Myśli na każdy dzień - wrzesień

1. Wszystko dla Jezusa, a nic się Wam nie stanie, choćby całe piekło było przeciw Wam (11.08.1927).

2. Dzień 15.08.1927 r. Dzień założenia Zgromadzenia przez brata Stanisława Andrzeja Kubiaka, jak tamtego dnia 15 sierpnia 1919 r., [kiedy] opuściłem Trier an der Mosel, po polsku Trewir nad Mozelą w prowincji Nadreńskiej. Po długim czasie, latach dokładnego rozważania przed Bogiem, władza Kościoła z biskupem Korumem z Trewiru, który dał swe błogosławieństwo na podróż do powstającej Polski. Trzech nas braci Polaków było w Zgromadzeniu Braci Miłosierdzia w Trewirze. Długie lata marzyliśmy sobie, jakby założyć podobne Zgromadzenie w naszej kochanej Ojczyźnie Polsce. Było wiele trudności ze strony przełożonych Niemców, nie chcieli słuchać o czymś podobnym.

3. Bracia Polacy: Guntram, Natanael i Stanisław, gorliwie się [tym pragnieniem przeszczepienia Zgromadzenia do Polski] zajmowali w myślach i słowach, lecz energii brakowało, jak to u Polaków, wiele mów lecz uczynku mało. (15.08.1927).

4. Sposobność nadeszła po wojnie światowej. Polska zaczęła się tworzyć, to i w nas Polakach na obczyźnie w klasztorze niemieckim obudziło się wzruszenie, aby udać się do Polski. Lecz w jaki sposób? Przełożeni [byli] wszystkiemu przeciw (15.08.1927).

5. Wszyscy bracia Polacy ucichli [zrezygnowali], jedyny brat Stanisław, który stanął jako bohater Chrystusowy i się nie cofał, com powiedział dotrzymałem [w sprawie przyjazdu do Polski] (15.08.1927).

6. Dlatego ten dzień (15.08.) ma być jako Dzień Założenia na wieczne czasy w Polsce i wszędzie, gdzie bracia rozrzuceni pracować [będą] na większą chwałę Bogu i bliźniemu. Jest [to] mojego serca życzeniem. (15.08.1927).

7. Dzień 7 września 1922 r. Brat Stanisław był się [zorientować] i wywiedzieć w sprawie naszego Zgromadzenia u ks. kanonika Rucińskiego, który bardzo mile i chętnie o sprawy naszego Zgromadzenia oraz o [jego] zakładanie będzie się starać. Aby bracia też do tumu przybyli, tak samo najprzewielebniejszy ks. kardynał Dalbor życzy sobie, aby bracia wzięli pod swoją opiekę katedrę i trzymali tam porządek. Za tę łaskę bracia podziękowali Panu Bogu i Najświętszej Matce Bożej wspólną modlitwą, gdyż serca braci bardzo się weseliły.

8. Dzień 8 września 1926 r. Dzień Narodzenia Matki Bożej, dla Zgromadzenia rocznica, bo w owym dniu pierwszy nowicjat [został] podjęty na prawie Kościoła, zaprowadzony i [rozpoczęty] przez ks. prałata Zakrzewskiego, naszego kuratora. Zostało obleczonych i do nowicjatu przyjętych 7 braci: brat Cyryl, brat Bronisław i brat Piotr (bliźniacy), brat Sylwester, brat Wawrzyniec, brat Walenty i brat Augustyn, w kościółku Panny Maryi przy tumie. Oby dobrotliwy Bóg błogosławił najprzewielebniejszemu ks. Biskupowi udzielającemu błogosławieństwa. Przed tym były ośmiodniowe rekolekcje, które prowadził o. Nowakowski, jezuita z Poznania.

9. Boże mój! Myślałem, że bracia będą mieli jakiekolwiek poszanowanie dla swojego brata (początkowego) jako pierwszego przełożonego Zgromadzenia. Lecz z bólem serca mówię, że nie (1.09.1927).

10. Jeżeli się zwraca uwagę, mówi, że tak nie powinno być robione, jak na przykład w czasie rekreacji nie siadać pomiędzy nowicjuszy i postulantów, jako bracia po ślubach św., tak wskazuje konstytucja. Na to się czterech braci profesów oburzyło i nie wstali, aby uszanować i oddać cześć przełożonemu. Za to uwagę zwracając, natychmiast poodchodzili i zostawili Przełożonego samego. Ach, mój Jezu, gdzie duch zakonny? Biedni Bracia! Umiłowałem, przyjąłem do Zgromadzenia, do nowicjatu, [dopuściłem] do ślubów, a teraz taka wdzięczność? Czy z tego nie ma serce boleć? Przez uwagi nie chcę nic innego, jak tylko dobrego ducha zakonnego i obyczaju, samo poczucie ludzkie tego wymaga (1.09.1927).

11. Dzień 8 września 1927 r. W dzień Narodzenia Matki Bożej, Jego Ekscelencja ks. biskup Radoński obłóczył braci po ślubach św. Śluby składało 7 nowicjuszy na jeden rok, a 6 braci odebrało suknię zakonną. W kościółku Panny Maryi przy tumie obecnych było 7 księży i wiele ludu. Po uroczystościach, Jego Ekscelencja ks. Biskup został zaproszony do braci na jedzenie, zwiedzanie kaplicy i dormitoriów braci. Na koniec, zadowolony, udzielił błogosławieństwa. Wielka uciecha. W wewnętrznym skupieniu, dziękując Bogu i Najświętszemu Sercu Jezusowemu za niezasłużone łaski.

12. Dzień 12 września 1927 r. Z powodu choroby brata Natanaela [byłem] zmuszony pojechać w podróż z bratem Felicjanem i załatwić sprawy w Ostrzeszynie. Oby Bóg Miłosierny błogosławił w tej sprawie.

13. Bóg zasmuca i znów pocieszy. Niech Pan Zastępów będzie chwalony na wieki (8.09.1927).

14. Dzień 14 września 1921 r. Wieczorem, o godzinie 9:00, pierwsi trzej bracia: Stanisław Andrzej Kubiak, Marcin Narożny, Wojciech Marcin Sobkowiak, zostali obleczeni w suknię [zakonną] przez ks. proboszcza Malińskiego, w zastępstwie najprzewielebniejszego ks. kardynała Dalbora. Jego asystentami byli: ks. kapelan Górzyński, ks. kapelan Piotrowski, ks. Kloskowski i wszyscy domownicy probostwa parafii na Łazarzu w Poznaniu.

15. Ufałem też Matce Bożej Bolesnej, do której miałem zawsze wielkie nabożeństwo, i dlatego też w uroczystość Jej Wniebowzięcia wyruszyłem z Niemiec do Polski (życiorys).

16. Dzień 2 stycznia 1928 r. Czternaście dni po moim urlopowaniu zwołano Kapitułę Zgromadzenia na czele z nowym przełożonym generalnym bratem Marcinem. Nie wiedząc o tym, chciałem z bratem Marcinem jako zastępcą pomówić, a na to zeszli się wszyscy bracia radni. Tak w tym brat Marian [na mnie]: „Co tutaj brat Stanisław robi? Nie powinno [go] tu być!” Mój Boże! Ja pierwszy to Zgromadzenie założyłem, z różnych zmartwień się rozchorowałem na porażenie lewej strony [ciała] i z tego powodu Władza Duchowna dała [mi] 6 miesięcy urlopu. [Jak bym] wiedział, że Kapituła ma posiedzenie nie byłbym obecny. Niech Bóg Miłosierny nie liczy tego za przewinienie, bo to jeszcze młodzi, ale powinni mieć [więcej] obyczaju dla brata w wieku 50 lat i pierwszego w Zgromadzeniu.

17. Dzień 6 stycznia 1928 r. Odbyło się poświęcenie obrazu Serca Pana Jezusa w kaplicy domu na Ostrowie Tumskim nr 6 przez przewielebnego ks. radcę Jęśka. Lecz cóż, bez zaproszenia chorego brata Stanisława, który już w pierwszej swej myśli założenia tego Zgromadzenia w Koblencji w Niemczech, ofiarował w ufności swoją przyszłą pracę Boskiemu Sercu. 

18. A teraz jego bracia synowie tak sobie postępują ze swoim założycielem, nie poproszą, nie zawiadomią [o poświęceniu obrazu w kaplicy]. (6.01.1928).

19. O, mój Najsłodszy Jezu, w ranach Najświętszego Serca Twojego, tulę boleści moje (6.01.1928).

20. Boże, zmiłuj się nade mną, albo daj mi siły, łaski do wytrwania, bo [we] wszystkim dla Ciebie pracuję. Chwała Twoja! Do śmierci się ofiaruję! Boże, dopomóż, daj łaskę do wytrwania! (21.03.1928).

21. Dzień 21 września 1927 r. Najprzewielebniejszy ks. biskup Radoński dokonał konsekracji kielicha dla naszego Zgromadzenia. Uciecha wielka brata Stanisława i wszystkich braci, że tak stopniowo Zgromadzenie nasze postępuje. Chwała Bogu i Najświętszemu Sercu Jezusa.

22. Dzień 21 marca 1928 r. Mój Boże! Długi czas choruję i wiele cierpię cieleśnie i duchowo od braci, którzy nie rozumieją, co brat założyciel dla nich dobrego uczynił, że względnie przyjął do Zgromadzenia, choć cierpieli na kalectwo, co by inne zakony ich nie przyjęły (21.03.1928)

23. A teraz nie umieją dobra tego docenić, tylko w rozmaity sposób dokuczają i zgryźliwie się obchodzą, jak na przykład, kiedy założyciel na niejedno zwraca uwagę, to [ktoś] pozwoli sobie wobec braci profesów i nowicjuszy powiedzieć: „Już cię znów język świerzbi?” (21.03.1928).

24. Dzień 24 września 1926 r. Poważnie zachorowałem na reumatyzm; osłabienie przez pracą. [Jednak] Bóg dał po [kilku] dniach [siłę], że mogłem znów [chodzić] do katedry na Mszę św. i do Komunii św., ale bardzo osłabiony. Dochodziłem do siebie, aby dalej pracować dla Zgromadzenia.

25. Dzień 25 września 1927 r. Najprzewielebniejszy ks. infułat Meissner, w asyście ks. proboszcza parafii tumskiej i ks. kanclerza Durzyńskiego, poświęcił pierwszą kaplicę Braci od Najświętszego Serca Pana Jezusa (Ostrów Tumski nr 6), 5 ornatów, alby i wszystkie należne paramenty, potrzebne do służby Bożej. Tak samo poświęcono cele braci, komorę i tak dalej. 

26. Chwała Bogu za dokonane poświęcenie [kaplicy]. (25.09.1927).

27. Znów jeden krok postępu w naszym Zgromadzeniu (25.09.1927).

28. Teraz z pragnieniem serca oczekujemy pierwszej Mszy św. w [nowej] kaplicy (25.09.1927).

29. Jak my bracia możemy być wdzięczni temu Boskiemu Sercu, jak tylko wiernie służyć! Jemu cześć i chwała! (30.09.1927).

30. Dzień 30 września 1927 r. Uroczysty dzień przywiezienia z Rzymu zwłok najprzewielebniejszego ks. kardynała Ledóchowskiego i umieszczenie ich w katedrze poznańskiej na wieczny spoczynek. Pamiętny ten dzień dla Zgromadzenia, bo po wielkich walkach, trudach brata Stanisława, który pragnął w sercu jak najprędzej Boskiemu Sercu dać domek do mieszkania. Z wdzięczności za otrzymane łaski i pomoc przy założeniu tego Zgromadzenia. Tak i tu niespodziewana wielka łaska w ten pamiętny dzień, mieliśmy w naszej małej ubożuchnej kaplicy pierwszą Mszę św., którą odprawił najprzewielebniejszy ks. infułat Meissner, rano o godzinie 5:15. Stało się to niespodziewanie przy tej wielkiej pracy, która ta uroczystość dla braci ze sobą niosła.

Źródło: Brat Stanisław Andrzeja Kubiak, Pamiętniki, opr. M. Wełnic, br. J. Ścieranka CFCI, Wydawnictwo Kontekst, Poznań 2023.