało Zgromadzenie, świadczy także i o tym, że nadal w Kościele istnieje zapotrzebowanie na posługę Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego. Wydaje się także, że w dotychczasowym okresie swego istnienia Zgromadzenie dobrze wypełniło swoje posłannictwo.

Nie wszystkie problemy i zagadnienia poruszane w tej pracy zostały do końca rozwiązane z powodu braku materiałów źródłowych, dotyczących zwłaszcza pierwszego okresu istnienia Zgromadzenia oraz losów i działalności jego członków podczas II wojny światowej. Niektóre paragrafy z tej pracy mogłyby być tematami odrębnych prac. Dotyczy to zwłaszcza takich zagadnień jak: formacja w Zgromadzeniu czy zaangażowanie w administracji kościelnej. Należy się spodziewać, że w przyszłości zostaną podjęte bardziej wyczerpujące badania nad historią tego specyficznego i bodaj najmłodszego polskiego Zgromadzenia zakonnego o charakterze laickim.