Myśli na każdy dzień - październik

1. Dzień 24 września 1926 r. Poważnie zachorowałem na reumatyzm; osłabienie przez pracą. [Jednak] Bóg dał po [kilku] dniach [siłę], że mogłem znów [chodzić] do katedry na Mszę św. i do Komunii św., ale bardzo osłabiony. Dochodziłem do siebie, aby dalej pracować dla Zgromadzenia (24.09.1926).

2. Dzień 2 października 1922 r. Opatrzność Boża pozwoliła, że mogliśmy złożyć milion marek dla Zgromadzenia do Kasy Potockiego na 8 procent od stu. Mój Boże, co za opatrzność! Bez grosza zaczęliśmy i zaledwie rok upłynął. Chwała Bogu za Jego miłosierdzie nad naszym biednym Zgromadzeniem. Ogłosiłem to sześciu braciom. Weseliliśmy się wspólnie nad naszym kapitałem. Lecz Boże broń, abyśmy na tym nie kładli zaufania. Weselimy się wzajemnie, za dobroć i miłosierdzie Boże, które działa nad nami. Przy tym wiele cierpień i pracy, zanim się jakiś własny domek dostanie, abyśmy mogli w Panu mówić: Panie! Wpuść w pokoju sługę Twego, bo dusza moja dosięgła pragnienia, dla dobra potomstwa dziatek braci swoich.

3. Mój Boże, czemu ciągle muszę walczyć z tą osobą [ks. proboszczem], dałby Bóg, aby się to skończyło. (5.10.1922).

4. Drodzy Bracia! Ostrożnie z przyjmowaniem ludzi jako aspirantów, chociaż są z polecenia osób wiarygodnych (23.10.1922).

5. Mój Boże, cierpliwości, choć to duchowni lecz tak małej wiary i ofiary dla Pana Boga (5.11.1922).

6. Lecz Bóg jest miłosierny i nie opuści spod opieki swojej nas braci (7.11.1922).

7. Jak my bracia możemy być wdzięczni temu Boskiemu Sercu, jak tylko wiernie służyć! Jemu cześć i chwała! Coraz bardziej rozszerzać swoje obowiązki powołania i gorliwie, wiernie je spełniać. To moje, kochani Bracia, z serca pragnienie, abyście dobrymi zakonnikami byli (30.09.1927).

8. Dzień 8 października 1927 r. Mój Boże! W tym dniu bardzo wiele cierpiałem z powodu brata Kazimierza, przełożonego na św. Łazarzu. Z powodu poróżnienia się z przewielebnym ks. proboszczem Malińskim, który grozi wydaleniem braci z mieszkania z tego powodu, że mieli przejąć biuro parafialne.

9. To moje, kochani Bracia, z serca pragnienie, abyście dobrymi zakonnikami byli (30.09.1927)

10. Boże, dopomóż, daj łaskę do wytrwania! (21.03.1928).

11. Boże, zmiłuj się nade mną, albo daj mi siły, łaski do wytrwania, bo [we] wszystkim dla Ciebie pracuję. (21.03.1927).

12. W pierwszy piątek miesiąca, z pragnienia serca, [choć] byłem chory, udałem się pieszo do kościoła w Puszczykowie, gdzie było wystawienie Najświętszego Sakramentu. (1.09.1928)

13. Z powrotem [wrócić było] bardzo ciężko, ledwie dostałem się do domu. Niech będzie chwała Tobie Najświętsze Serce Jezusa!  (1.06.1928).

14. Mój Boże, jaka obłuda dla brata co Zgromadzenie założył, tyle ciężarów ponosił, [aby] do skutku przyprowadzić. A teraz śmie brat przełożony domu Marian powiedzieć do brata Stanisława, że mam być cicho, bo [jak coś] powie to w pięty idzie (8.01.1928).

15. Mój Boże! Brata, którego przyjąłem jeszcze jako dziecko, a teraz po 3-4 latach takie odwdzięczenie. Nie nauczył się [tego], co śluby św. zakazują wobec swoich braci, aby być łagodnym, [szczególnie] wobec brata założyciela (8.01.1928).

16. Dzień 16 października 1927 r. Brat Natanael, który pierwszy przybył z Niemiec z Trewiru, zmarł w Szpitalu Przemienienia Pańskiego na cukrzycę o godzinie 11:35.

17. Dzień17 października 1924 r. Kupiłem, jako pierwszy przełożony, willę „Wartę” w Puszczykowie, [oraz] 12 mórg gruntu dla Zgromadzenia za 20 000 zł. 

18. Mój Boże, co się dzieje, krzyż nad krzyże  (28.10.1927).

19. Dzień 19 października 1927 r. O godzinie 10:00, odbył się pogrzeb zmarłego brata Natanaela. Mszę św. celebrował ks. proboszcz Kucharski na Śródce w kościele św. Małgorzaty. O godzinie 11:00 przetransportowano [ciało] na cmentarz na Śródce. Zakupiono miejsce dla 6 braci i będzie ono w najbliższym czasie adoptowane przez pana ślusarza Chmielnika ze Śródki.

20. Śmierć męczeńska [jest] lżejsza od podobnego życia zakonnego (…) (28.10.1927)

21. [Członkowie Zgromadzenia Brata Stanisława] (…) nie uznają jako przełożonego, spiski robią do Władzy Duchownej, aby [go] usunąć. (28.10.1927).

22. O Boże! Krzyżu św., obym godnie cię nosił! Jakie to jest bolesne, gdy pierwsi wychowankowie tak postępują (28.10.1927).

23. Przy sposobności podsłuchałem od braci dobrze myślących, że się tworzy szajka braci, którzy pracują przeciw bratu Stanisławowi, przełożonemu Zgromadzenia i założycielowi, aby go zupełnie wygnać (3.11.1927).

24. Ks. proboszcz Maliński [im] dopomaga i popiera brata Kazimierza, który w tym czasie był przełożonym na św. Łazarzu. Z powodu rozluźnienia tego domu, został zniesiony [br. Kazimierz z przełożeństwa] przez brata Stanisława (3.11.1927).

25. Przez to powstała niezgoda pomiędzy niektórymi braćmi i bunt przeciw przełożonemu Zgromadzenia, aby znieść [go] z urzędu, aby lepiej mieli... (3.11.1927).

26. Mój Boże! Boskie Serce Jezusa - zmiłuj się nad nami i Zgromadzeniem naszym (3.11.1927).

27. Dzień 15 listopada 1927 r. Prośba do Kurii Arcybiskupiej brata Stanisława [w sprawie] brata Kazimierza, o zwolnienie ze ślubów św. i wydalenie ze Zgromadzenia. Na tej podstawie, że na mocy ślubów św. nie słuchał [przełożonego], podburzał braci i nie uznawał przełożonego Zgromadzenia brata Stanisława za swojego - który założył to Zgromadzenie przy wielu przykrościach i trudnościach z pomocą łaski Bożej - tylko ks. proboszcza Malińskiego. [Kapłan ten] chciał według swojego systemu [rządzić], aby bracia byli jako cywile i pieniądze mu [przynosili], [żeby] za darmo pracowali i żadnej własności nie mieli. Bóg Miłosierny [tak] pokierował, że nie może się [ks. Maliński] nic do Zgromadzenia wtykać.

28. Z powodu brata Kazimierza, przełożonym na św. Łazarzu został brat Piotr (28.10.1927).

29. „Bóg nierychliwy, lecz sprawiedliwy”. Dopóki ja żyję mam pierwszeństwo w Zgromadzeniu jako założyciel i nie dam się takiemu bratu zakonnemu [br. Marianowi] (8.01.1928).

30. Boże, zmiłuj się, bo fałsz i sucha obłuda nie da błogosławieństwa człowiekowi, mniej jeszcze zakonnikowi, który przeciw przełożonemu to czyni (8.01.1928).

31. Po tych zmartwieniach i obłudzie braterskiej, Bóg miłosierny jakoś z choroby wolno podnosi i wzmacnia (9.01.1928).

Źródło: Brat Stanisław Andrzeja Kubiak, Pamiętniki, opr. M. Wełnic, br. J. Ścieranka CFCI, Wydawnictwo Kontekst, Poznań 2023.